Postanowiliśmy więc sprawdzić, ile naprawdę kosztuje przyjemność posiadania własnych czterech kółek. Do porównania wybraliśmy sześć pojazdów - po dwa auta małe, dwa kompakty oraz dwa samochody należące do klasy wyższej. Każda z par to pojazd fabrycznie nowy oraz odpowiedni model używany oferującyporównywalne własności użytkowe. Przy wyliczeniach oparliśmy się na założeniu, że pojazdy bedą eksploatowane przez trzy lata, a ich roczne przebiegi odpowiadają współczynnikom stosowanym dla aut określonej klasy w cennikach aut używanych firmy Eurotax. Koszty ubezpieczenia zostały wyliczone na podstawie składek obowiązujących w Warszawie, bez uwzględnienia jakichkolwiek zniżek. Ceny serwisu, obsługi i parkowania są jedynie szacunkowe i odpowiadają realiom dużych miast. Kosztpaliwa określiliśmy na podstawie średnich cen obowiązujących na stacjach benzynowych na początku sierpnia na 3,84 zł/l. W przypadku aut używanych wyszliśmy z optymistycznego, ale niekoniecznie życiowego założenia, że w momencie zakupu znajdowały się one w dobrym stanie technicznym, a naprawy i czynności serwisowe wynikały wyłącznie z normalnego zużycia podzespołów. Dla każdego inneWszystkie podane ceny i wartości mają charakter wyłącznie orientacyjny. Koszty eksploatacji zależą nie tylko od modelu samochodu, lecz także od tego, jak, gdzie i przez kogo jeston wykorzystywany. Mimo że według analiz specjalistów ceny aut w Polsce należą do najniższych w Europie, to jednak kupno samochodu nadal stanowi poważny wydatek dla domowego budżetu. Najtańszy z porównywanych pojazdów, dziewięcioletni Fiat Cinquecento, kosztuje równowartość niemal czterech średnich krajowych pensji. Na najdroższe z opisywanych aut, nowe BMW 525i, przeciętny, statystyczny, pracujący Polak musiałbyodkładać całe swoje zarobki przez ponad siedem lat! Finansowa pułapka Auto kupione za wszystkie uciułane latami pieniądze może stać sięfinansową "pętlą na szyję", bo samzakup to dopiero początek wydatków. Jednym z najważniejszych czynników, który trzeba uwzględnić przy obliczaniu kosztów utrzymania, jest utrata wartości samochodu. W przypadku aut nowych z reguły wynosi ona od 10 do 40 proc. cenyw ciągu pierwszego roku eksploatacji. Szczególnie samochody luksusowe to prawdziwe "niszczarki pieniędzy". Mimo że opisywaneBMW, również jako auto używane, należy do najbardziej poszukiwanych propozycji w swoim segmencie, to jego właściciel w ciągu trzech lat tylko z tytułu utraty wartości może stracić przeszło 100 tys. zł! Trudno o gorszą inwestycję? Ależ skąd! Mniej popularne marki i modele tracą na wartości często znacznie więcej. Wraz z wiekiem samochodu zmniejsza sięjednak tempo spadku wartości. W pewnym momencie o cenie auta zaczyna w wiekszym stopniu decydować jego stan, a nie wiek. Używany, dziewięcioletni Fiat Cinquecento z każdym następnym rokiem eksploatacji straci na wartości zaledwie kilkaset złotych pod warunkiem oczywiście, że będzie utrzymywany w należytym stanie.Argumentem przemawiającym za zakupem nowego auta jest bez wątpienia niższa awaryjność. Warto jednak na spokojnie przeliczyć, czy w konkretym przypadku niższe koszty obsługi i serwisu rzeczywiście znajdują się we właściwej relacji do olbrzymiej utraty wartości auta nowego. Jeżeli używany, kilkuletnipojazd został przed zakupem starannie sprawdzony, toprawdopodobieństwo konieczności wykonania napraw kosztujących tyle, ile utrata wartości nowego auta, jest raczej niewielkie. Zawsze jednak pozostaje element ryzyka. Pechowemu właścicielowi używanego auta klasy wyższej może się np. przydarzyć awaria jakiegoś ważnego podzespołu, np. skrzyni biegów lub silnika, której usunięcie może kosztować nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych, czyli niejednokrotnie więcej niż kompletny samochód z drugiej ręki. W takiej sytuacji cała kalkulacja kosztów legnie oczywiście w gruzach.Drogie kilometryKolejną, bardzo znaczącą pozycją wrachunku kosztów jest oczywiście zużycie paliwa. Przez to, że płacimy za nie"na raty", trudno sobie uświadomić, jak dużo pieniędzy przeznaczamy na ten cel. Przy większych przebiegach lub znacznym zapotrzebowaniu samochodu na paliwo wydatkimogą rocznie przekraczać kilkanaście tysięcy złotych. Właściciele aut z silnikami benzynowymi mogą oczywiściesporo zaoszczędzić, montując instalację gazową. Koszty paliwa będą wtedy o około połowę niższe. Jednak nie ma nic za darmo- wzrosnąkoszty serwisowania oraz awaryjność auta.Poza paliwem i utratą wartości sporo kosztuje również ubezpieczenie samochodu. Szczególnie dotkliwie odczuwają to początkujący kierowcy nie mający zniżek za bezszkodowość oraz mieszkańcy dużych miast, w których z reguły stawki są najwyższe. Można oczywiście oszczędzać na nieobowiązkowym ubezpieczeniu autocasco, licząc, że uniknie się wypadku lub kradzieży auta. Jednak każda szkoda może wtedy oznaczać straty wyższe od osiągniętychwcześniej oszczędności. Mieszkańcy większych aglomeracji muszą również liczyć się z kosztami parkowania w centrach miast oraz na parkingach strzeżonych. Jak widać, na właścicieli samochodów na każdym kroku czekają wydatki. Czy to znaczy, że odradzamy zakup auta? Zdecydowanie nie! Radzimy tylko, aby nie kierować się sarmacką zasadą "zastaw się, a postaw się", bo w przypadku samochodów prowadzi toniemal nieuchronnie do finansowej katastrofy.
Ile kosztuje auto?
Sprzedawcy samochodów kuszą potencjalnych klientów promocyjnymi cenami, rabatami, dogodnymi formami płatności. Przekonują, że na zakup auta stać niemal każdego, jeśli nie za gotówkę, to przynajmniej na kredyt.