Chociażw Polsce przeważają niziny, to południowa górzysta część zapewniamiłośnikom gór wiele interesujących miejsc. Mimo względnie niewielkiejpowierzchni, w naszym kraju znalazły się bardzo zróżnicowane tereny –góry zarówno niskie, średnie, jak i wysokie.
Sudety witają od zachodu. Południowo-zachodnią część Polski zajmują Sudety, które rozciągają sięna obszarze ponad 9 tys. km2. Klimat gór jest chłodny i wilgotny.Wybierając się w ten rejon, można odwiedzić jeden z dwóch parkównarodowych, znajdują się tu także parki krajobrazowe (8) i ok. 20rezerwatów przyrody. Największym i najwznioślejszym masywem górskimSudetów są Karkonosze z najwyższym szczytem Śnieżką (zarówno Karkonoszy,jak i całych Sudetów), która wznosi się na wysokość 1603 m n.p.m.Polska część masywu zajmuje powierzchnię 185 km2. Klimat Karkonoszycechuje się zmiennością pogody i wysoką wilgotnością powietrza.
Centralnie na południu znajdziemy Beskidy. Kierując się na wschód wzdłuż południowej granicy, docieramy doBeskidów. Beskid Zachodni położony jest w obrębie Karpat Zachodnich. Wskład obszaru wchodzą m.in.: Beskid Śląski, Beskid Mały, BeskidŻywiecki, Beskid Makowski, Beskid Wyspowy i Beskid Sądecki. Tenajmłodsze polskie góry w naszym kraju zajmują niecałe 6 tys. km2.Najwyższe masywy, Babiej Góry i Pilska, wznoszą się na wysokość ponad1500 m n.p.m. (Babia Góra 1725 m n.p.m.).
Południowy skrawek to królestwo Tatr. Na południe od Beskidów znajdują się Tatry, najwyższe góry Polski,będące jednocześnie najwyższym masywem górskim Karpat Zachodnich. Naterenie Polski góry rozciągają się na powierzchni 175 km2. Najwyższym szczytem na naszym terytorium jest północno-zachodniwierzchołek Rysów (2499 m n.p.m.). Góry mają typowe cechy rzeźbyalpejskiej, także klimat wykazuje wiele wspólnych cech z klimatem alpejskim. Obserwujemy tu niską średnią temperaturę roczną,dużą zmienność temperatury w ciągu doby oraz gwałtowne i częstezachmurzenia. Nie można pominąć także znacznej liczby dni z opadami izamgleniami.
Na wschodzie żegnają Bieszczady. Udając się w południowo-wschodni skrawek Polski, dotrzemy w Bieszczady.Obszar położony na terenie naszego kraju zajmuje zachodnią częśćBeskidów Wschodnich i cechuje się dość ciepłym, umiarkowanym klimatemzdominowanym przez warunki pogodowe charakterystyczne dla obszarówkontynentalnych, czyli ciepłe lata i mroźne zimy.
Sudety – coś dla narciarzy i kuracjuszy. Sudety ciągną się wzdłuż południowego krańca Polski – od granicy zNiemcami do granicy polsko-czeskiej w pobliżu Nysy. Głównymi drogamiregionu są trasy nr E65 i E67. Pierwsza prowadzi od Legnicy przezJelenią Górę i Szklarską Porębę do Czech. Drugą można dojechać np. zWrocławia w okolice Kłodzka i Dusznik-Zdroju także do naszychpołudniowych sąsiadów. 10 km od centrum Jeleniej Góry znajduje sięmikrostacja Łysa Góra-Dziwiszów. Wyznaczono tu 3 łatwe trasy narciarskieo długości kilometra każda, a ceny biletów wieloprzejazdowych zaczynająsię od ok. 20 zł. W Świeradowie--Zdroju, gdzie dojedziemy drogą nr 362,na miłośników białego szaleństwa czeka 8 tras. W większości są tołatwe, krótkie stoki. Najdłuższa z tras ma 2,5 km, a na szczyt wjeżdżasię koleją gondolową. Karnet dzienny kosztuje 75 zł (ulgowy) lub 95 zł(normalny), zaś 6-dniowy odpowiednio: 330 zł lub 410 zł. Korzystając zwyciągu Świeradowiec, można wybrać trasę czerwoną o średnim stopniutrudności lub trudną czarną.
