Liczne przeszkody na szosach, kiepska widoczność na krętych odcinkach, skrzyżowania czy ryzykowne manewry wyprzedzania – to częste przyczyny wypadków, także tych najpoważniejszych, na drogach krajowych. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest fakt, że z dróg mogą korzystać właściwie wszyscy: różnego rodzaju samochody, motocykle, maszyny rolnicze, rowery czy wreszcie piesi. Ale kierowcy, którzy coraz częściej poruszają się samochodami wyposażonymi w ABS, ESP czy poduszki powietrzne, czują się znacznie pewniej niż kilkanaście lat temu. Dlatego też jeżdżą znacznie szybciej i bardziej ryzykują. Zapominają przy tym, że sama technologia to nie wszystko.
Niebezpieczne okazują się, niestety, same drogi. W Polsce większość tras pozbawiona jest pobocza, a wzdłuż szlaków rosną drzewa. Te ostatnie chronią przed słońcem i wiatrem, a zimą przed nawiewaniem śniegu na drogę. Ale jednocześnie zwiększają ryzyko groźnych obrażeń, a nawet śmierci w sytuacji, gdy auto w nie uderzy. Co więcej, podczas silnego wiatru zagrożeniem są spadające gałęzie. W słoneczne dni natomiast niebezpieczne okazują się nagłe zmiany granicy światła i cienia powodujące irytujący kierowców efekt migotania. Jesienią dodatkowym utrudnieniem dla kierowców okazują się spadające liście, które powodują, że droga staje się śliska. Według towarzystwa AXA Winterthur dobrym rozwiązaniem może okazać się sadzenie wzdłuż dróg krzaków. Podobnie jak drzewa ograniczają np. nawiewanie śniegu, a przy tym wyhamowują wypadające z drogi auta.
strona 2
Duży wpływ na poprawę bezpieczeństwa na drogach ma także zmniejszenie liczby miejsc, w których może dojść do zderzeń czołowych. Czołowe kolizje to jedne z najczęstszych przyczyn śmiertelnych wypadków na drogach krajowych. Niestety, wielu kierowców nie potrafi właściwie ocenić dystansu, jaki potrzebny jest do przeprowadzenia bezpiecznego manewru.
A jeśli dodamy do tego fakt, że duża grupa osób decyduje się na wyprzedzanie w miejscach o ograniczonej widoczności, to okazuje się, że ryzyko jest niewspółmiernie duże do zaoszczędzonego czasu. Sposobem na zmniejszenie niebezpieczeństwa może być budowanie dodatkowych pasów przeznaczonych do wyprzedzania. W tym przypadku nawet niedoświadczeni kierowcy mieliby czas i miejsce na bezpieczne wyprzedzenie wolniejszego pojazdu. Także same skrzyżowania, które często ograniczają widoczność, można poprawić. Sposobem jest budowanie rond, które wymuszają ograniczenie prędkości, a przy tym ułatwiają dostrzeżenie innych pojazdów.
strona 3
Ryzykowna jazda motorem
Na naszych drogach z roku na rok pojawia się coraz więcej jednośladów. Szczególnie niebezpieczne okazują się motocykle sportowe. Zazwyczaj korzystają z nich młodzi ludzie, dla których ryzykowna jazda jest jak narkotyk. Niestety, zazwyczaj zapotrzebowanie na adrenalinę nie idzie w parze z doświadczeniem. W efekcie co rok zwiększa się liczba śmiertelnych wypadków z udziałem motocyklistów. W wielu przypadkach faktycznie można mówić o wymuszeniu pierwszeństwa. Ale w przypadku wielu zdarzeń kierowca motocykla nie daje szans na to, żeby go zauważyć. Wyprzedzanie bez pozostawienia marginesu bezpieczeństwa, a do tego przy prędkości często znacznie przekraczającej dopuszczalną wielokrotnie kończy się zgonem. W takich przypadkach winę ponosi zazwyczajjedynie motocyklista.
1.Rozpędzony do ok. 60 km/h motocykl wyprzedza auto. Podczas wykonywania manewruzderza się czołowo z jadącym z przeciwka z prędkością ok. 30 km/h samochodem.
