Przecież ABS zawsze zapobiegnie zablokowaniu kół i wpadnięciu auta w poślizg.- Niestety, nie zawsze. ABS nie zastąpi dobrej opony zimowej. Proszę sobie przypomnieć, jak działa: gdy koło wpada w poślizg, układ ABS odpuszcza na ułamek sekundy hamulec, wtedy koło odzyskuje przyczepność, hamulec znów działa itd. Gdy zimą będziemy jeździć na letnich oponach, koła będą się szybciej blokowały na śliskiej nawierzchni. ABS zadziała, ale w efekcie droga hamowania wydłuży się znacznie. Tak więc jedyne, co zapewnia ABS zimą w aucie na oponach letnich, to kierowalność. Ale to za mało, aby bezpiecznie jeździć zimą. Jeszcze gorzej jest wtedy, gdy jeździmy zimą na oponach letnich, a auto nie ma ABS-u. Wtedy droga hamowania znacznie się wydłuża, a pojazd zachowuje się niestabilnie. Przy zablokowaniu kół będzie sunął prosto do przodu jak sanki. Manewry kierownicą w takiej sytuacji na nic się nie zdadzą. Skutek łatwo przewidzieć - kolizja. - Zimą ABS częściej się włącza niż latem. Mniej doświadczeni kierowcy mogą się niepokoić drgającym pedałem hamulca i odgłosami przypominającymi terkotanie.- Może się tak zdarzyć, poniewać nawierzchnia jest bardziej śliska niż latem. Drgający pedał i terkotanie są oznaką, że ABS działa. Nie należy się tym przejmować, tak być powinno. Mam tylko radę dla mniej doświadczonych kierowców: jeśli w aucie jest ABS, należy hamować mocno, nie bać się dociskać pedału do podłogi. Wielu kierowców ma nawyk "muskania" pedału hamulca albo tak zwanego pompowania. To może wynikać ze starych przyzwyczajeń, kiedy jeździli autami bez ABS-u, w których hamowania pulsacyjne na śliskiej nawierzchni było konieczne. Mając ABS, trzeba zapomnieć o tamtych nawykach, zawsze mocno "kopać" w pedał hamulca i nie odpuszczać go. Zbyt lekkie hamowanie w sytuacjach krytycznych może spowodować niebezpieczne wydłużenie odcinka, na jakim auto zatrzyma się. - A dlaczego zimą tak ważne jest prawidłowe ciśnienie w oponach?- Bo od tego w dużym stopniu zależy sterowalność pojazdu. Przeprowadzono ciekawe badania, które wykazały zależność sterowalności od ciśnienia w kołach. W skrajnym przypadku, gdy w przednich kołach było tylko 0,25 atm, auto już przy niewielkich prędkościach stawało się podsterowane, czyli przód pojazdu miał tendencję do uciekania na zewnątrz zakrętu. Gdy zmniejszono ciśnienie w kołach na osi tylnej, auto stawało się nadsterowne, czyli tył uciekał na zewnątrz. Nie muszę chyba przekonywać, że w obu tych przypadkach jazda była niebezpieczna. Nie należy popadać w drugą skrajność i utrzymywać za dużego ciśnienia. Wtedy opona nie będzie prawidłowo przylegała do nawierzchni, zmniejszy się powierzchnia styku opony z drogą. Poza tym szybciej będzie się zużywała. Na zakończenie jeszcze raz zaapeluję: kto do tej pory nie założył opon zimowych, niech to zrobi jak najszybciej. Dla bezpieczeństwa własnego i innych użytkowników dróg. A jak ktoś już raz pojeździ na oponach zimowych, to potem nie będzie chciał na innych.
Hamulce i ciśnienie
- Panie doktorze, podkreśla Pan wielkie znaczenie, jakie dla bezpieczeństwa jazdy mają teraz - na progu zimy - hamulce i właściwe ciśnienie w oponach. Proszę powiedzieć, czy mając auto z systemem ABS, mogę mniej uwagi zwracać na hamulce i opony.