- Awaria opony może wymagać jej wymiany. Wtedy kierowcy zaczynają się zastanawiać, czy można zmienić tylko jedną oponę
- Polskie przepisy wymagają, aby opony na jednej osi miały taką samą konstrukcję i rzeźbę bieżnika
- Specjaliści zalecają montowanie opon tego samego modelu i w podobnym stanie zużycia na jednej osi
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Kiedy opona ulegnie awarii i nie da się jej naprawić i bezwzględnie trzeba ją wymienić na nową, kierowcy często zastanawiają się, czy wystarczy wymienić pojedynczą oponę, czy muszą koniecznie kupić cały nowy komplet.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoPoznaj kontekst z AI
- Przeczytaj także: Dwa komplety 4-letnich opon jednej firmy z różnych fabryk. Kolosalna różnica jakości. Można wpaść na minę
W Polsce temat wymiany opon powraca regularnie wraz ze zmianą sezonów. Gdy temperatury zaczynają spadać, właściciele samochodów udają się do warsztatów, by przygotować auta na zimę, a wiosną ponownie montują opony letnie.
W ostatnich latach coraz częściej pojawia się pytanie, czy można łączyć opony różnych marek lub modeli. Wszystko przez chęć ograniczenia wydatków — co jest zresztą zrozumiałe, bo zarówno ceny, jak i koszty robocizny są aktualnie wręcz absurdalnie wysokie, co zresztą nie dotyczy wyłącznie sektora motoryzacyjnego.
Choć polskie przepisy dopuszczają pewną (ale nie pełną) swobodę w tej kwestii, nie zawsze to, co legalne, jest również bezpieczne. Niewłaściwy dobór ogumienia może mieć poważny wpływ na prowadzenie pojazdu i bezpieczeństwo na drodze.
Jednak w polskich warunkach pogodowych nierozsądne decyzje mogą prowadzić do problemów z przyczepnością na mokrym podłożu i wydłużenia drogi hamowania. Warto znać obowiązujące zasady i wiedzieć, które rozwiązania są dopuszczalne, a które lepiej wykluczyć ze względu na bezpieczeństwo.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami ruchu drogowego, w pojeździe, na kołach jednej osi, muszą być zamontowane opony o takiej samej konstrukcji i takiej samej rzeźbie bieżnika. Wyraźnie mówić o tym Obwieszczenie Ministra Infrastruktury z dnia 29 lutego 2024 r.:
7. Pojazd nie może być wyposażony, z zastrzeżeniem ust. 5: 1) w opony różnej konstrukcji, w tym o różnej rzeźbie bieżnika, na kołach jednej osi, z zastrzeżeniem pkt 3; 2) w przypadku pojazdu samochodowego o dwóch osiach z kołami pojedynczymi: a) w opony diagonalne lub diagonalne z opasaniem na kołach tylnej osi, jeżeli na kołach przedniej osi znajdują się opony radialne, b) w opony diagonalne na kołach tylnej osi, jeżeli na kołach przedniej osi znajdują się opony diagonalne z opasaniem; 3) w opony różnej konstrukcji na osiach składowych; 4) w opony, których wskaźniki pokazują graniczne zużycie bieżnika, a w odniesieniu do opon niezaopatrzonych w takie wskaźniki — o głębokości rzeźby bieżnika mniejszej niż 1,6 mm, z zastrzeżeniem § 23 ust. 4 pkt 3; 5) w opony o widocznych pęknięciach odsłaniających lub naruszających ich osnowę; 6) w opony z umieszczonymi trwale, wystającymi na zewnątrz elementami przeciwślizgowymi.
A dodatkowo zabronione jest łączenie opon radialnych z diagonalnymi, choć w praktyce dotyczy to głównie pojazdów zabytkowych. W nowoczesnych samochodach stosuje się wyłącznie opony radialne — zapewniają lepszą przyczepność i trwałość, ale dla formalności mówią o tym także polskie przepisy, a dokładniej to samo rozporzązenie:
2) w przypadku pojazdu samochodowego o dwóch osiach z kołami pojedynczymi: a) w opony diagonalne lub diagonalne z opasaniem na kołach tylnej osi, jeżeli na kołach przedniej osi znajdują się opony radialne, b) w opony diagonalne na kołach tylnej osi, jeżeli na kołach przedniej osi znajdują się opony diagonalne z opasaniem;
Prawo określa również minimalną głębokość bieżnika na 1,6 mm, i tu zowu posłużymy się ww. rozporządzeniem:
4) w opony, których wskaźniki pokazują graniczne zużycie bieżnika, a w odniesieniu do opon niezaopatrzonych w takie wskaźniki — o głębokości rzeźby bieżnika mniejszej niż 1,6 mm, z zastrzeżeniem § 23 ust. 4 pkt 3;
Jeśli chodzi o stosowanie różnych rozmiarów na przedniej i tylnej osi, to jest to dopuszczalnem tylko i wyłącznie, jeśli producent przewidział taką możliwość w dokumentacji pojazdu. Aczkolwiek takie rozwiązania współcześnie spotyka się głównie w konstrukcjach stricte sportowych. W typowych— "cywilnych" autach osobowych różne rozmiary opon na różnych osiach są rzadkością.
Czy można mieć w aucie różne opony?
