W samochodach zadanie jest utrudnione, ponieważ motor jest zmuszany do pracy przy bardzo różnych prędkościach obrotowych. Od współczesnych silników wymagamy, by były elastyczne, "zbierały" się niemal od wolnych obrotów, a przy tym zapewniały dużą moc na wysokich obrotach. I wszystko to przy jak najniższym zużyciu paliwa.To wyzwanie, któremu od lat starają się sprostać inżynierowie.
Tymczasem istnieje rozwiązanie, które znacznie ułatwiłoby im pracę, gdyby tylko było bardziej popularne. To przekładnia bezstopniowa zwana również CVT.Kiedyś wystarczył pasek, dzisiaj pracuje łańcuch
Zasada działania jest banalnie prosta: pasek (zastąpiony obecnie przez łańcuch) prowadzony jest na dwóch stożkowych kołach (1. i 2.), które poprzez odpowiednie przesuwanie stożków zmieniają średnicę, na której pracuje pasek.W praktyce oznacza to możliwość płynnej zmiany przełożeń w dość szerokim zakresie.
Jakie są korzyści dla kierowcy?
Wyeliminowanie szarpnięć przy zmianie biegów - tutaj przełożenie zmienia się płynnie, a nie skokowo. Nie ma wysprzęglania i ciągłego skakania wskazówki obrotomierza podczas przyspieszania.
Ciekawostka: podczas rozpędzania samochodu z przekładnią CVT silnik może pracować z jednakową prędkością obrotową, mimo że prędkość auta wzrasta! A to oznacza, że znacznie łatwiej jest wtedy utrzymać motor na optymalnych obrotach niż w przypadku tradycyjnych skrzyń, gdzie biegi zmieniają się skokowo. To zapewnia dodatkowe oszczędności w zużyciu paliwa.
Teoretycznie, bo w praktyce przekładnie CVT mają znacznie większe opory własne (strata mocy) niż skrzynie z kołami zębatymi.
Więcej biegów = lepiej?
Mercedes lansuje skrzynię o nazwie 7G-Tronic, która ma zapewniać nieprzeciętną płynność przyspieszania dzięki 7 biegom do przodu. Skrzynia ma sprzęgło hydrokinetyczne i rzeczywiście podczas spokojnej jazdy trudno wyczuć moment zmiany przełożenia.
Gdy zapragniemy jechać szybciej albo drażni nas ciągłe skakanie obrotów, możemy czasem zatęsknić za 5-biegowym "automatem", który szczególnie w autach napędzanych turbodieslami byłby zupełnie wystarczający.
SensoDrive w nowej szacie
Zautomatyzowana skrzynia Citroëna C4 nie nazywa się SensoDrive, jak kiedyś w C3, ale MCP. Skąd taka zmiana nazwy i czy to rzeczywiście nowe rozwiązanie? Nowa skrzynia ma 6 zamiast 5 przełożeń i jest to przekładnia "manualna" z zestawem automatycznych siłowników.
W odróżnieniu od SensoDrive zamontowano je wewnątrz skrzyni, co ma wpływ na zwartość i trwałość konstrukcji.Dwie skrzynie i dwa sprzęgła Volkswagen próbuje konkurować ze skrzyniami CVT (takimi jak Multitronic) i zaawansowanymi skrzyniami automatycznymi swoim DSG.
Pomysł z dwiema przekładniami i dwoma sprzęgłami świetnie się sprawdził i zaowocował skonstruowaniem jednej z najwszechstronniejszych skrzyń biegów w historii motoryzacji. Świetna płynność jazdy i brak strat mocy znanych z "automatów".