Jestem kobietą i szukam dla siebie samochodu z przeznaczeniem do jazdy po mieście. Warunkiem podstawowym jest małe spalanie, niewielki rozmiar auta, dzięki któremu bez trudu mogłabym parkować w zatłoczonej Warszawie, oraz wygląd choć trochę urzekający moją osobę. Dlatego pod lupę wzięłam Peugeota 107.
Peugeot 107: pierwsze odczucia były skrajne
Od zachwytu odgłosem 3-cylindrowego silniczka, nie tylko mi przypominającego boksera, do lekkiego niesmaku, patrząc na środkową konsolę i jej plastikowe wykończenie. Ale zacznijmy od początku.
Patrząc na Peugeota 107 można pokusić się o stwierdzenie iż jest to gokart. Małe i szerokie, całkiem nieźle trzymające się jezdni autko. Manewrowanie nim w mieście powoduje uśmiech na twarzy. Jedynie kiepsko wygłuszone wnętrze może ten uśmiech szybko zetrzeć. Jest to jednak kwestia przyzwyczajenia.
Peugeot 107 zdecydowanie reaguje na ruchy kierownicą, a do tego jego niewielkie rozmiary zapewniają gwarancję znalezienia miejsca parkingowego nawet w centrum Warszawy. Duża przednia szyba i wąskie słupki zapewniają całkiem niezłą widoczność. Obserwacja sytuacji za autem jest równie łatwa, bowiem tylna szyba będąca jednocześnie klapą bagażnika sięga do zderzaka.
Jeśli już jesteśmy przy bagażniku. No cóż, nie jest on może duży (130l.), aczkolwiek spokojnie mieści dwie torby na weekendowy wyjazd. Jeśli akurat nigdzie na dłużej się nie wybieramy na pewno starczy miejsca na torebkę, laptopa i kilka siatek z większymi zakupami.
Peugeot 107: silnik to 3-cylindrowy "szatan"
Czemu "szatan"? To auto niesamowicie reaguje na gaz. Na pierwszych trzech biegach dzięki 68 KM bez problemu osiągniemy 100 km/h przy tym nie męcząc silnika ani siebie czekając długo na tę prędkość.
To właśnie silnik Peugeota 107 urzekł mnie całkowicie. Fantastycznie dynamiczny, sprawny, szybki i do tego...ekonomiczny. Po tygodniowym teście i jeździe tylko po mieście, ten samochodzik spalił średnio niecałe 5 l/100km. Dla mnie to wynik idealny. Warto nadmienić iż włączając klimatyzację nie zauważyłam żadnego pogorszenia osiągów 107-ki.
Peugeto 107: wejdźmy do środka samochodu
Fotele przednie wyglądają na wygodne, niestety po dłuższej chwili występuje nieprzyjemny dyskomfort w okolicy kręgosłupa lędźwiowego. W dłuższych trasach może się to okazać bardzo uciążliwe. W Peugeocie miejsca dla pasażera obok kierowcy jest wystarczająco nawet dla osoby mającej ponad 180 cm wzrostu.
Fajnym designem odznacza sie prędkościomierz oraz obrotomierz przywołujący skojarzenie z Mini. Nawet jego plastikowe wykończenie aż tak nie przeszkadza. Jedyną rzeczą jaka może odstraszać jest biały, plastikowy panel na którym znajdują się funkcje zmiany temperatury czy nawiewu. Niestety w szarym ale stylistycznie ładnym wnętrzu Peugeota 107 ten plastik wypada tandetnie.
Miejsca z tyłu jest dość. Spokojnie zmieści się tam dwoje dorosłych. Miejsca na nogi jest na tyle wystarczająco byśmy nie czuli się skrępowani jadąc w dłuższą podróż. To samo tyczy się miejsca nad głowami. Osoby mające ponad 180 cm wzrostu nie zawadzają o podsufitkę.
Peugeot 107: podsumowanie
Peugeot 107 jest idealnym rozwiązaniem dla osoby która szuka małego, szybkiego i ekonomicznego auta. Świetny silnik, dający totalną radość z jazdy przysłania nam minusy w postaci plastikowego wnętrza. Osobiście jestem tym autem zachwycona i szukam egzemplarza idealnie pasującego do koloru mojej torebki.
Segment | A |
Typy nadwozia | 3-drzwiowy i 5-drzwiowy hatchback |
Silniki | 1.0 (68 KM)1.4 HDi (54 KM) |
Rodzaj napędu | FWD |
Długość | 3430 mm |
Szerokość | 1630 mm |
Wysokość | 1460 mm |
Masa własna | 790 kg / 880 kg |