Na co zwrócić uwagę?Każde auto ma pewne wymagania dotyczące akumulatora, ale prawie nigdy nie są one określone sztywno. Jest to zwykle pewien zakres, np. pojemność od 45 do 55 Ah, prąd rozruchowy np. co najmniej 300 A według normy EN itp. Oznacza to, że zawsze mamy pewną swobodę w wyborze baterii. Jeżeli chodzi o jej pojemność, to powinna być tym większa, im więcej mamy w aucie odbiorników prądu, jednak nie może być wyższa niż określona w instrukcji auta, bo wówczas alternator nie zdoła jej naładować. Prąd rozruchowy – wbrew pozorom – nie musi być najwyższy z możliwych, gdyż im jest większy, tym gorzej akumulator znosi głębokie rozładowanie. Nie bez powodu baterie używane w jachtach (rozładowywane często do zera) mają bardzo niski prąd rozruchowy. A jak się dowiedzieć, który z dwóch oferowanych akumulator jest lepszy? - Wystarczy je zważyć. Cięższy akumulator prawie zawsze będzie miał wyższą trwałość niż lżejszy. Starsze auta z małą liczbą odbiornikówNie ma co się „napinać”. Do starszego samochodu wyposażonego tylko w oświetlenie, radio i elektrycznie sterowane szyby, wystarczy standardowy, najtańszy akumulator. Pod warunkiem wszakże, że kupimy go w profesjonalnym sklepie, gdzie tuż przed sprzedażą zostanie on „ułożony”, a nie – jak w większości hipermarketów – będzie stał na półce niedoładowany przez kilka miesięcy. O akumulatorze z wyższej półki warto pomyśleć tylko w sytuacji, gdy uruchamiamy auto wielokrotnie w ciągu dnia i jeździmy w trybie „taksówkarskim” albo mamy założony np. prądożerny autoalarm. Niemal każda firma produkująca akumulatory ma w swojej ofercie akumulatory z niższej półku, które często mają w nazwie słowo „standard”. Nowe auta normalnie eksploatowane Akumulatory ze średniej półki z reguły wykonane są w technologii wapniowej. W praktyce wyróżniają się nieco większą sprawnością niż najtańsze baterie, lepiej znoszą wielokrotne obciążanie podczas rozruchu, ich pojemność jest bardziej stabilna w trakcie spadków temperatury. O takim akumulatorze warto pomyśleć, jeżeli mamy samochód z dużym silnikiem Diesla, jeździmy na krótkich odcinkach, a zimą zawsze parkujemy na dworze. Tego typu baterie warto montować także w nowoczesnych samochodach wyposażonych w liczne urządzenia elektryczne: podgrzewanie foteli, rozbudowany sprzęt audio, podgrzewane lusterka, autoalarmy, dużą liczbę urządzeń działających po wyłączeniu silnika, np. oświetlenie Follow Me Home. Nowe auta z wysokim poborem energiiZdajecie sobie sprawę, ile urządzeń elektrycznych może kryć się w nowoczesnym samochodzie klasy wyższej? Może ich być nawet kilkaset! Kilka-kilkanaście silniczków może pracować w fotelu kierowcy, ogrzewane są szyby tylna, przednia i boczne, za przyjemny klimat odpowiada rozbudowany układ wentylacyjny wyposażony w kilka wentylatorów, sprzęt audio może mieć maksymalną moc na poziomie kilkuset W itd. Jeżeli dodatkowo w takim samochodzie zamontowany jest silnik o wysokiej pojemności, możemy zapomnieć o zastosowaniu standardowego akumulatora. W takich autach montujemy akumulatory klasy premium (i o dużej pojemności), które mają sprawność o kilkadziesiąt proc. wyższą niż standardowe.
Jaki akumulator będzie lepszy?
