Nowoczesne silniki benzynowe stawiają coraz wyższe wymagania świecom zapłonowym, a materiały stosowane do ich produkcji są wysoce zaawansowane. Jednak co do samej zasady działania świeca zapłonowa nie różni się zbytnio od pierwowzoru skonstruowanego w 1902 roku.
To wtedy Robert Bosch opracował i wykonał pierwszy wysokonapięciowy zapłon elektromagnetyczny. Jego niskonapięciowy odpowiednik powstał co prawdajuż 5 lat wcześniej, jednak dopiero wykorzystanie wysokiego napięcia do wytworzenia iskry elektrycznej okazało się przełomem w rozwoju motoryzacji.
Dziś moglibyśmy powiedzieć, że skonstruowanie świecy to prosta sprawa. Tyle że byłaby to nieprawda. świeca zapłonowa musi być dopasowana do warunkówtermicznych panujących podczas pracy silnika. Powinna odprowadzać tyle ciepła, by nie osiągnąć temperatury samozapłonu paliwa, a jednocześnie być na tyle gorąca, by samoczynnie oczyszczać się z nagaru.
Te wymagania są poniekąd przeciwstawne, dlatego właściwy dobór świecy do silnika musi być precyzyjny. Świeca, która zbyt słabo odprowadza ciepło do głowicy cylindrów, przyczynia się do spalania stukowego – paliwo zapala się od rozżarzonych elektrod, a nie od łuku elektrycznego. Jeśli z kolei świeca będzie niedogrzana,może dojść do zwarcia elektrod z powodu osadu.
Świeca musi być także odporna na ekstremalne temperatury, dochodzące do kilkuset stopni Celsjusza.