.. To prawdziwy dramat, który niestety trwa od lat. Oprócz ofiar jest też ekonomiczny wymiar tej fali wypadków. Eksperci Banku Światowego obliczyli, że straty wynikające z wypadków drogowych w Polsce wynoszą rocznie 3 mld zł!Jak tego uniknąć? Policja twierdzi, że powodem wypadków najczęściej jest za duża prędkość.Nie jest to dobre określenie. Chodzi o prędkość niedostosowaną do warunków jazdy. Kierowca, który umie ją dostosować, ma wyobraźnię, będzie prowadził bezpiecznie, nawet jadąc szybko (ale tam, gdzie to jest możliwe). U nas dużo wypadków powodują młodzi ludzie bez doświadczenia i wyobraźni. Najczęściej potrafią się rozpędzić na prostej, ale przy manewrach brakuje im umiejętności. Na dodatek można teraz niedrogo kupić stare, wyeksploatowane auto z mocnym silnikiem. Jeśli prowadzi je brawurowy młody kierowca bez wyobraźni, tragedia wisi w powietrzu.Dramatyzm sytuacji pogarsza fakt, że w Polsce istnieje społeczne przyzwolenie na szybką jazdę z łamaniem wszelkich przepisów oraz na jazdę pod wpływem alkoholu (szczególnie w weekendy). Ostatnio coraz częściej sprawcami wypadków są kierowcy będący pod wpływem narkotyków. Policja jest bezradna, ponieważ nie ma możliwości sprawdzenia, czy kierowca przed jazdą czegoś nie zażył.