Bezpieczne gadanie - Test prostych, bezprzewodowych zestawów głośnomówiących

Nic nie tłumaczy już osób trzymających telefon podczas jazdy. Porządnie działający zestaw głośnomówiący można kupić za sto kilkadziesiąt złotychTaryfikator mandatów określa wysokość grzywny za korzystanie podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu na 200 zł. To więcej niż cena niejednego urządzenia głośnomówiącego do samochodu. Naprawdę nie warto "oszczędzać", tym bardziej że rozmawiając przez zwykły telefon, ryzykuje się nie tylko mandatem, lecz także życiem i zdrowiem.Dawniej instalacja zestawu głośnomówiącego była mocno kłopotliwa – wymagała sporych wydatków, jak również wizyty w warsztacie i montażu odpowiedniego uchwytu do telefonu oraz głośnika, mikrofonu i okablowania. Dziś sytuacja zmieniła się radykalnie. Dzięki technologii Bluetooth mamy do dyspozycji zestawy bezprzewodowe, które nie wymagają instalacji w aucie. Urządzenie niewiele większe od paczki papierosów wystarczy skonfigurować do współpracy z telefonem (właściwie wszystkie współczesne komórki wyposażone są już w łącze Bluetooth), a następnie umieścić w zasięgu ręki. Najwięcej jest modeli przeznaczonych do nałożenia na osłonę przeciwsłoneczną i wetknięcia do gniazda zapalniczki, ale są i konstrukcje montowane np. na kierownicy.Redakcja AŚ przetestowała 16 zestawów bezprzewodowych w cenie od 135 do 475 zł. Charakterystykę i opisy poszczególnych urządzeń znaleźć można w sierpniowym wydaniu "Poradnika AŚ". Godne podkreślenia jest, że właściwie wszystkie produkty zapewniały przyzwoitą jakość dźwięku, zastrzeżenia pojawiały się przede wszystkim w stosunku do solidności uchwytów mocujących. Co najważniejsze – w pełni potwierdziło się, że już za sto kilkadziesiąt złotych można kupić naprawdę porządne urządzenie. Nie czekajmy więc na mandat!Na co zwrócić uwagę?