9 TDI z 1998 roku odmówił posłuszeństwa. Mechanik, którego poprosiłem o pomoc, zalecił wykonanie diagnostyki komputerowej. Zleciłem wyżej wymienione czynności ASO Seata we Wrocławiu. Po wykonaniu diagnostyki serwis miał się ze mną skontaktować. Niestety telefon milczał. Z żoną udałem się do serwisu, gdzie poinformowano nas, że diagnostyka nic nie wykazała. Żeby usprawnić silnik, pracownik serwisu przestawił pompę wtryskową o 1 ząb. Jego zdaniem auto zostało naprawione. Na potwierdzenie swych słów kilkakrotnie uruchomił silnik. Mieliśmy wrócić po odbiór Toledo za pół godziny. Po tym czasie okazało się, że silnik znowu jest niesprawny - doszło do kolizji zaworów z tłokami i pęknięcia wału korbowego. Serwis za swoją "naprawę" zażądał 500 zł!Janusz PolitańskiOdpowiedź SeataUnieruchomione Toledo zostało przywiezione do serwisu po wcześniejszej wizycie w nieautoryzowanym warsztacie. Mechanicy ASO Seata przystąpili do ustalenia usterki. Po wykonaniu czynności kontrolnych wykryto ułamaną śrubę mocującą koło do wału korbowego, która doprowadziła do dalszych uszkodzeń silnika. Z uwagi na koszt naprawy serwis zaproponował preferencyjne warunki jej wykonania. Klient jednakże zażądał usunięcia usterki bezpłatnie, twierdząc, iż powstała ona z powodu niekompetencji serwisu. Równocześnie nie zgodził się na wykonanie opinii przez niezależnego rzeczoznawcę odnośnie zaistniałej awarii.Jan KrynickiOD REDAKCJINasze śledztwo nie przyniosło jednoznacznej odpowiedzi, która strona mówi prawdę. Klient twierdzi, że auto, zanim trafiło do autoryzowanego serwisu Seata, nie było mocno uszkodzone. Jednak do warsztatu dotarło na lawecie. Seat broni się opinią rzeczoznawcy, który stwierdził brak związku pomiędzy wykonanymi czynnościami w ASO a zdiagnozowaną awarią samochodu, która nastąpiła przed jego dostarczeniem do ASO.Ubezpieczyciele łamią prawoPo naszej publikacji dotyczącej interpretacji szkody całkowitej przez zakłady ubezpieczeniowe otrzymaliśmy wiele sygnałów, że postępowanie zakładów ubezpieczeń nie jest zgodne z prawem. Wyrok Sądu Najwyższego potwierdza te opinie. Rzecznik Ubezpieczonych skierował do SN wniosek dotyczący definiowania przez zakłady ubezpieczeń tzw. szkody całkowitej, czyli określenia progu opłacalności naprawy pojazdu na podstawie przepisu art. 363 § 1 Kodeksu cywilnego, a tym samym idących za tym obowiązków odszkodowawczych ubezpieczyciela z polisy OC. Sąd Najwyższy uznał, iż koszt naprawy uszkodzonego w wypadku pojazdu, nieprzewyższający jego wartości sprzed wypadku, nie jest nadmierny w rozumieniu art. 363 § 1 (próg opłacalności naprawy). SN jednoznacznie stwierdził, że nieopłacalność naprawy (tzw. szkoda całkowita) zachodzi wówczas, gdy jej koszt przekracza wartość pojazdu sprzed wypadku.Zagubiona karta pojazduNie możemy zarejestrować Renault Clio. Samochód kupiliśmy od pierwszego właściciela, który mimo braku wydania karty pojazdu zarejestrował go. W dowodzie rejestracyjnym widać, że nie wpisano nr karty pojazdu. Pani w urzędzie komunikacji zaleciła nam zgłoszenie kradzieży karty na policji, ponieważ dopiero z takim zaświadczeniem może nam zarejestrować pojazd!Andrzej i Agnieszka SzwarcOd-po-wiedź RenaultKarta pojazdu o numerze AAA 0222865 została przekazana do salonu Auto Nowak, który znajduje się obecnie w Kębłowie przy ul. Wejherowskiej 30. Jeżeli diler nie ma karty pojazdu Clio, to jej duplikat może wydać jedynie wydział komunikacji przyporządkowany do miejsca zameldowania właściciela samochodu. Zgodnie z prawem Renault Polska wydaje kartę pojazdu na dany egzemplarz tylko jednokrotnie.Eliza Kruszewska600 km przebiegu w lakierni?Niespełna 2-letnie Audi A3 Sportback 2.0 TFSI wstawiłem na naprawę do warsztatu blacharsko-lakierniczego do autoryzowanej stacji VW-Audi Szewczyk w Warszawie. Po odebraniu auta stwierdziłem, że na prawym boku znajduje się widoczna w słońcu rysa, której wcześniej nie było. Ponadto w chwili przyjęcia Audi do serwisu przebieg "A3" wynosił 47 tys. km, a po 8 dniach postoju w serwisie w celu wymiany nakładki zderzaka wynosił ponad 47,6tys. km.Tomasz PoniatowiczOdpowiedź dileraAudi stało w naszej firmie bez tylnego zderzaka, bo był w tym czasie w lakierni. Nie mogło wyjechać z serwisu (kamery obiektu mogą to potwierdzić) bez zderzaka i przejechać 600 km. Rysy na prawym boku były widoczne już podczas przyjmowania auta do serwisu. Podejrzewam, że przebieg auta związany jest z używaniem "A3" przez syna bez wiedzy ojca, ale to są nasze domysły.Andrzej Rzeszowski, kierownik serwisu
Interwencje
Silnik do remontuW lipcu br. mój Seat Toledo 1.