W Zieleńcu śnieg leży niemal pół roku. Jedną z najsłynniejszych miejscowości, do której ciągną narciarze, jestZieleniec. Jego zaletą są utrzymujące się nawet przez kilka miesięcybardzo dobre warunki narciarskie. Nierzadko zdarza się, że gruba pokrywaśniegowa zalega tu nawet przez 150 dni. Miejscowość ta nieco gorzejwypada pod względem atrakcyjności nartostrad, mimo że jest ich dośćdużo. Jedna z najbardziej rozpoznawalnych prowadzi m.in. specjalnymwiaduktem nad drogą. Jest ona jednocześnie najdłuższa w tejmiejscowości. 6-dniowy karnet uprawniający do korzystania ze wszystkichwyciągów kosztuje od 350 zł (ulgowy) do 400 zł (normalny). Osobno trzebapłacić za możliwość korzystania z wyciągów Winterpolu.
Tutaj karnet na 6dni oznacza wydatek od 250 do 320 zł (w godzinach 9-16) lub od 380 do450 zł (w godzinach 9-22). Do Zieleńca prowadzi szosa z Dusznik-Zdroju, która wokresie zimowym staje się drogą jednokierunkową. Oprócz Zieleńca wSudetach Środkowych można wybrać także miejscowość Rzeczka, gdzieznajdziemy m.in. kompleks wyciągów narciarskich Górnik z sześcioma ponadpółkilometrowymi trasami. Tutaj sprzedawane są bilety jedno- lub 10-przejazdowe w cenie 2 i 15 zł.
Trasy w Siennej też mają homologację FIS. Odwiedzając kolejne punkty na mapie atrakcji narciarskich, warto dotrzećdo miejscowości Sienna, gdzie funkcjonuje ośrodek narciarski CzarnaGóra. Wzdłuż wyciągów poprowadzone są łatwe i dość krótkie trasy.Bardziej zaawansowani narciarze na pewno udadzą się na średnio trudne itrudne odcinki o długościach od 950 m do blisko 1,7 km. Dwa z nich mająhomologację FIS. Ceny karnetów dziennych zaczynają się od 51 zł (ulgowy)i 57 zł (normalny), zaś tygodniowy – od 350 zł za bilet ulgowy i 380 zł za normalny. Znacznie mniejszy ośrodek znajdziemy w Kamienicy. Tutaj narciarze mogą wybrać jedną z 5, niestety, krótkichtras. Najdłuższa z nich ma 436 m, najkrótsza niecałe 100 m. Wpływa tooczywiście na cenę. Dzienny bilet ulgowy kosztuje 30 zł, normalny 40 zł.
Lecznicze walory Sudetów. Warto pamiętać, że pobyt w Sudetach nie musi wiązać się wyłącznie zuprawianiem sportów zimowych. Wiele osób przyjeżdża tutaj także zewzględu na liczne uzdrowiska. Pijalnie wód mineralnych czy np. kąpieleborowinowe lub igliwiowe wpływają korzystnie na zdrowie. Donajsłynniejszych tego typu miejsc należą m.in.: Duszniki-Zdrój,Kudowa-Zdrój, Polanica-Zdrój, Szczawno-Zdrój. W tych miejscowościachmożna znaleźć także liczne miejsca noclegowe, choć z tym nie powinno byćproblemu niemal w całych Sudetach. W regionie funkcjonują schroniska,kwatery prywatne i hotele. W tych pierwszych za nocleg trzeba zapłacićok. 20 zł, w pensjonatach 40-50 zł, a w hotelach ok. 100 zł i więcej.
Karkonosze równie atrakcyjne jak Tatry . Mekką dla wielu narciarzy w Polsce są Karkonosze. Dwa największe ośrodkitego regionu to Szklarska Poręba i Karpacz. Do pierwszej miejscowościprowadzi międzynarodowa droga E65. Do drugiej dotrzemy, kierując się wKowarach lub w Piechowicach na drogę nr 366 i z niej na szosę prowadzącą do Karpacza.Szklarska Poręba przyciąga miłośników narciarstwa alpejskiego Ski Arenąna Szrenicy.
