- Podczas kontroli źle zaparkowanych samochodów policjanci natknęli się na samochód wyposażony w niepasujące do niego tablice rejestracyjne
- Okazało się, że auto ma dwa komplety tablic rejestracyjnych i sprytny mechanizm do ich podmiany w ciągu kilku sekund
- Takie gadżety można kupić, ale korzystanie z nich jest przestępstwem
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
To była akcja bocheńskich policjantów skierowana przeciwko kierowcom, którzy masowo łamią przepisy związane z parkowaniem w centrum miasta. Policjanci przyjechali w okolice miejskiego rynku, gdzie stało wiele nieprawidłowo zaparkowanych samochodów. I zaczęli je "spisywać".
Tyle że "spisywanie" samochodów obecnie nie polega wyłącznie na wpisaniu do notatnika służbowego modeli samochodów z widocznymi tablicami rejestracyjnymi. Każdy "spisywany" samochód rutynowo sprawdzany jest zdalnie w bazie danych CEP (Centralna Ewidencja Pojazdów). I w przypadku jednego z samochodów kontrolowanych przez policjantów z Bochni nic się nie zgadzało. Konkretnie: model i kolor samochodu nie pasował do tablic rejestracyjnych. W zaistniałej sytuacji policjanci postanowili poczekać na właściciela.
Poznaj kontekst z AI
Samochód miał założone dwa komplety tablic rejestracyjnych i sprytny mechanizm
Gdy właściciel pojawił się przy samochodzie, policjanci postanowili nie tylko przepytać go o niepasujące do samochodu tablice rejestracyjne, lecz także obejrzeć dokładniej auto. Okazało się, że widoczne z zewnątrz tablice rejestracyjne są podrobione – to takie tablice, jakie można kupić za 30 zł w jednej z wielu tłoczni tablic ogłaszających się na portalach ogłoszeniowych – są znakomitej jakości i nawet z bliska wyglądają jak oryginalne, ale nie mają znaków wodnych i wyposażone są w podrobione znaki legalizacyjne. Wprawne oko, gdy dobrze się przyjrzy, zauważy różnicę.
Przeczytaj także: Jak uniknąć mandatu za odcinkowy pomiar prędkości? Nie chodzi o łamanie przepisów, a brak znaku
Więcej jednak: samochód 25-letniego kierowcy miał zamontowany sprytny mechanizm: obrotowe ramki tablic rejestracyjnych, które w kilka sekund obracają się o 180 stopni w taki sposób, że albo widoczne są z zewnątrz oryginalne tablice rejestracyjne przypisane do samochodu, albo podrobione tablice rejestracyjne. Taki komplet dwóch mechanizmów można kupić na AliExpress albo w innym chińskim portalu z różnościami za 350-400 zł. Jest on zwykle sterowany za pomocą pilota. Dostępne są ramki pod różne tablice rejestracyjne: europejskie, amerykańskie, kwadratowe i prostokątne... Wygląda to tak jak na tym filmiku:
Czy za fałszywe tablice rejestracyjne idzie się do więzienia?
Jeszcze nie tak dawno temu używanie cudzych albo podrobionych tablic rejestracyjnych było wykroczeniem. W związku z tym bardzo częste było niemal bezkarne wykorzystywanie kradzionych tablic rejestracyjnych do kradzieży paliwa czy też poważniejszych przestępstw. Ci bardziej ogarnięci przestępcy wiedzieli, że aby zminimalizować ryzyko wpadki, należy używać numerów rejestracyjnych od podobnego samochodu w podobnym kolorze. Zresztą, nawet gdy dochodziło do wpadki, kara za korzystanie z cudzych numerów rejestracyjnych była dość łagodna.
Obecnie korzystanie z podrobionych tablicy rejestracyjnych oraz kradzież tablic rejestracyjnych to przestępstwo wymienione w Kodeksie karnym:
Art. 306c. § 1. Kto dokonuje zaboru tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego, umożliwiającej dopuszczenie tego pojazdu do ruchu na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej, albo w celu użycia za autentyczną tablicę rejestracyjną pojazdu mechanicznego podrabia lub przerabia,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto używa tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego nieprzypisanej do pojazdu, na którym ją umieszczono, albo używa jako autentycznej podrobionej lub przerobionej tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego.
Jeśli ktoś ma pokusę, aby używać sprytnego gadżetu z AliExpress np. do bezkarnego przekraczania prędkości na odcinkach "obstawionych" przez fotoradary czy też odcinkowe pomiary prędkości, ostrzegamy: to że można go kupić, nie oznacza, że można tego legalnie używać. Organy ścigania nie będą mieć litości, a – nie każdy zdaje sobie z tego sprawę – w użyciu jest coraz więcej systemów rozpoznających samochody ze sfałszowanymi tablicami rejestracyjnymi. Zamiast odpowiadać za wykroczenie polegające na przekroczeniu dozwolonej prędkości, można odpowiedzieć za przestępstwo.
Co grozi właścicielowi sprytnego gadżetu do obracania tablic rejestracyjnych?
Policjanci z Bochni zabezpieczyli sprytny mechanizm, wylegitymowali kierowcę i zapowiedzieli skierowanie sprawy do prokuratury, która dalej będzie zajmować się 25-latkiem z Bochni. Policjanci ostrzegają, że sprawcy grozi kara pięciu lat więzienia.
Zgodnie z przepisami każdy pojazd poruszający się po drogach publicznych musi być zarejestrowany i oznaczony odpowiednimi tablicami rejestracyjnymi przypisanymi do danego pojazdu. Osoba, która używa pojazdu mechanicznego z fałszywymi tablicami rejestracyjnymi, podlega karze pozbawienia wolności do lat 5.