Mazdę od zawsze stać było na własne zdanie – dowiodła tego choćby produkcją seryjnego auta z silnikiem Wankla.
A teraz, gdy niemal wszyscy ekscytują się pojazdami hybrydowymi, japońska firma mówi: spokojnie, zobaczcie najpierw, jak duże rezerwy kryją się w klasycznym silniku spalinowym!
Zaprezentowane właśnie przez Mazdę silniki Skyactiv łączy jedno: i jednostka benzynowa, i dieslowska (bo trudno użyć słowa wysokoprężna) mają taki sam stopień sprężania wynoszący 14:1.
Paradoksalnie właśnie to (przy użyciu wielu innowacyjnych rozwiązań) pozwoliło uzyskać efekty porównywalne z zastosowaniem techniki hybrydowej.