Konserwacja dodaje energii

Najlepszą ochroną dla akumulatora jest jego odpowiednia konserwacja, do której dobrym wstępem jest regularne oczyszczanie klem. Jeżeli klemy są mocno brudne lub zaśniedziałe, może to utrudniać przepływ energii z i do akumulatora. Dlatego przynajmniej raz w roku powinniśmy przyjrzeć się im uważniej. „Na akumulatorze gromadzi się wilgoć, olej i kurz, które tworzą z czasem warstwę przewodzącą. Warstwa ta powoduje przepływ niewielkich prądów z bieguna dodatniego do bieguna ujemnego, co znacznie przyspiesza samowyładowanie akumulatora. Jeśli nie zostanie ona co jakiś czas usunięta, akumulator może zostać głęboko rozładowany i uszkodzony, a to oznacza brak możliwości dostarczenia odpowiedniej wartości energii. Sprawdzanie poprawności przyłączy, w celu wykrycia strat napięcia i regulacji styków, to podstawa” – tłumaczy Krzysztof Najder, ekspert portalu Akumulator.pl.

O akumulatorach dla przezornych Foto: Auto Świat
O akumulatorach dla przezornych

Kolejnym krokiem profilaktyki jest regularne sprawdzanie stanu naładowania akumulatora. Najprostszym i niedrogim sposobem, który nie wymaga od nas nawet podnoszenia maski samochodu, jest zakup woltomierza podłączanego do gniazda samochodowej zapalniczki, który wskaże nam poziom naładowania akumulatora. „Naładowany akumulator ma napięcie w zakresie 12,4 V do 12,8 V. Jeżeli wartość tego parametru jest bliższa tej dolnej granicy, trzeba liczyć się z tym, że następnego poranka akumulator może nie mieć wystarczającej energii do odpalenia silnika” – tłumaczy Krzysztof Najder – „Dzięki stałej kontroli napięcia możemy odpowiednio wcześnie wykryć zbliżające się rozładowanie i podłączyć akumulator do prostownika na noc”. Szczególnie przydatne jest sprawdzenie napięcia akumulatora po weekendzie lub urlopie, podczas których nie korzystaliśmy z samochodu.