Łączna długość tras zjazdowych wynosi ok. 13 km, z czegowiększość to trasy o średnim stopniu trudności (ok. 7 km).Doświadczonych narciarzy ucieszą trasy z homologacją FIS (2 km). Tuznajduje się także Lolobrygida, jedna z najdłuższych nartostrad w Polsce (4,4 km). Za bilet jednodniowy trzeba zapłacić od 45 zł (dzieci) do 76zł (dorośli). Cena karnetu 2-dniowego zaczyna się od 82 zł w przypadkudzieci i osiąga 134 zł dla dorosłych, a 6-dniowego odpowiednio: od 228zł i od 357 zł.
Karpacz – dobre miejsce na spacery. Do Karpacza, z racji mniej stromych tras, powinny udać się osobyszukające możliwości miłego spędzenia czasu, a nie tylko podniesieniapoziomu adrenaliny. Chociaż długość wszystkich nartostrad liczy ponad 6km, z czego niecałe 2,5 km ma średni stopień trudności, to jest tutajnieznacznie taniej niż w Szklarskiej Porębie. Jednodniowy karnet wzależności od terminu pobytu kosztuje od 45 lub 55 zł dla dzieci imłodzieży do 55 lub 70 zł w przypadku dorosłych. Do wad obu lokalizacjitrzeba zaliczyć zbyt małą liczbę miejsc do parkowania. Kłopotów za tonie ma z noclegami.
Oprócz hoteli znajdziemy tu wiele pensjonatów, gościńców,domów wczasowych czy kwater prywatnych. Niejednokrotnie, będąc w tychmiejscowościach, warto udać się nie tylko na narty, lecz także naspacery górskimi szlakami. Trzeba tylko pamiętać o tym, że ze względu nazagrożenie lawinowe wiele z nich jest zamykanych na zimę. Utrudnieniemdla amatorów pieszych wypraw mogą być występujące tutaj często mgły orazzamiecie śnieżne.
Do Jakuszyc ciągną narciarze biegowi Prezentując Karkonosze, nie można pominąć Jakuszyc, jednego znajatrakcyjniejszych miejsc w Polsce do uprawiania narciarstwabiegowego. Tutejsze trasy mają łączną długość ponad 100 km i oprócz spacerowo-turystycznych można wybrać te dla początkujących, średniozaawansowanych, zaawansowanych czy inhalacyjne. Coraz większezainteresowanie zdobywają także wyprawy na rakietach śnieżnych, aspośród odbywających się tutaj imprez ogromną popularnością cieszą sięBieg Piastów, zawody w sportach zaprzęgowych i bieg retro.
Beskidy walczą nie tylko o narciarzy. Bardzo ważny punkt na mapie zimowych atrakcji to Beskidy. Ich zaletąjest przede wszystkim mnogość ośrodków narciarskich. Wiele z nich przykorzystnej pogodzie umożliwia szusowanie nawet do późnej wiosny.Dodatkową zaletę stanowi duży obszar, który zajmują tereny narciarskie,dzięki czemu można wybrać mniej popularne miejscowości, a i tak byćzadowolonym z wyboru.
Na początek Beskid Śląski. W tym regionie pod względem popularności palmę pierwszeństwa bez wątpienia dzierży Szczyrk. Miejscowość leży u podnóża Skrzycznego (1257 m n.p.m.), najwyższego szczytu BeskiduŚląskiego. To, co jednak czyni Szczyrk tak atrakcyjnym, to ponad 20 trasnarciarskich o łącznej długości ok. 60 km. Dwie z nich mają ponad 5 km,kolejne dwie ponad 3 km, a 4 następne są długie na minimum 2 km. Warto także wspomnieć, że jedna znich ma homologację FIS (czarna, o długości 2,8 km). Obsługę wielu traszapewnia Gliwicka Agencja Turystyczna (GAT). Karnety kosztują od 56 zł(jednodniowy) do 300 zł (za 6 dni, poza sezonem).
