Wydawać by się mogło, że uruchomienie numeru alarmowego to idealne rozwiązanie. Nieważne, czy będziemy w Polsce, czy innych krajach Unii Europejskiej – wszędzie w razie niebezpieczeństwa wystarczy wybrać w telefonie numer 112 i powiedzieć operatorowi, co się dzieje. Ten już będzie wiedział, jakie służby trzeba zawiadomić oraz ilu ratowników należy wysłać na miejsce zdarzenia.

Niestety, w Polsce to wciąż tylko teoria. Choć prace nad wdrożeniem systemu trwają od blisko 6 lat, to nadal nie wiadomo, kiedy zacznie on sprawnie funkcjonować. Trudność z dodzwonieniem się pod 112 to według osób, które wybierały numer alarmowy, jeden z największych problemów. Taki wniosek wyciągnęła też Najwyższa Izba Kontroli, która w swym raporcie wytknęła wiele niedociągnięć związanych z funkcjonowaniem numeru alarmowego.