Czy stacja diagnostyczna miała do tego prawo?Tak, stacja kontroli pojazdów ma prawo zatrzymać dowód rejestracyjny. Zdarza się to wówczas, gdy podczas badania technicznego auta stwierdza się usterki stwarzające bezpośrednie zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego lub środowiska. Powodem mogą być np. niesprawne hamulce, luz w układzie kierowniczym, wycieki oleju z silnika lub skrzyni biegów czy np. nadmierna korozja wpływająca na osłabienie konstrukcji nadwozia. Przepis ten reguluje Rozporządzenie ministra transportu i gospodarki morskiej z dnia 7 września 1999 r. w sprawie zakresu i sposobu przeprowadzania badań technicznych pojazdów oraz wzorów dokumentów przy tym stosowanych. (DzU z dnia 13 października 1999 r.)W czasie przeglądu stwierdzono w moim aucie niesprawny amortyzator. Po naprawie stawiłem się po raz kolejny na badanie samochodu, ale w innej stacji i znowu musiałem zapłacić za cały przegląd. Dlaczego?Badanie techniczne pojazdu polegające na ponownym sprawdzeniu zespołów i układów, w których stwierdzono usterki, powinno być przeprowadzone wyłącznie przez stację obsługi, która tę awarię stwierdziła. Obowiązuje termin 14 dni od chwili badania stwierdzającego usterkę. W innym przypadku właściciel auta ponosi ponownie pełen koszt badań. "Poprawkowe" badanie poszczególnych elementów kosztuje: skuteczność i równomierność działania hamulców - 20 zł, ustawienie świateł - 14 zł, luzy w zawieszeniu i w układzie kierowniczym - 20 zł, toksyczność spalin - 14 zł, poziom hałasu - 20 zł, geometria kół jednej osi - 36 zł, działanie amortyzatorów jednej osi - 14 zł, wszystkich innych usterek łącznie - 20 zł.Jakie przeróbki uniemożliwiają uzyskanie badań technicznych?Wszystkie, które w sposób istotny zmieniają konstrukcję oraz parametry techniczne pojazdu, np.: przyciemniane lampy przednie i tylne oraz kierunkowskazy boczne, przyciemniane szyby przednie i boczne przednie (muszą zachowywać przepuszczalność światła powyżej 75 proc. - przednia i 70 proc. - boczne), przeróbki układu wydechowego powodujące wzrost hałasu powyżej dopuszczalnej granicy 93 dB, wymiana seryjnego koła kierownicy na niehomologowane tzw. kierownicę sportową itp.Mam samochód z silnikiem Diesla, od jakiegoś czasu coraz trudniej go uruchomić, zwłaszcza przy niskich temperaturach. Czy może to być wina uszkodzonych świec żarowych? W jaki sposób można je sprawdzić i czy jest to możliwe bez wymontowywania ich z silnika?Sprawność świec żarowych ma istotny wpływ na rozruch silnika Diesla, zwłaszcza jeśli temperatura otoczenia spada poniżej zera. Zapłon w silniku z zapłonem samoczynnym następuje w momencie wtrysku paliwa do komory spalania, w której znajduje się powietrze o temperaturze zapłonu oleju napędowego. Taką temperaturę powietrze osiąga w wyniku bardzo dużego sprężenia poprzez ruch tłoka. Świeca żarowa rozgrzewa powietrze w cylindrze przed sprężeniem, co umożliwia zapłon mieszanki w niskiej temperaturze otoczenia. Świeca pracuje kilka-kilkanaście sekund po przekręceniu kluczyka i wyłącza się po uruchomieniu silnika - podczas pracy samo sprężanie zapewnia odpowiednią temperaturę zapłonu. Uszkodzenie świecy jest szczególnie wyczuwalne w okresie zimowym, latem bywa niezauważone. Zimą tłok poruszany rozrusznikiem może nie wytworzyć temperatury wystarczającej do zapłonu mieszanki. Zatem jeśli świece żarowe są uszkodzone i nie mogą podnieść dodatkowo temperatury, silnik nie daje się uruchomić. Nawet uszkodzenie jednej świecy może objawiać się trudnym rozruchem silnika. Budowa świecy jest prosta. Zasadniczy element to zamknięty obwód elektryczy. Składa się on z elementu oporowego wytwarzającego ciepło. Aby sprawdzić wymontowaną świecę, wystarczy ją podłączyć do źródła prądu. Prawidłowo działająca świeca żarzy się i wydziela duże ilości ciepła. Działanie niewymontowanego z silnika elementu można amatorsko sprawdzić, obserwując, czy podczas podłączania przewodu elektrycznego występuje iskrzenie - oznacza to, że świeca żarowa jest sprawna.
Gorąca linia
Podczas badań technicznych zatrzymano dowód rejestracyjny mojego samochodu. Powodem okazał się niesprawny hamulec ręczny.