W sezonie trzeba wydać od 68 zł do 320zł odpowiednio za 1 i 6 dni. Snowboardzistów ucieszy tutejszy snowpark,gdzie można znaleźć m.in.: speed rail, box łamany, wallride, speedboxczy halfpipe. Uzupełnieniem zimowych atrakcji są ścieżki biegowe,strzelnice biatlonowe, skocznie narciarskie, a także kryty basen icentra odnowy biologicznej. Kolejna zaleta Szczyrku to łatwość dojazdu,gdyż miejscowość ta jest oddalona zaledwie o 17 km od centrumBielska-Białej, gdzie można dotrzeć krajową „jedynką”, a późniejkierować się drogowskazami na Szczyrk.
Niestety, wyjeżdżając z Bielska,zwłaszcza w weekendy trzeba liczyć się ze sznurem samochodów ciągnących wstronę Skrzycznego. Nie powinno to dziwić, bowiem dla wielu mieszkańcówaglomeracji śląskiej jest to bardzo dobry punkt wypadowy na narty.Przyjezdni mogą pozostać tutaj dłużej w jednym z pensjonatów czy hotelialbo też skorzystać z oferty właścicieli kwater prywatnych.
Ceny zanocleg zaczynają się od ok. 30 zł w okresie między sylwestrem i feriami. W ferie minimalna cena wzrasta do ok. 50 zł. W pensjonatach w mniej popularnych terminach trzeba liczyć się z wydatkiem 50-60 zł za dobę. Wiele miłych chwil czeka narciarzy także w Wiśle. I to nie tylko dlatego, że pochodzi stąd Adam Małysz. W okolicy znajdująsię ośrodki narciarskie, np.: Stożek, Rowienki, Soszów i Cieńków. DoWisły można dojechać od strony Szczyrku drogą nr 942 lub od stronySkoczowa trasą nr 941. W Beskidzie Śląskim miłośnicy białego szaleństwamogą wybrać się również do Ustronia, gdzie przygotowano dla nich trasy odługości 4,5 km.
Atrakcyjny Beskid Żywiecki. Kolejny ciekawy punkt na zimowej mapie Beskidów stanowi Beskid Żywiecki,drugie pod względem wysokości pasmo górskie w Polsce. Tutaj najbardziejznane i jednocześnie najciekawsze miejsce to Korbielów, do którego z Żywca prowadzi droga nr 945. Niestety, zimą ten odcinek jest zazwyczaj ośnieżony i trudnoszybko go pokonać. Warto jednak przemęczyć się, bo na miejscu czekają nanarciarzy ciekawe trasy – najbardziej atrakcyjna znajduje się na Pilsku(1557 m n.p.m.). Najdłuższa z tras ma 4,5 km długości, ale znajdziemytu stoki zarówno dla początkujących, jak i dla zaawansowanych.
Niestety,żeby dostać się na sam szczyt, trzeba skorzystać z kilku wyciągów, cowydłuża dodatkowo czas dojazdu. Rekompensatą są niezwykłe widoki ipanujący tutaj klimat. Wadę Korbielowa stanowi brak infrastruktury,która pozwoliłaby na atrakcyjne zajęcia także po skończeniu szusowania.Niemal wszystkie wyciągi w Korbielowie należą do GAT. Ceny za karnetynarciarskie są takie same jak w Szczyrku.
Beskid Sądecki to liczne uzdrowiska. Rejon Beskidów obejmuje także Beskid Sądecki. Prowadzą do niego drogi m.in. z Nowego Sącza (nr 75 i 87) czy od strony Mszany Dolnej (968). Chociażnie znajdziemy tu tak wysokich gór jak w Beskidzie Żywieckim (najwyższyszczyt Radziejowa ma 1262 m n.p.m.), to zwiedzając ośrodki narciarskie,warto zajrzeć także i tutaj. Podobnie jak w Sudetach można tu skorzystać nie tylko zatrakcji narciarskich, lecz także z oferty uzdrowisk. Mineralne wodystosuje się zarówno do picia, jak i do kąpieli leczniczych.
Donajbardziej znanych kurortów należą m.in.: Krynica, Piwniczna, Muszyna iSzczawnik. Są to jednocześnie ciekawe ośrodki narciarskie. Pierwszamiejscowość to rodzinne miasto Nikifora. W jednej z willi znajduje siępoświęcone jemu muzeum. Turyści zapewne chętnie skorzystają z koleigondolowej na Jaworzynę Krynicką. Najdłuższa trasa mierzy 2,6 kmdługości oraz otrzymała homologację FIS. 4 inne mają od 900 do 1000 m ipodobnie jak najdłuższa homologację FIS. Karnet całodzienny w sezoniekosztuje 95 zł (poza sezonem 90 zł), zaś 6-dniowy 435 zł, a poza sezonem o 30 zł mniej.
