Uwaga: amatorskimi sposobami warto jedynie naprawiać auta o niewielkiej wartości rynkowej. W przypadku nowszych samochodów, to co zaoszczędzimy na samodzielnej naprawie, z nawiązką stracimy przy odsprzedaży.
Dlaczego warto podjąć się samodzielnej naprawy?
Przede wszystkim z uwagi na niską cenę i szybkie pozbycie się problemu. Jeśli uda Nam się wykonać naprawę właściwie, to przy okazji powstrzymamy postęp korozji i przywrócimy estetyczne walory auta. Fakt faktem nie będzie wyglądał jak nówka, ale i tak sporo zyskamy!
Usuwanie odprysków
Przy tego typu zabiegach musimy uzbroić się w cierpliwość. Zaczynamy od oczyszczania odprysku. Jeżeli blacha nie jest mocno skorodowana i widać, że była fabrycznie ocynkowana to nie przesadzajmy z papierem ściernym – łatwo można uszkodzić oryginalną warstwę ochronną. Po oczyszczeniu odtłuszczamy miejsce naprawy, np. przy pomocy benzyny ekstrakcyjnej. Jeśli ubytek jest spory, wyrównujemy go przy pomocy szpachli epoksydowej. Po utwardzeniu wygładzamy warstwę szpachli papierem ściernym – zaczynamy od grubszego ziarna i stopniowo przechodzimy do coraz delikatniejszego (ziarno 600). Zaraz po tym oklejamy starannie miejsce naprawy, a na przygotowaną powierzchnię natryskujemy wypełniacz w spreju. Po wyschnięciu warstwy wyrównujemy ją ponownie papierem ściernym o ziarnie 800-1000. Jak zakończymy ten zabieg to przystępujemy do lakierowania. Powolutku nanosimy kolejne warstwy, pamiętając o zachowaniu odległości ok. 20-30 cm od malowanego miejsca.
Walczymy z dziurami
Skorodowaną blachę można łatać, używając maty szklanej i żywicy epoksydowej. Jeżeli zostanie to wykonane naprawdę starannie, to naprawiony element może być nawet sztywniejszy od oryginalnego! Niestety, w warunkach garażowych trudno jest zagwarantować właściwy efekt, dlatego tej metody nie należy stosować do naprawy elementów nośnych karoserii, tzn. progów, podciągów i podłużnic.
Zaczynamy od dokładnego usunięcia korozji. W przypadku elementów mocno skorodowanych lub takich, do których dostęp jest utrudniony, warto użyć odrdzewiacza oraz preparatu neutralizującego rdzę. Następnie nanosimy na miejsce naprawy warstwę żywicy epoksydowej wymieszanej z utwardzaczem. Do tej warstwy przyklejamy odpowiednio docięty kawałek maty szklanej. Nasączamy go żywicą. Następnie w ten sam sposób nakładamy kolejne warstwy maty. Dla uzyskania lepszego efektu estetycznego po zastygnięciu żywicy przed lakierowaniem nierówności warto wyrównać szpachlą poliestrową i wygładzić papierem ściernym.