- Na Wisłostradzie doszło do wypadku z udziałem samochodu Ambasady Federacji Rosyjskiej
- Auto z dyplomatycznymi tablicami dachowało i zderzyło się z innym pojazdem, raniąc jedną osobę
- Kierowca, pracownik techniczny ambasady bez immunitetu, otrzymał mandat karny
- Policja potwierdziła, że wszyscy uczestnicy byli trzeźwi i posiadali uprawnienia do kierowania
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Na żoliborskim odcinku Wisłostrady doszło w sobotę wieczorem do groźnego wypadku z udziałem samochodu należącego do Ambasady Federacji Rosyjskiej. Auto z dyplomatycznymi tablicami rejestracyjnymi uderzyło w bariery energochłonne, dachowało i zderzyło się z innym pojazdem. W wyniku zdarzenia jedna osoba została ranna i przewieziona do szpitala.
Poznaj kontekst z AI
- Przeczytaj także: Strażnicy poprosili go o prawo jazdy. Czerwona książeczka wprawiła ich w osłupienie
Auto z Ambasady Federacji Rosyjskiej rozbiło się w Warszawie
Do wypadku doszło chwilę po godzinie 19 na ulicy Wybrzeże Gdyńskie, w pobliżu wiaduktu nad ulicą Krasińskiego. Samochód ambasady, którym kierował pracownik techniczny nieposiadający immunitetu, poruszał się w stronę centrum miasta. Według ustaleń policji, z nieznanych przyczyn pojazd uderzył w bariery oddzielające jezdnie, po czym dachował i zderzył się z bmw.
Pracownik techniczny Ambasady Federacji Rosyjskiej najwyraźniej "nie poradził sobie z utrzymaniem się na jezdni i na kołach" - jak pisze w serwisie Facebook Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza Akademii Pożarniczej w Warszawie. Kierowca wraz z pasażerką jechali Wisłostradą niebieską Dacią.
Samochód z ambasady Rosji dachował na Wisłostradzie
Aspirant Kamil Sobótka z Komendy Stołecznej Policji przekazał, że oderwane fragmenty barier uszkodziły dwa inne samochody — mazdę i volvo — jadące w kierunku Łomianek. Dodał, że pasażerka z auta dyplomatycznego została przewieziona do szpitala z urazem głowy, jednak jej życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Pozostali uczestnicy wypadku otrzymali pomoc na miejscu, ale nie wymagali hospitalizacji.
- "Kierujący samochodem osobowym pracownik techniczny Ambasady Federacji Rosyjskiej, który nie posiada immunitetu, z niewyjaśnionych przyczyn uderzył w bariery oddzielające jezdnie, a następnie dachował i uderzył w bmw" - opisuje w wypowiedzi dla tvn24.pl aspirant Kamil Sobótka z Komendy Stołecznej Policji.
Samochód z ambasady Rosji dachował i zderzył się z bmw
Na miejscu zdarzenia interweniowały służby ratunkowe, w tym policja, straż pożarna oraz zespół ratownictwa medycznego. W trakcie prowadzonych działań ruch na obu jezdniach Wisłostrady został całkowicie wstrzymany, co spowodowało poważne utrudnienia dla kierowców.
- "Pasażerka z pojazdu dyplomatycznego została przewieziona do szpitala z urazem głowy w stanie niezagrażającym życiu i zdrowiu. Pozostałym uczestnikom zespół ratownictwa medycznego udzielił pomocy na miejscu, ale nie wymagali hospitalizacji" - podkreśla asp. Sobótka w relacji przekazanej serwisowi tvn24.pl.
Policja poinformowała, że zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja. Sprawca wypadku otrzymał mandat karny. Funkcjonariusze potwierdzili, że wszyscy uczestnicy byli trzeźwi i posiadali wymagane uprawnienia do kierowania pojazdami.
- Przeczytaj także: Rosjanie wstrzymali import chińskich aut. Podali oficjalny powód