Zdarzają się osobliwe dyscypliny sportu, takie jak rzut pniem drzewa, czy przeciąganie ciężarówki na odległość. Również Brabus i TechArt mają szczególne upodobanie ku temu, aby nieforemne rzeczy wprawiać w bardzo szybki ruch. Elitarne wyroby renomowanych highendowych tuningowców w połowie października ubiegłego roku zostały sprawdzone w ramach Nardò High Performance Event 2009 zorganizowanego przez firmę Continental, która specjalizuje się w oponach HP do takich aut, oraz redakcję niemieckiego magazynu Auto Bild Sportscars.W kategorii SUV-ów do pokonania był rezultat z 2005 r. Wówczas tuner Sportec rozpędził 700-konnego Cayenne’a Turbo na torze Highspeed Oval w Papenburgu do 308,4 km/h. W międzyczasie nie udało się pokonać tego wyniku. Długo nikt nie podejmował nawet takiej próby. W 2009 r. zanosiło się jednak na zmiany: po koronę sięgnąć chciał TechArt z aktualnym Porsche Cayenne’em Turbo.Pod maską subtelnie ospoilerowanego olbrzyma odkryjemy wiele zmian: nowe turbosprężarki i zmodyfikowany układ wydechowy pomogły modelowi Cayenne Turbo S stać się silnym jak tur. Do dyspozycji miało być 680 KM. To najmocniejszy zestaw proponowany przez tę uznaną firmą dla Cayenne’a. Do tego dorzucono poprawki we wnętrzu (karbon itp.) oraz poddano modyfikacjom pneumatyczne zawieszenie. Co ciekawe, bez zmian pozostał układ napędowy, więc w dalszym ciągu do dyspozycji mamy reduktor! Podejrzewaliśmy nawet, że tuner trochę przesadził w realizacji swojego zadania.
Również w Bottrop (siedziba Brabusa) dano sygnał do ataku. Projektanci skupieni wokół guru od modyfikacji silników Ulricha Gauffresa głowią się nad pomysłem, który mimo wszystko pozostawałby wierny tradycji firmy Brabus. Tuner jest przecież od dawna przekonany, że silnik V12 z podwójną turbosprężarką z klasy S lub CL nie tylko potrafi wytrzymać zwiększenie mocy, lecz również doskonale komponuje się z innymi modelami niż tymi przewidzianymi przez Mercedesa (np. z klasą E, C lub G).
Tak samo sprawa wyglądała w przypadku GLK, choć wydawać się to może paradoksalne. Zastosowanie kompletnie nowego silnika wymusiło szereg zmian. Po pierwsze jego montaż wymagał, co przyznaje sama firma, niesamowitej precyzji. Zabrakło już miejsca na takie detale jak przedni napęd. Kierowcy potwora musi więc wystarczyć mocna szpera na tylnej osi. Silnik potrafi rozwinąć skromne 1350 Nm, ale Brabus ograniczył tę wartość do 1100 Nm! Tak potężne możliwości napędu wymuszają liczne zmiany w podwoziu. W układzie hamulcowym pojawiają się 12-tłoczkowe (z tyłu 6-tłoczkowe) zaciski oraz potężne tarcze hamulcowe, a zawieszenie ma sportowe nastawy. Ekskluzywnie wykończona karoseria i poszerzone o 5 cm nadwozie dopełniają obrazu Brabusa GLK V12.
W ciepły jesienny dzień opisane bolidy spotkały się ze sobą na torze w południowych Włoszech. Obawa, że SUV-y znikną wśród 18 startujących pojazdów okazały się całkowicie bezzasadne. Ich pojedynek przerodził się w thriller dnia na najwyższym poziomie!
Rozpoczął Brabus – na odcinku Highspeed o długości 12 km uzyskał dumne 316 km/h. Bez zbytnich emocji samochód rusza z miejsca szybciej niż nowiutkie Porsche 911 Turbo (312 km/h). Kierowca testowy Jörn Gander wysiada uśmiechnięty i niewzruszony zapisuje w protokole od 300 km/h robi się troszkę trudniej.
TechArt szybko kontruje – Cayenne w czasie pierwszej próby rozpędza się do 320 km/h. Na czole pilota Sandro Reutera nie pojawia się nawet kropla potu. Również Porsche sprawuje się bez problemów.Oczywiście Brabus żąda drugiej próby. Wykorzystuje życzliwość późnych godzin dnia, a z tego tytułu niższej temperatury otoczenia, która jest przecież bardziej przyjazna dla turbosprężarki. GLK podwyższa wynik do 322,3 km/h!
Botropp wychodzi na prowadzenie – Leonberg (siedziba TechArtu) chce do niego dociągnąć. Podczas ponownej próby niestety nie udaje się uzyskać takiego wyniku. „Automatyczna skrzynia przełącza na wyższy bieg na krótko przed 320 km/h. Ze względu na jego długie jak tasiemiec przełożenie nie pomaga już niższa temperatura otoczenia” – wyjaśnia Sandro Reuter. Minimalny postęp w porównaniu z pierwszą rundą wynikał z tego, że uratowałem odrobinę więcej ciągu ponad punktem zmiany biegu.
TechArt ostatecznie osiąga wynik o 1 km/h słabszy, może jednak poszczycić się tytułem najszybszego dużego SUV-a. Poza tym tylko Porsche Cayenne ma do dyspozycji napęd wszystkich kół. Kto może zażyczyć sobie takiego modelu jak np. GLK z silnikiem V12 o mocy 750 KM? Kto kupiłby taką bestię w owczej skórze? Pomimo kosmicznych cen, to tylko głupie pytania – pojazd z Nardo od dawna jest już w rękach szczęśliwych nabywców!