Rok temu, gdy Mercedes prezentował nową klasę S, ogłaszał wszem i wobec, że oto jest najlepszy samochód świata. Ten przydomek opiera się w dużej mierze na bogatym wyposażeniu z zakresu bezpieczeństwa. Klasa S została bowiem wyposażona z zaawansowany układ mający zapobiegać kolizjom, a także będący w stanie w niektórych sytuacjach samodzielnie kierować. Czy Volvo zawstydzi talent Mercedesa?

Szwedzi wyznaczyli sobie bardzo ambitny cel – od 2020 r. ich auta mają być tak bezpieczne, że nikt kto ulegnie w nich wypadkowi, nie straci życia bądź nie odniesie ciężkich obrażeń. Model XC90 ma być istotnym przyczynkiem w osiągnięciu tego wyzwania. We wtorek Perter Mertens, szef działu rozwoju Volvo ujawnił, że nowy SUV marki będzie wyposażony w system chroniący pasażerów przed obrażeniami oraz asystenta bezpiecznego przejazdu przez skrzyżowania.

„Nasz punkt wyjścia dla opracowywania systemów bezpieczeństwa jest taki sam od 87 lat – codzienne sytuacje drogowe. Analizujemy dane o wypadkach, obliczamy liczby i rozwijamy innowacje. Wynikiem jest jeden z najbezpieczniejszych samochodów, jakie kiedykolwiek powstały.”

Najbardziej zaawansowaną technicznie nowością ma być układ zwany „Run off Road Protection with Safe Positioning” – to kombinacja pasywnych i aktywnych systemów bezpieczeństwa, które mają zapobiec opuszczenia przez pojazd jezdni lub zniwelować tego skutki.

W tym celu Volvo w razie zagrożenia będzie dociągać pasy bezpieczeństwa i nie odpuszczać póki pojazd będzie w ruchu. Między fotelem a ramą fotela znajdzie się strefa pochłaniająca energię, która ma zapobiegać urazom kręgosłupa.

Drugim spektakularym nowum Volvo określa asystenta, który będzie potrafił wyhamować auto w razie grożącej kolizji bocznej (np. na skrzyżowaniu) lub gdy kierowca przy skręcaniu będzie próbował wjechać w ulice pod prąd.

Jest też patent zwany RSC – Roll Stability Control. Ten elektroniczny układ spowoduje, że w razie dachowania silnik zostanie zdławiony, by ustabilizować samochód i w porę zostaną odpalone kurtyny powietrzne.

Ponadto XC90 otrzyma aktywnego asystenta pasa ruchu (system nie tylko zaalarmuje kierowcę, że auto zbacza z pasa ruchu, lecz także samo naprowadzi się na właściwy tor jazdy) oraz czujniki monitorujące uwagę kierowcy. Takie systemy są jednak już dostępne od kilku lat chociażby w Volkswagenach.