Piwniczna leczy ciało i umysł. Ciekawe miejsce to także gmina Piwniczna. W Wierchomli funkcjonujestacja narciarska Dwie Doliny. Dla narciarzy przygotowano 9 tras.Najdłuższa ma niemal 2,6 km długości, a 3 uzyskały homologację FIS(najdłuższa z nich mierzy 1,6 km). Najkrótsza, 110-metrowa trasaprzeznaczona jest do szkolenia. Ponadto przy jednej z fisowskichnartostrad znajduje się oświetlony snowpark.
Cena dziennego karnetuuprawniającego do korzystania z wyciągów zaczyna się od 55 zł (pozasezonem) i rośnie do 75 zł w okresie między 25.12.09 i 03.01.10.6-dniowy skipass kosztuje 325 zł. Drugą stacją narciarską w Piwnicznej jest Sucha Dolina, gdzie narciarze mają do dyspozycji trasy o łącznej długości ok. 10 km. Warto dodać, że Piwniczna to takżemiejscowość dość często odwiedzana przez kuracjuszy korzystających z wódleczniczych.
Kiczera Puławy – mała, ale ciekawa. Jeśli komuś nie zależy na dużej liczbie tras narciarskich, może wybraćośrodek Kiczera Puławy. Funkcjonuje tutaj wyciąg krzesełkowy, narciarzepo wjeździe na górę mają do wyboru jedną z trzech tras: główną o średnimstopniu trudności lub trudną pod wyciągiem (obie o długości 1 km) bądź łatwą, okrężną, mierzącą 1,2 km. Cena czasowych karnetów ulgowych zaczyna się od 35 zł, a w sezonie i w weekendy od 40 zł. Za czasowe karnety normalne trzeba zapłacić od 40 zł poza sezonem do 45 zł w sezonie.
Tatry jak magnes przyciągają turystów. Obszar wciśnięty w południowy skrawek poniżej Beskidów to Tatry –polskie królestwo gór. Już od kilku lat popularność tego regionupowoduje, że coraz trudniej mówić tutaj o spokojnym wypoczynku. Dojechaćmożna tu właściwie tylko w jeden sposób. Z Krakowa prowadzi droga nrE77, w okolicach Rabki należy skierować się na trasę 47, którądojedziemy do Zakopanego. W Nowym Targu, skręcając na drogę nr 49,dojedziemy m.in. do Białki Tatrzańskiej.
Po polskiej stronie obszardzieli się na Tatry Wysokie i Tatry Zachodnie. To właśnie te drugieznajdują się najbliżej Zakopanego, a wybierając się tam, można zobaczyćm.in. rejon Doliny Kościeliskiej, Doliny Chochołowskiej, ale też Giewonti Kasprowy Wierch. W Tatrach Wysokich uwagę zwracają rejony MorskiegoOka, Doliny Pięciu Stawów Polskich oraz Hali Gąsienicowej. Tatry częstoodwiedzają miłośnicy narciarstwa. I nic dziwnego, oprócz wielu ośrodkównarciarskich zaletą są niezwykłe widoki.
Liczne szczyty to mnogość nartostrad. Jednym z często wybieranych miejsc jest Kasprowy Wierch. Na szczytprowadzą dwa wyciągi krzesełkowe – jeden Doliną Goryczkową, drugi HaląGąsienicową. Nartostrada biegnąca obok pierwszego z wyciągów ma długość ok. 2,5 km, a wzdłuż drugiego ok. 1,5 km. Na położony na wysokości 1987 m n.p.m.szczyt można dostać się także koleją linową. Przejechanie trasy odługości ponad 4 km zajmuje ok. 20 minut. Stąd na dół prowadząnartostrady przez Halę Goryczkową (długość ok. 4 km) oraz przez HalęGąsienicową (długość ok. 6 km). Koszt wjazdu koleją linową w sezoniewynosi 30 zł, natomiast krzesełkiem na Hali Gąsienicowej 10 zł, a naHali Goryczkowej 12 zł. Wiele osób decyduje się na zjazdy z Gubałówki,na którą można wjechać m.in. koleją linowo-terenową. Wjazd w jednąstronę w sezonie kosztuje 9 zł (ulgowy 7 zł).
