Okleiny produkowane są zarówno do modeli z lat 70. czy 80., jak i do zupełnie nowych pojazdów. Szansę ozdobienia pojazdu mają również właściciele nietypowych modeli aut, do których nie ma gotowych szablonów. Są dwie możliwości. Można zamówić arkusze firmy Folia Tec i samemu dociąć folię do miejsc, w których ma być przyklejona. Alternatywą jest również zamówienie folii przygotowanych, np. w firmie Auto Vip. Jednak w tym przypadku trzeba się zgłosić z samochodem do producenta, aby wymierzyć deskę rozdzielczą, dopasować elementy, na których ma się znaleźć okleina i na tej podstawie wykonać szablon. Cena jest wówczas indywidualną kwestią i zależy od liczby wykonanych elementów oraz stopnia skomplikowania wykrojów.Montaż nie jest trudny i każdy powinien dać sobie z nim radę. Trzeba tylko pamiętać o należytym przygotowaniu samochodu oraz uważnie dopasować elementy we właściwym miejscu na kokpicie. Nie powinno to sprawiać kłopotu, bo okleiny są przycięte do kształtu miejsc, w których zostaną przymocowane. Więcej pracy trzeba włożyć, jeśli kupujemy arkusze, bo trzeba samemu wyciąć odpowiedni kształt. Jeżeli ktoś nie czuje się na siłach, by wykonać montaż, może skorzystać z oferty firm sprzedających okleiny. Jednak wówczas do ich ceny należy doliczyć około 90 zł za koszt montażu.Okleiny można wymieniać. Jeżeli znudzi się wystrój drewnopodobny, łatwo założyć inny. Także powrót do pierwotnego wzornictwa nie będzie problemem, bo po usunięciu oklein nie pozostaje po nich ślad na tworzywie, którym wykończono kokpit.Od kogo i za ile?Fosab oferuje kilkanaście wzorów oklein produkowanych przez firmę Vip Auto. Można je podzielić na trzy grupy. Do pierwszej należą folie w kolorach pastelowych: żółtym, czerwonym lub niebieskim oraz imitujące drewno, karbon, tytan. Tego typu zestawy kosztują 180 zł. Za "aluminiowe" nakładki trzeba zapłacić 210 zł. Trzecią grupą są okleiny do samochodów ciężarowych kosztujące 250 zł. W przypadku ciężarówek dostępne są jedynie okleiny drewnopodobne. Firma Folia Tec oferuje okleiny w arkuszach 50 x 50 do samodzielnego montażu. Mieniące się złotoczerwone (zmieniają kolor w zależności od kąta, pod jakim się na nie patrzy) oraz srebrne i czarne metaliki kosztują 80 zł, mieniące się metalizowane oraz imitujące aluminium (matowe lub połyskujące) i drewniane (jasne lub ciemne) 100 zł. Za karbonowe zapłacimy 110 zł. Okleiny niebieskie dostępne w arkuszach 62 x 50 można mieć za 106 zł.Element tuningu?- Okleiny ozdobne wykorzystują często kierowcy tuningujący swoje samochody. Dzięki nakładkom imitującym karbon czy aluminium można nadać wnętrzu auta bardziej rasowy wyglądu. Okleiny drewnopodobne preferują właściciele limuzyn, aby ich auto wyglądało bardziej elegancko.Naszym zdaniemOkleiny nie uczynią z taniego auta drogiej limuzyny ani sportowego bolidu, ale mogą być ich namiastką. Jednak dopasowujmy je z głową. Drewnopodobne okładziny w tuningowanym modelu z kubełkowymi fotelami będą wyglądały jak przysłowiowy kwiatek przy kożuchu.To nie takie trudnePrzed montażem oklein trzeba przygotować samochód. Jeżeli robimy to zimą, należy najpierw nagrzać jego wnętrze. Montaż powinno się wykonywać przy minimu 15 st. Celsjusza. Okolice, na których będą mocowane okleiny, odkurzamy i odtłuszczamy benzyną ekstrakcyjną (1). Następnie suszarką podgrzewamy te miejsca do około 40 stopni (2). Podobnie robimy z naklejkami (3). Ogrzanie elementów jest konieczne, ponieważ mocowanie do zimnej deski rozdzielczej nie gwarantuje poprawnego przytwierdzenia i ozdoby mogą się później odklejać. Po ogrzaniu dokładnie mierzymy wybrany element (4) i przyklejamy go (5).
Sposób na nudny kokpit
Tego typu akcesoria dostępne są do niemal wszystkich aut, jakie występują na rynku. Nie ma znaczenia wiek samochodu.