O akumulatorze przypominamy sobie, kiedy zawiedzie. Jego kiepski stan daje nam o sobie znać podczas pierwszych mrozów, kiedy to po przekręceniu kluczyka nic się nie dzieje. Czasami tyko kontrolki mrugają, jakby chciały powiedzieć: trzeba było o tym pomyśleć wcześniej! Bateria wymaga dbałości: czyszczenia styków, uzupełniania elektrolitu, a przede wszystkim (!) doładowania, gdy dłużej jej nie używamy albo jeździmy głównie na krótkich odcinkach.Uwaga: akumulatory psują się nie tylko ze względu na ich często fatalną jakość, lecz także z powodu upływu prądu w instalacji auta i słabego ładowania. W każdym samochodzie akumulator ma określone miejsce pod maską. Jego wielkość musimy wziąć pod uwagę przy wyborze nowej baterii. Pamiętając między innymi o tym, że jeżeli będzie on zbyt wysoki, to zamykając maskę, możemy powodować zwarcie, a jeśli będzie za duży (uwaga na auta azjatyckie!), to się nie zmieści. Właściwe wymiary baterii umożliwią nam jej pewne zamontowanie, a to zapobiegnie uszkodzeniom mechanicznym mogącym powstać podczas pokonywania nierówności.Bieguny akumulatorów są znormalizowane, jednak na rynku funkcjonuje kilka ich standardów. Najczęściej występujący to tzw. DIN1, o kształcie ściętego stożka, którego górna średnica dla bieguna dodatniego wynosi 17,3 mm, a dla ujemnego 15,7 mm. Samochody pochodzące z Azji mają niekiedy akumulatory o mniejszych biegunach, według standardu DIN3. Mają one również kształt ściętego stożka, ale w górnej części bieguna dodatniego wynosi ona 12,7 mm, a ujemnego 11,1 mm. Są jeszcze inne zaciski, jak na przykład stosowany przez Forda. Mają one płaski kształt z nagwintowanym otworem. Oczywiście można zastosować tzw. przejściówkę bądź wymienić klemy, ale lepiej zawczasu zajrzeć pod maskę i kupić baterię z właściwymi biegunami. Wbrew pozorom nie jest bez znaczenia to, czy w akumulatorze biegun dodatni jest po prawej stronie czy też po lewej.Jeżeli nabędziemy baterię o „odwrotnym” usytuowaniu biegunów, niż potrzebujemy, najczęściej okaże się, że przewody z klemami są za krótkie i nie sięgają do biegunów. Przy doborze pojemności nowego źródła prądu najlepiej kierować się zaleceniami producenta. Zbyt mała bateria będzie przeładowywana, co może doprowadzić do jej uszkodzenia. Z kolei akumulator o zbyt dużej pojemności będzie stale niedoładowany, co spowoduje szybkie zasiarczenie płyt, a w konsekwencji skrócenie jego żywotności.Trzeba też zwracać uwagę na prąd rozruchowy (chodzi o to, ile energii może bateria oddać w danym czasie). Jest to szczególnie ważne w przypadku diesli oraz silników o dużej pojemności. Mają one większe rozruszniki wymagające większego prądu. Jednak porównując akumulatory, zwróćmy uwagę na różne normy (400A według SAE to nie to samo co według DIN). Za duży prąd rozruchowy akumulatora doraźnie nie stanowi najmniejszego problemu, jednak akumulatory z mniejszym prądem rozruchowym lepiej znoszą głębokie rozładowanie, a więc w pewnych sytuacjach są trwalsze. Sprawdź sam swój akumulatorZanim kupimy nowy, upewnijmy się, że problem z brakiem prądu wynika ze stanu akumulatora, a nie z usterki układu ładowania lub „ucieczki” prądu. Trzeba pamiętać, że wiele urządzeń nawet w nowych autach na postoju pobiera prąd. Jeśli ten pobór jest za duży, wymiana akumulatora nie pomoże! Jeśli ładowanie jest za słabe (przyczyną może być np. zaśniedziały kabel masowy), nowa bateria nie zmieni sytuacji.Jeśli montujemy nowy akumulator w aucie, upewnijmy się, że instalacja jest sprawna – aby nie podzielił losu starego.