To jedno ze zdań opinii rzecznika generalnego ETS w sprawie dziennikarza "Auto Świata" Macieja Brzezińskiego przeciwko organom celnym broniącym akcyzy. Znaczy to, że akcyza narusza prawo unijne. Według rzecznika wszystko jest w porządku w przypadku aut prawie nowych, za które zapłacono 3,1 proc. akcyzy (auta z silnikami do 2 l), lub 13,6 proc. za auto z silnikiem powyżej 2 l - bo tyle wynosi akcyza na nowe samochody. W każdym innym wypadku podatek był zawyżony. Jeżeli akcyza na nowe auto wyrażona jest w procentach (np. 3,1 proc. wartości), to procent ten nie zmienia się wraz ze starzeniem się auta i utratą jego wartości. Czyli jeśli na nowe auto warte 100 tys. zł nakłada się podatek 3,1 tys. zł, to gdy jego wartość z wiekiem spada do 1000 zł, można je opodatkować kwotą tylko 31 zł. Ci, którzy podlegali pod najwyższy podatek w wysokości 65 proc. - zapłacili przykładowo 6500 zł - powinni otrzymać z powrotem 6190 zł (auto z silnikiem do 2 l). W przypadku auta z większym silnikiem, powinni otrzymać 5140 zł. Pozostaje kwestia osób, które drastycznie zaniżyły wartość auta. Przepisy dotyczące akcyzy nakładają podatek od deklarowanej ceny auta, a nie od jego wartości. Czy urzędy celne będą musiały przyjąć deklarowane kwoty za obowiązujące przy rozliczaniu nadpłaconej akcyzy, nie wiadomo. W najgorszym przypadku, gdy będą mogły korzystać z katalogów określających wartość pojazdów w Polsce, Maciej Brzeziński zapłaci 3,1 proc. wartości katalogowej sprowadzonego Golfa (w 2004 roku wartego 6500 zł), czyli 200 zł. Odzyska więc 688 zł plus odsetki. W przypadku BMW odzyska co najmniej 6612 zł plus odsetki, bo "legalna" akcyza za to auto to najwyżej 480 zł. Tak czy inaczej Ministerstwo Finansów stoi przed wielką akcją finansowo-logistyczną, za którą jak zwykle zapłacą podatnicy. Akcyza w LuksemburguW czerwcu odbyła się rozprawa przed Europejskim Trybunałam Sprawiedliwości, na której przedstawiciele fiskusa tłumaczyli się z dyskryminacji używanych aut sprowadzanych z UE. 21 września Rzecznik Generalny wydał opinię(poprzedza ona wyrok), w której stwierdza, że akcyza narusza prawo UE. Doradca podatkowy z kancelarii Baker&McKenzie Jerzy Martini zauważa, że "choć opinia Rzecznika Generalnego nie jest wiążąca dla Trybunału, to biorąc pod uwagę dotychczasową praktykę, jest duże prawdopodobieństwo, że Trybunał zgodzi się ze stanowiskiem Rzecznika".Odzyskaj pieniądze1. Napisz wniosek o zwrot pieniędzy do Naczelnika Urzędu Celnego. Gotowy formularz można za darmo ściągnąć z internetu, ze strony www.auto-swiat.pl.2. Naklej znaczek skarbowy za 5 zł i wyślij wniosek do urzędu.Dołącz ponownie wypełnioną deklarację uproszczoną nabycia wewnątrzwspólnotowego AKC-U (do ściągnięcia z www.auto-swiat.pl), naklej na nią znaczek skarbowy za 50 gr. W rubryce "stawka podatku" wpisz 0 zł, podobnie w rubryce "kwota podatku".3. Jeśli otrzymałeś decyzję odmowną, napisz odwołanie do Dyrektora Izby Celnej (wzór na www.auto-swiat.pl). 4. Jeśli otrzymałeś decyzję odmowną od dyrektora IC, napisz skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.5. Jeśli sąd (albo urząd celny, izba celna) zawiesili postępowanie do czasu wydania wyroku przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości, nie trzeba nic robić. Sprawa zostanie wznowiona automatycznie po wydaniu wyroku przez ETS. Pierwsze orzeczenie krajowe zapadnie w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie w sprawie Macieja Brzezińskiego przeciwko Dyrektorowi Izby Celnej w Warszawie. Potem zakończą się pozostałe sprawy akcyzowe.
Import gratis?
"Żaden z argumentów podniesionych przez rząd polski nie zmienia mojej opinii, że badany podatek akcyzowy jest niezgodny z art. 90 akapit pierwszy WE w zakresie, w jakim stawka, według której jest on nakładany na używane samochody z innych państw członkowskich, przewyższa ułamek odpowiadający rezydualnemu podatkowi zawartemu w wartości porównywalnego samochodu używanego, na który podatek został nałożony w Polsce, kiedy był on nowy".