Chiński "Garbus" teraz może być też chińskim Chryslerem. Przesada?
Mieć tupet to jedno, ale testować granice, kopiując cudze pomysły, to drugie. Chińczycy nie mają z tym żadnego problemu – najpierw "zinterpretowali" legendarnego Garbusa, a teraz przeistoczyli go w coś na wzór Chryslera PT Cruiser. Kolejnego producenta rozboli głowa?