Auto na wolnych obrotach wciąż szarpało. W serwisie byłem kilkanaście razy i dopiero po waszej kolejnej interwencjiserwis zmienił swoje podejście do mnie. Dlaczego dopiero po 2 latach? Kupiłem Golfa, by jeździć komunikacją miejską?Franciszek GołosOd-po-wiedź VolkswagenaMimo podjętych przez serwis działań zmierzających do wyeliminowana drgań silnika na wolnych obrotach (sprawdzono poprawność działania pompy dwusekcyjnej i pompy dodatkowej w zbiorniku paliwa, skontrolowano szczelność i czystość układu paliwowego, sprawdzono oprogramowanie sterownika silnika i zainstalowano nowszą wersję, dokonano także wymiany pompowtryskiwaczy) pan Franciszek Gołos nie był usatysfakcjonowany z efektów tych prac. Postanowiono dokonać jeszcze wymiany pompy paliwowej, co powinno teraz zaowocować zdecydowanie równiejszą pracą jednostki napędowej.Leszek KempińskiOd redakcjiWłaściciel Golfa już od 2 lat boryka się z niekompetencją serwisu Volkswagena. Auto na biegu jałowym szarpie. Wszakże po ostatniej ingerencji ASO (wymiana pompy paliwa) szarpanie jest znacznie delikatniejsze i występuje niecyklicznie. Jeśli właściciel Golfa uzna, że naprawa nadal go nie satysfakcjonuje, powinien pozwać dilera VW do sądu. Obszerna dokumentacja serwisowa jest podstawą do tego, by żądać wymiany samochodu na wolny od wad lub zwrotu pieniędzy - wynika to z odpowiedzialności sprzedawcy za niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową.Korozji winny właściciel?Podczas przeglądu karoserii 3,5-letniego Nissana Almery 1.5 zauważyłem rdzę w miejscu łączenia błotnika ze słupkiem. W październiku okazało się, że ognisk rdzy jest więcej, m.in. na lewych drzwiach i na masce bagażnika. Diler odmówił naprawy gwarancyjnej. Zrobiłem konserwację podwozia na własny koszt (1200 zł). Czy serwis nie powinien usunąć ogniska rdzy w ramachgwarancji?Wiesław KowalczykOd-po-wiedź NissanaReklamacja została odrzucona z powodu zgłoszenia po okresie 3 lat gwarancji na powłokę lakierniczą. Jedynie korozję w miejscu łączenia słupka z błotnikiem, która została wykryta przy corocznym przeglądzie nadwozia, można usunąć w ramach gwarancji.Gwarancja na powłokę lakierniczą Almery skończyła się w czerwcu 2005 roku. Miejsca korozji poza ww. słupkiem klient zauważył po paru miesiącach od daty zakończenia gwarancji. Nie podlega ona gwarancji lakierniczej, lecz perforacyjnej (korozja postępująca od środka na zewnątrz).Paweł GruchałaLepiej później niż wcaleW 2002 roku kupiłem nowego Peugeota 307. W okresie gwarancji zgłaszałem wiele wad, m.in. stuki w przednim zawieszeniu. Warsztat nie potrafił namierzyć ich źródła. Zgłosiłem to do Peugeot Polska. Importer odesłał mnie do ASO. Po 2 latach przy naprawie łożyska przedniego koła serwis stwierdził, że stuki są z powodu braku podkładek pod sprężynami. Warsztat stwierdził, że wykona płatną naprawę. Zwróciłem się pisemnie do Peugeot Polska z prośbą usunięcia wady zgłaszanej w czasie trwania gwarancji. Importer milczy do dzisiaj.Sławomir ChoremskiOdpowiedź PeugeotaW zaistniałej sytuacji - pomimo zakończenia gwarancji (wrzesień 2003 rok) - Peugeot Polska wspólnie z dilerem ASO Ciesielczyk postanowił w geście handlowym usunąć na swój koszt stwierdzone usterki samochodu. Weryfikacja techniczna Peugeota 307 potwierdziła: występowanie stuków w zawieszeniu, brak możliwości otwarcia lewych tylnych drzwi w wyniku zerwania cięgna klamki wewnętrznej oraz nieprawidłowe ułożenie uszczelek przy szybie przedniej.Andrzej Nosiński, sekretarz generalny Mercedesem jeżdżę do serwisu Jakość Mercedesa to mit. Mam 2-letnią klasę E 3.2 CDI i już wielokrotnie musiałem odwiedzić serwis. Za każdym razem fachowcy z ASO twierdzili, że usterki wynikają z niewłaściwej eksploatacji auta. Co ciekawe, grzecznie naprawiali samochód, wymieniając po kolei elementy zawieszenia. Nie sądzę, że jeśli udowodniono by mi niewłaściwy sposób użytkowania auta, Mercedes płaciłby za moje "błędy". Jak się skończyła gwarancja, to serwis proponuje wymianę całego zawieszenia. W końcu teraz ja płacę.Żeby tego było mało, kupiłem żonie nowego "ML". Miesiąc potem trzeba było wymienić koło kierownicy, bo nie działało sterowanie radiem. Obecnie już mam trzecią kierownicę. Nie domykała się również klapa bagażnika. 2 razy się zepsuło dogrzewanie kabiny pasażerskiej. Problemy były również z prawidłowym działaniem układu ESP. Swego czasu miałem zastrzeżenia do pracy dilera, to było jednak nic przy "profesjonalizmie" centrali Mercedesa w Warszawie.Jacek Rybiński
Interwencje
Sprawa do wygrania w sądziePo waszej pierwszej interwencji Volkswagen odpisał, że auto zostało skutecznie naprawione. Niestety kłamał.