Można? Można. Ford zafundował swojemu bestsellerowi elegancki lifting i inaczej niż to ostatnio bywa, zmiany są nie tylko zauważalne, lecz także odczuwalne. Czasem niewiele trzeba, by samochód zyskał nowe oblicze. W przypadku Focusa wystarczyło zmienić przednią osłonę, przeprojektować reflektory i nieco ostrzej narysować linie z tyłu auta, żeby uzyskać zadziwiająco dobry efekt. Design Focusa sprawia teraz wrażenie bardziej usystematyzowanego, jednak nie nudnego.
Znacznie poważniejsze zmiany zaszły we wnętrzu. Ford zareagował na krytyczne zdania o niezbyt przejrzystej konsoli środkowej i zrezygnował z niewygodnej klawiatury guzików. Stało się to możliwe dzięki nowemu systemowi multimedialnemu, zwanemu Ford Sync. Ekran dotykowy o znacznie większej przekątnej, niż miały wyświetlacze dotąd stosowane przez Forda, pozwala wygodnie sterować multimediami, telefonem i nawigacją. Pod nim znalazło się miejsce na napęd CD oraz kilka przycisków.
Inną techniczną nowością, której brakowało Fordowi w porównaniu z konkurencją, jest automat parkujący. Potrafi on nie tylko samodzielnie ustawić samochód w luce parkingowej, lecz także z niej wyjechać. Stosowną aktualizację przeszły też inne układy wspomagające kierowcę.
Ford Focus otrzymał nowy, 1,5-litrowy silnik benzynowy. Ma on występować w wersjach 150- i 180-konnej. Także najważniejszy silnik wysokoprężny będzie miał 1,5 l pojemności i moc 95, 105 lub 120 KM. Obie jednostki będą opcjonalnie dostępne z dwusprzęgłową skrzynią biegów.
Jadąc na prawym fotelu, odczuliśmy poprawę komfortu. Nowe silniki i skrzynie biegów, lepsza izolacja akustyczna, a także zmiany w zawieszeniu sprawiły, że jazda jest cichsza. Czy też dynamiczniejsza – o tym przekonamy się we wrześniu, gdy Ford wpuści nas za kierownicę.
Lifting uatrakcyjnił Forda Focusa – nie tylko w kwestii wyglądu (auto zyskało na elegancji), lecz także techniki. Bardziej przejrzysty kokpit, cichsza jazda czy też sprytniejsza elektronika pozwolą Fordowi lepiej konkurować z Oplem Astrą i Kią cee’d. Ciekawi nas też, jak nowy Focus wypadnie w porównaniu z VW Golfem.