- Za zestaw narzędzi i materiałów potrzebnych do polerowania różnych powierzchni w samochodzie zapłacimy mniej niż za jednorazową usługę korekty lakieru
- Polerka obrotowa, choć jest tania i wydaje się odpowiednia, w ręku osoby niedoświadczonej może narobić więcej szkód niż pożytku. Są lepsze rozwiązania
- Jedna pasta może służyć do różnych powierzchni, choć nie zawsze wynika to z jej opisu
- Więcej takich informacji znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Najbardziej typową maszyną do polerowania lakieru (i nie tylko lakieru) jest polerka obrotowa (rotacyjna). Od kilku lat zyskują jednak popularność polerki obrotowo-orbitalne (zwane polerkami DA – od dual action) i takie – ze względu na mniejsze ryzyko uszkodzenia lakieru przez początkujących – polecamy do użytku garażowego. Inna rzecz, że wielu profesjonalistów bardzo rzadko sięga po polerki obrotowe, preferując bezpieczniejsze polerki DA.
Doskonałym uzupełnieniem zestawu będzie minipolerka – mając maszynę dużą i małą można odświeżać właściwie wszystkie elementy samochodu podlegające polerowaniu.
Pozostaje zaopatrzyć się w chemię i akcesoria: pasty polerskie, nakładki polerskie (tzw. pady), odpowiedni papier ścierny i dobre szmatki z mikrofibry. Mając je, możemy odświeżyć lakier w samochodzie, błyszczące elementy wnętrza, reflektory, tylne lampy, itp. Jeśli komuś zestaw niezbędnych narzędzi wydaje się drogi, to warto wiedzieć, że będzie on kosztował mniej niż jednorazowa usługa odświeżenia lakieru auta – ponieważ są to operacje pracochłonne, ich staranne wykonanie musi być bardzo drogie!