Zgodnie z polskimi przepisami więc w samochodzie można mieć różne opony, nawetna tej samej osi, ale jeśli są zamontowane właśnie na tej samej osi — nie mogą się od siebie różnić rzeźbą, przy czym przez "rzeźbę" rozumie się coś więcej, niż tylko wzór bieżnika. Opony na tej samej osi nie mogą być od siebie bardzo różne — zatem jeśli nawet pochodzą od tego samego producenta i jest to ten sam model opony, ale ich zużycie mierzalnie się od siebie różni, to takich opon nie wolno legalnie zamontować na te samej osi. Jeśli różne opony są na różnych osiach — wtedy nie ma sprawy.
Od tej zasady jest tylko jeden wyjątek, który zresztą także jest szczegółowo opisany w przytaczanym już wcześnie rozporządzeniu. Wyjątkiem tym jest koło zapasowe. Zgodnie z przepisami można go używać, stosując się do poniższych zasad:
6. Dopuszcza się w celu krótkotrwałego użycia wyposażenie pojazdu w koło zapasowe, o parametrach odmiennych niż parametry stosowanego normalnie koła jezdnego, o ile koło takie wchodzi w skład fabrycznego wyposażenia pojazdu — na warunkach określonych przez wytwórnię pojazdu.
Zatem, czy można zmienić tylko jedną oponę w samochodzie? Tak, ale tylko na bardzo, ale to bardzo podobną, jak zamontowana jest w drugim kole na tej samej osi.
Czy różne opony w samochodzie wpływają na bezpieczeństwo? Oczywiście, i to poważnie
Warto wiedzieć, że decydując się na różne opony w samochodzie, poważnie wpływamy na obniżenie bezpieczeństwa tak swojego, jak i osób, które przewozimy w takim samochodzie. Dlaczego?
Każda opona charakteryzuje się odmienną konstrukcją, składem mieszanki gumowej oraz wzorem bieżnika. Te cechy sprawiają, że opony zachowują się inaczej podczas hamowania, przyspieszania czy pokonywania zakrętów. Na polskich drogach, gdzie nawierzchnia często jest nierówna, a warunki pogodowe zmienne, różnice te mogą decydować o bezpieczeństwie jazdy.
Podczas np. gwałtownego hamowania opony różnych marek mogą reagować w odmienny sposób. Jedna zapewni odpowiednią przyczepność, podczas gdy druga może zacząć się ślizgać. Jeśli dwie tak różne od siebie opony będą zamontowane na tej samej osi, grozi to co najmniej utratą kontroli nad samochodem.
Z tego powodu specjaliści zalecają montowanie na jednej osi opon tego samego producenta, modelu i w zbliżonym stanie zużycia, aby samochód zachowywał stabilność i przewidywalność na drodze.
Fakt, że różny stopień zużycia opon na tej samej osi jest bardzo niebezpieczny, potwierdza także Piotr Sarnecki, dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego (PZPO):
Opony z różnymi głębokościami bieżnika na jednej osi są po prostu niebezpieczne. Nasze testy przeprowadzone wspólnie z TÜV SÜD pokazały, jak bardzo wpływają na zachowanie pojazdu i możliwość bezpiecznego wyjścia z poślizgu. Jeśli zatem uszkodzeniu ulegnie opona z jednej strony pojazdu, to aby spełnić wymogi rozporządzenia, właściciel pojazdu musi także wymienić oponę z danej osi po drugiej stronie pojazdu. Niedopuszczalne jest zatem pozostawienie dotychczas użytkowanej opony oraz zamontowanie drugiej opony zupełnie nowej — nawet w przypadku, gdyby ich rozmiar oraz marka pozostawały takie same
Powołuje się przy tym również na profesjonalnie przeprowadzone testy TÜV SÜD Polska, w których sprawdzano, jak różny stopień zużycia opon zamontowanych na tylnej osi samochodu wpływa na przyczepność na zakręcie:
Przeprowadzone testy dotyczące stateczności pojazdu podczas eksploatacji z oponami o różnej głębokości bieżnika na tylnej osi wykazały jednoznacznie utratę przyczepności opon pojazdu, w wyniku czego dochodziło do znoszenia pojazdu z toru. Odchylenie toru jazdy pojazdu od założonego było tym większe, im większa była różnica głębokości bieżnika. Należy zatem przyjąć, że dla zwiększenia bezpieczeństwa eksploatacji pojazdu opony na osi powinny posiadać zawsze tę samą rzeźbę bieżnika, czyli wzór i głębokość
Czy zawsze trzeba wymieniać opony na nowe?
Otóż nie zawsze. Nie każda uszkodzona opona wymaga natychmiastowej wymiany. W wielu przypadkach możliwa jest naprawa w profesjonalnym warsztacie wulkanizacyjnym. Fachowa regeneracja pozwala przywrócić pełną funkcjonalność ogumienia, co jest korzystniejsze finansowo i bardziej przyjazne dla środowiska niż zakup nowego kompletu. Warto jednak pamiętać, że nie każda opona nadaje się do naprawy — jeśli uszkodzenia dotyczą boków lub opona jest zbyt zużyta, lepiej zdecydować się na wymianę.
Warto również pamiętać, że jeśli stan opon, które pochodzą z jednej osi znacząco różni się od siebie, to nawet po najlepiej przeprowadzonej naprawie i nawet jeśli obie są w dobrym stanie, to i tak nie wolno ich zamontować na jednej osi.
W takiej sytuacji wielu kierowców decyduje się jednak na całego zestawu albo przynajmniej dwóch opon, albo nowych, albo używanych, ale tak samo zużytych. W dłuższej perspektywie jest to rozwiązanie bardziej opłacalne i bezpieczne.