• Obecny model dostępny jeszcze w salonach produkowany jest od 2011 roku w Meksyku.
  • W Polsce pozostały ostatnie sztuki. Większość wyposażona jest w silnik benzynowy 1.4 TSI o mocy 150 KM
  • W Niemczech Beetle został jedynie w wersji kabriolet. Docelowo zostanie zastąpiony przez otwartą wersję modelu T-Roc

Volkswagen Beetle - to już koniec. Jeden z najbardziej legendarnych i kultowych modeli niemieckiej marki na dobre znika z oferty. Samochód nie doczeka się następcy – przynajmniej na razie. Niewykluczone jednak, że za kilka lat koncern zmieni zdanie i znów wskrzesi legendę. W odróżnieniu od dotychczasowych modeli może to być jednak już tylko model elektryczny.

Obecnie w salonach zostały już ostatnie sztuki Garbusa. W Polsce można jeszcze znaleźć kilka egzemplarzy Beetle wyprodukowanych w 2017 i 2018 roku. To nieco tańsze wersje Design oraz R Line wyróżniające się wzbogaconym wyposażeniem. Zależnie od wersji trzeba przygotować niemal 80 000 zł za odmianę z silnikiem o mocy 105 KM albo nawet prawie 120 000 zł za 1.4 TSI 150 KM.

Większość egzemplarzy Beetle jakie pozostały w polskich salonach to wersje z benzynowym silnikiem 1.4 TSI o mocy 150 KM (co ciekawe najszybciej wyprzedano jeszcze mocniejsze wersje). Ostatnie sztuki są dość bogato wyposażone. Na liście wyposażenia uwzględniono bowiem automatyczną skrzynię biegów, światła LED i ksenonowe, podgrzewane siedzenia, klimatyzację automatyczną, USB czy tempomat.

U naszych zachodnich sąsiadów w ofercie został już tylko Beetle kabriolet. Jego dni są także policzone. Koncern szykuje już kolejny model w miejsce Beetle. Amatorzy jazdy z otwartym dachem będą mogli wybrać kabriolet na bazie modelu T-Roc.