Narciarze mają do wyboru dwietrasy o długości 1,6 km oraz 300 m, natomiast dla snowboardzistówprzygotowano halfpipe długi na 100 m. Niedaleko Gubałówki znajduje sięinne ciekawe miejsce – Polana Szymoszkowa. Na górę prowadzą dwa wyciągi.Krótszy umożliwia zjazd po stoku o długości 400 m, a jeśli skorzystamy z drugiego, długość trasy przejazdu wzrasta do ponad 1,3 km. Cenajednego wjazdu na obu wyciągach wynosi odpowiednio: 3 zł oraz 6 zł.
Wiele ośrodków narciarskich znajdziemy także w okolicy Zakopanego.Białka Tatrzańska, Bukowina Tatrzańska, Małe Ciche czy Murzasichle totylko niektóre z miejscowości często odwiedzanych przez turystów. Niepowinno to dziwić – przyjeżdża tu mniej ludzi, ceny są niższe, a pozatym postoimy w krótszej kolejce do wyciągu. W Bukowinie Tatrzańskiej znajduje się ponad 20 wyciągów, ale prowadzące wzdłuż nich trasy są zazwyczaj dość krótkie i rzadko kiedy osiągają długość ok. 700 m, jednak wiele osób doceni, że należą one do łatwych i bardzołatwych. Może się to okazać szczególnie ważne podczas wyjazdu z małymidziećmi.
Wodne atrakcje Zakopanego. Jeśli ktoś chce zobaczyć zimowy pejzaż Tatr, ale nie interesuje go jazdana nartach, to może wybrać się do znajdującego się w Zakopanemaquaparku. W obiekcie oprócz basenu rekreacyjno-pływackiego znalazł sięrównież basen typowo rekreacyjny z biczami wodnymi, kaskadami czyleżankami podwodnymi.
Zewnętrzną część stanowi basen geotermalny, zktórego rozpościera się widok na Giewont i pasmo Tatr Zachodnich. Patrząc w drugą stronę, można rozkoszować sięwidokiem na Gubałówkę. Kolejnymi atrakcjami ośrodka są tzw. dzika rzeka,jacuzzi oraz zjeżdżalnie. Dwie z nich umożliwiają osiągnięcie prędkości26 km/h. Cena godzinnego biletu (między 9.30 i 22.00) wynosi 18 zł(młodzieżowy 13 zł), natomiast za bilet całodzienny, który uprawniatakże do korzystania z sauny, trzeba zapłacić 40 zł (młodzież) lub 50 zł(w przypadku dorosłych).
Okolice Zakopanego tańsze niż stolica Tatr. Zaletą Zakopanego jest także bardzo dobra baza noclegowa. Wbrew pozoromcoraz częściej znacznie łatwiej znaleźć miejsce do spania w okresiezimowym niż letnim. Newralgiczny czas to sylwester oraz ferie,szczególnie wtedy, gdy na wypoczynek zjeżdżają turyści z wieluwojewództw jednocześnie. Za nocleg między sylwestrem i feriami minimalnaopłata za dobowy pobyt sięga 40 zł. Nieco tańsze są kwatery prywatne wmiejscowościach położonych w pobliżu Zakopanego, tutaj ceny zaczynają się od ok. 30 zł za dobę. Wpensjonatach trzeba liczyć się z wydatkiem przynajmniej 50-60 zł,natomiast w hotelach 80-100 zł od osoby.
Bieszczady – kraina łagodnych zboczy. Co roku Bieszczady odwiedza wielu turystów, ale głównie w miesiącach letnich. Zimą ten rejon nieco zamiera. Decyduje o tym m.in. względnie niewielka wysokość szczytów, przez co trudnoprzyciągnąć tutaj amatorów zimowego szaleństwa. Jednak okazuje się, że iw tym czasie Bieszczady mają wiele do zaoferowania. Polski najwyższyszczyt, Tarnica, wznosi się „zaledwie” na wysokość 1346 m n.p.m. Pod względem geograficznym prezentowany rejon dzieli się naBieszczady Wschodnie (na terenie Ukrainy) oraz Bieszczady Zachodnie (naterenie Polski, Słowacji i Ukrainy).