2.Osoby jadące motorem zostają wyrzucone w stronę auta. Pasażer przelatuje nad pojazdem. Jeśli kierowca trafi w słupek przedni lub krawędź dachu, odniesie poważne obrażenia.
3. W aucie odpaliły poduszki powietrzne i w większości przypadków stanowią dobrą ochronę. Nie przydadzą się, gdyby motocyklista wpadł przez przednią szybę do środka.
4. Siła uderzenia jest tak duża, że rozpędzony motocyklista niszczy również bak. Zwiększa to ryzyko pożaru. Obecność pasażera potęguje rozmiar zniszczenia zbiornika.
strona 4
Uderzenie auta w przyczepę rolniczą
W letnich miesiącach często dochodzi do wypadków z udziałem sprzętu rolniczego. Wtedy rozpoczynają się prace polowe i na drogach pojawia się wiele ciągników z maszynami rolniczymi, przyczepami czy kombajnów. O ile w dzień przy dobrej widoczności nie ma większego kłopotu z dostrzeżeniem wolno jadącego pojazdu, o tyle w nocy problem staje się bardzo poważny. Tym bardziej że znaczna większość sprzętu mimo wyposażenia w lampy jest nadal niewidoczna, bo światła nie działają, a rolnicy nie są zainteresowani ich naprawą. Dlatego w czasie podróży pozamiejskimi drogami trzeba być przygotowanym na awaryjne hamowanie. Szczególnie niebezpieczne jest wjechanie pod wysoką maszynę czy przyczepę. Wtedy poduszki powietrzne i strefy zgniotu nie zawsze pomogą.
1. Rozpędzone do prędkości ok. 80 km/h auto bez hamowania wjeżdża pod kilkutonową przyczepę rolniczą. Brak ochronnych barier powoduje, że pojazd wbija się pod przyczepę.
2. Siła uderzenia jest tak duża, że pojazd przebija się niemal na drugą stronę przyczepy. Dach zostaje całkowicie zmiażdżony. Całą energię uderzenia przyjęły przednie słupki i dach.
3.W wyniku zderzenia drastycznie zmniejszyła się przestrzeń pasażerska. Żółty kolor bluzki manekina wskazuje położenie człowieka. Szanse przeżycia są właściwie zerowe.
4.Przyczepa właściwie nie doznała żadnego uszczerbku. Na ramie nawet nie widać zarysowań ani wgnieceń. Co więcej, nawet światło odblaskowe pozostało na swoim miejscu.
strona 5
Dachowanie i uderzenie w drzewo
Jak pokazują statystyki, zderzenia z drzewami należą do jednych z najgroźniejszych. Drzewa w przeciwieństwie np. do słupówtylko w nieznacznym stopniu odchylają się i przejmują energię. Ponadto ze względu na ich niewielką średnicę wnikają głęboko do wnętrza samochodu. Jest to szczególnie niebezpieczne przy zderzeniach bocznych. W tym przypadku nawet pojazdy ze wzmocnieniami bocznymi i kompletem poduszek powietrznych są bez szans. Niewiele bezpieczniejsze okazuje się wywrócenie auta i dachowanie. Nie tylko może zmniejszyć się kabina pasażerska, lecz także podczas obracania się auta pasażerowie są bezwładnie rzucani. Niesie to ze sobą ryzyko uderzenia w metalowe części, a przy niezapiętych pasach bezpieczeństwa kończy się wyrzuceniem z auta i przygnieceniem.
1.Jadący z dużą prędkością samochód wypada z drogi. Początkowo przewraca się i dachuje. Po obróceniu się o 360 stopni uderza bokiem w drzewo. Obrót nieco redukuje prędkość pojazdu.
2. Jeśli auto uderzy w drzewo bokiem lub od strony dachu, to konstrukcja wystawiona jest na największe niebezpieczeństwo. Wiąże się to z brakiem stref zgniotu i wzmocnień.
3.Pasażerowie samochodu mogą odnieść poważne obrażenia, ponieważ uderzają głową w metalowe części. Ponadto drzwi i dach są najmniej stabilnymi strefami auta.
4. W wyniku uderzenia przestrzeń pasażerska zmniejsza się do takich rozmiarów, że szansa na przeżycie zbliża się do zera. Dodatkowym utrudnieniem jest zakleszczenie się osób we wnętrzu.