Kiedy na rynek trafiła pierwsza generacja popularnej Škody Fabii, która bazowała na podzespołach Volkswagena, od razu pojawiły się pogłoski o sportowej wersji. W końcu na rynek wszedł model RS z silnikiem 1,9 TDI (96 kW/130 KM) pod maską. Nowy model nie uciszył jednak spekulacji. Z różnych stron dochodziły informacje, że Skoda przygotowuje również benzynową odmianę z silnikiem 1,8 Turbo. Niestety skończyło się na spekulacjach. Zdaniem producenta zabudowa jednostki 1,8 Turbo nie była możliwa z powodu problemów z chłodzeniem.
Co było przeszkodą dla producenta, nie stanowiło problemu dla tunerów. Jednym z nich okazał się Jan, syn czeskich emigrantów, który wbrew temu, że wyrastał w Niemczech, pozostał czeskim patriotą.
Janek, którego koledzy z niewiadomych przyczyn nazywają Smerf, kupił Fabię jesienią 2004. Samochód miał 8000 km na liczniku i był zupełnie seryjny. I taki też miał pozostać, gdyż do tuningu Janek miał już VW Lupo, które stało w garażu rozłożone na części pierwsze. Niestety dziwny traf chciał, że kilka dni po kupnie auta w bagażniku Fabii wylądowało inne auto i w dodatku popchnęło Škodę na dalszy samochód.
W tym momencie rozpoczęła się historia podrasowanej Fabii Smerfline. Bo czemu kupować oryginalne zderzaki, kiedy za te same pieniądze można kupić tuningowe firmy Axon... no i żeby całość wyglądała jako tako, trzeba dokupić jeszcze listwy progowe tej samej firmy i całość dopełnić grillem firmy Milotec.
Janek wziął się również za zniszczoną klapę bagażnika, na której zaspawał znak Škoda. A ponieważ zbliżał się sezon tuningowy, a Fabia była "wysoka jak dostawczak". Z tego powodu oryginalne amortyzatory i sprężyny właściciel zastąpił regulowanym zawieszeniem FK Automotive, które zbliżyły auto do gruntu. No i podstawowa reguła tuningu brzmi koła robią auto, dlatego w nadkolach pojawiły się 17-calowe koła ze stopów lekkich RH Turbo, które swoją stylistyką nawiązują do felg znanych Porsche 911 Turbo.
Jednak to wszystko był dopiero początek. Po kilku zlotach tuningowych, gdzie samochód pozytywnie przyjęto, i wielu rozmowach z kolegami pojawił się pomysł zamontowania do aktualnego silnika 1,4 o mocy 100 KM turbosprężarki. Z resztą kolega Smerfa Rene podkreślił, że jeśli Janek znajdzie odpowiednią turbosprężarkę chłodzoną cieczą, Rene własnoręcznie ją zamontuje. Smerfowi spodobał się ten pomysł, ale jako prawdziwy tuner jeszcze tę ideę podrasował i zaczął szukać od razu całego silnika 1,8 Turbo.
Okazja nadarzyła się w Czechach i tak Smerf odwiózł sobie kompletny silnik o mocy 132 kW (180 KM) z akcesoriami, skrzynią biegów, kablami i osiami z Octavii RS. Po kilku dniach pracy, zamontowaniu intercoolera z wysokoprężnej Fabii RS, sportowego filtra powietrza K&N, katalizatora z 225-konnego Audi TT i tłumika Jetex-Fortex udało się odpalić silnik.
Niestety pierwsza jazda pokazała, że coś jest nie tak. Silnik się przegrzewał, ciecz chłodząca znikała, ale poziom benzyny nie zmniejszał się. Po kilku godzinach prób i błędów okazało się, że źle podłączono węże upustu cieczy chłodzącej i benzyny, tak więc obie ciecze mieszały się razem w zbiorniku.
Po udanym zestrojeniu silnika i osadzeniu osi tarczami i zaciskami z Octavii RS Smerf w maju 2006 podstawił Fabię na kontrolę techniczną, żeby zalegalizować przeprowadzone zmiany. W lecie Fabia Smerfline pojawiła się na kilku zlotach tuningowych, a już we wrześniu Smerf wziął się za kolejne modyfikacje. Ponieważ auto miało otrzymać nowy lakier właściciel przeprowadził kilka zmian stylistycznych - zaspawał znak na klapie bagażnika i zmniejszył przetłoczenie na tablicę rejestracyjną, poszerzył nadkola, zaspawał otwory na kierunkowskazy w przednich błotnikach i klamki w tylnych drzwiach, a w przednich zamontował klamki z Fiata Barchetta.
W przedziale silnikowym "zrobiono porządek", a do wnętrza Smerf kupił fotele Recaro z VW Golf IV GTI, które jednak trudno było dopasować do wąskiego wnętrza Fabii. Jeszcze przed lakierowaniem Smerf zmienił przednią maskę, która otrzymała odpowiedni „bad look”. Szata samochodu to ciemnoniebieski metalik ze złotymi błyszczkami Ice Pearls.
Po odpowiednim dostrojeniu auta i zamontowaniu nowych hamulców (tarcze Zimmermann, klocki Ferodo i rurki metalowe Goodridge) oraz chromowanych 18-calowych obręczy Smerf wyruszył na letnie zloty. Zaliczył m. in. Wörthersee i kilka czeskich imprez. Z resztą odwiedziny czeskich zlotów zakończyły się dla "TurboFabii" Smerfline sukcesem - w ramach czeskiego pucharu tuningowego samochód uzyskał pierwsze miejsce w kategorii Škoda Fabia Scene podczas finału w Czeskich Budziejowicach.
ŠKODA FABIA 1.4 16V (1.8 TURBO)