Samochodowa załoga Orlen Team zajmuje obecnie czwarte miejsce w łącznej punktacji cyklu.

Aby stanąć na podium Pucharu Świata duet Orlen Team musiałby rajd wygrać. Będzie to niezwykle wymagające zadanie, ponieważ na liście zgłoszeniowej, pośród 49 załóg, widnieje cała plejada światowych gwiazd cross-country. Jadący Toyotą Hilux Dąbrowski z Czachorem otrzymali numer startowy 503, przed nimi rozstawiony jest aktualny lider Pucharu – Władimir Wasiliew w Mini oraz Nasser al-Attiyah w Fordzie HRX.

- Teraz mamy w głowie już tylko Dakar. Wkraczamy w tę najważniejszą fazę przygotowawczą do tego najbardziej wymagającego startu. Forma rośnie i cieszymy się z tego . Zobaczymy co jeszcze musimy usprawnić w kontekście naszego przygotowania fizycznego, jak i technicznych aspektów auta – powiedział Marek Dąbrowski.

- To był bardzo wymagający sezon, który przyniósł nam olbrzymie doświadczenie. Do Dakaru pozostały dwa miesiące ciężkiej pracy, dlatego też każdy kilometr w bezpośredniej walce z rywalami jest na wagę złota. Dobrze, że zmierzymy się z al-Attiyah’em czy Wasiliewem. To nie będzie łatwy start, trasa jest bardzo wymagająca, zapowiada się na deszcz, więc dodatkowo będzie ślisko. Szlak jest techniczny, a przecina go mnóstwo rzek i strumyczków, co oznacza, że będziemy non stop zagrzewać hamulec, a później chłodzić go w wodzie. W zeszłym roku kilku załogom pękły przez to tarcze.

To będzie duże wyzwanie dla Marka, który cały rok ćwiczył odpowiednią technikę hamowania, żeby uniknąć tego typu sytuacji – dodał Jacek Czachor.

Rajd zostanie rozegrany w dwudniowej formule. W piątek odbędzie się krótki 5,5 kilometrowy prolog, a cała rywalizacja rozstrzygnie się w sobotę na dwóch próbach na trasie o łącznej długości 413 kilometrów.

Aktualna punktacja generalna Pucharu Świata

1. Wasiliew 216, 2. al-Attiyah 196, 3. al-Rajhi 120, 4. Dąbrowski 99, 5. Zapletal 98, 6. Małysz 89, 7. van Loon 80, 8. Terranova 79, 9. Varela 56, 10. Kaczmarski 54, 11. Sazonow 31, 12. Hołowczyc 39.