Dojazd do polskiej części umożliwiadroga numer 28. Po dotarciu do Sanoka trzeba skręcić na południe natrasę nr 84. Stąd można dostać się do Zagórza, Leska czy UstrzykDolnych. Do Ustrzyk Górnych wzdłuż wschodniej granicy prowadzi droga nr896 (z Ustrzyk Dolnych), wzdłuż południowej – trasa nr 897 (z Komańczy).Nawet zimą znajdą tutaj coś dla siebie miłośnicy pieszych wypraw pogórach. Jednak w przeciwieństwie do sezonu letniego trzeba przygotowaćsię na większe trudności. Przede wszystkim należy pamiętać o tym, żewiększość szlaków może być zasypana. Miękki śnieg znajdujący się naniewielkiej wysokości wraz z jej wzrostem staje się coraz suchszy ibardziej zmrożony. Warto zwrócić na to uwagę i zabrać odpowiedni sprzętna wypadek nieplanowanego dłuższego pobytu.
W Bieszczadach też zdarzają się lawiny. W niektórych miejscach można natrafić na nawisy śnieżne oraz lawiny, które w większości przypadków okazują się niegroźne dla ludzi. Na bacznościtrzeba się mieć w okolicy północnego stoku Wielkiej Rawki, gdzie jużzdarzały się niebezpieczne zejścia śniegu. Decydując się na zimowezwiedzanie Bieszczad, nie można zapomnieć także o tym, że w górach dośćszybko może zmienić się pogoda.
Dlatego wybierając się na szlak,koniecznie trzeba zabrać nie tylko ciepłe ubranie, lecz także gorącepicie i zapas kalorii, np. w postaci czekolady. Jeśli zdecydujemy się naoglądanie połonin, warto skorzystać z oferty tutejszych przewodników.Niektórzy oferują wycieczkę nawet w najwyższe partie gór, co jestmożliwe dzięki rakietom śnieżnym utrzymującym człowieka na powierzchninawet głębokiego śniegu. 5-godzinny spacer kosztuje ok. 30-35 zł.
Coś dla miłośników jazdy konnej... Z kolei amatorzy jazdy na wierzchowcach powinni skorzystać z wyprawykonnej bądź skiringu. O ile w przypadku pierwszej z atrakcji trzeba byćdość dobrym jeźdźcem, o tyle w drugim bardziej liczą się umiejętnościnarciarskie, bowiem jest to po prostu jazda na nartach za koniem. Jakzapewniają organizatorzy, podczas przejażdżki za galopującym hucułemdech w piersiach zapiera nie tylko pęd powietrza, lecz także owiewającytwarz narciarza puch śniegowy.
Ceny tych atrakcji zaczynają się od ok.30 zł za godzinną konną przejażdżkę oraz ok. 35 zł za skiring. Jeśli jednak te atrakcje okażą się nie dośćemocjonujące, to zawsze można zdecydować się na snowgliding, czyli jazdęna nartach ze skrzydłem konstrukcyjnie zbliżonym do paralotni. Dziękiniemu narciarz ma możliwość nie tylko skakania na wysokości niemożliwedo osiągnięcia bez dodatkowej pomocy, lecz także odbywania krótkichlotów. Decydując się na tę formę aktywności, warto udać się doBezmiechowej bądź Weremienia i trzeba mieć ze sobą przynajmniej 100 zł.
... i coś dla miłośników białego szaleństwa Ograniczona oferta dlanarciarzy zjazdowych nie oznacza, że nie mają oni tutaj czego szukać. WLesku działa wyciągWeremień, który umożliwia jazdę na dwóch trasach odługościach 680 i 750 m. Karnet całodniowy kosztuje 65 zł. Natomiastbędąc w Ustrzykach Dolnych, warto odwiedzić stację narciarską Laworta, zwyciągiem krzesełkowym. Z kolei stacja Gromadzyń oferuje możliwośćskorzystania z jednej z trzech tras o długościach: 750, 800 i 900 m.Dzienny karnet kosztuje 69 zł, 7-dniowy od 385 zł.