Jak uniknąć nieplanowanego postoju? Przede wszystkim trzeba regularnie kontrolować stan układu. Najłatwiej sprawdza się poziom płynu chłodniczego - w większości aut zbiorniczek z nim znajduje się w widocznym miejscu pod maską. Jeżeli jest ukryty, to zazwyczaj o niewłaściwym poziomie płynu informuje kontrolka. Odpowiednia ilość płynu to zbyt mało - ważne jest, żeby był to właściwy środek.Sama woda nie wystarczy, większość samochodów wymaga odpowiedniego płynu chłodniczego.Nie tylko zapewnia on wyższą temperaturę wrzenia, ale też zabezpiecza układ przed korozją i odkładaniem się kamienia. A to właśnie są najczęstsze powody zawieszania się termostatów, niedrożności chłodnic, a nawet awarii pomp wody. Uwaga! Płyn zachowuje swoje właściwości tylko przez pewien okres - nawet najlepszy po 3-4 latach staje się niebezpieczny dla silnika. Innym źródłem problemów są wentylatory wymuszające cyrkulację powietrza przez chłodnicę. Psują się ich włączniki termiczne lub też po prostu przepalają się silniki elektryczne. W pierwszym przypadku w starszych samochodach można doraźnie sobie pomóc, zwierając przewody czujnika i uruchamiając dmuchawę na stałe. A co zrobić, jeżeli mimo wszystko wskaźnik temperatury znajdzie się w czerwonym polu? Podstawowa zasada: nie próbujemy jechać dalej - samochód należy natychmiast zatrzymać. Kontynuowanie podróży grozi co najmniej przepaleniem uszczelki pod głowicą, jeżeli będziemy mieć pecha, silnik już po chwili będzie nadawał się tylko do remontu. Przed jakimikolwiek doraźnymi naprawami trzeba zaczekać, aż auto wystygnie - otwieranie korka układu przy rozgrzanym silniku grozi poparzeniem buchającą z chłodnicy parą. Uzupełnianie ubytków płynu zimną wodą może skończyć się pęknięciem rozgrzanego bloku lub głowicy silnika.
Uff, jak gorąco!
Kiedy jest ciepło, wystarczy kilkuminutowy postój w korku, żeby ujawniły się wszystkie zaniedbania i usterki układu chłodzenia. Najczęstsze przyczyny awarii: niesprawne wentylatory chłodnicy, zawieszające się termostaty lub po prostu znaczny ubytek płynu w chłodnicy.