Wymiana motoru na 160-konną jednostkę z modelu VTi dała naturalnie "głębsze" doznania. Na początek silnik VTEC rozłożono na części. Wyposażono go w nowy wałek rozrządu, zmodyfikowano koło zamachowe. Specjalny system zapewnia nieco inną regulację sterowania zaworami. Ma on również znaczący wpływ na wtrysk benzyny. Zmodernizowany układ dolotowy otrzymał stożkowy filtr powietrza. "Podrasowany" silnik wkręca się nawet na 9200 obr./min! Ciekawe, ile z takim obciążeniem wytrzymają inne elementy mechaniczne?Za swobodny wydech odpowiada kompletny układ Tenzo-R ze stali szlachetnej zamontowany za katalizatorem. Po kompleksowej modernizacji silnika na koła trafia teraz 180 KM, a krótkotrwale nawet 230 KM! To jednak nie koniec przeróbek. Już niebawen pojawi się Turbosprężarka Drag3. Właściciel jako cel wyznaczył 330 KM, pomocą może służyć już zamontowana instalacja Nitro. Zdawać by się mogło, że jedynie siatka na "paszczy rekina" na spoilerze zderzaka przedniego powstrzymuje Hondę przed pożarciem innych samochodów. Na klapie bagażnika wyrosła wielka lotka z wyścigowej wersji Mustanga. Z umiarem, jako przeciwwagę, dobrano z katalogu MS Desing spoiler zderzaka tylnego i nakładki na progi. A wszystko w żółte paski. Takie wzornictwo to ukłon w stronę zespołu F1 Jordan, a poza tym teraz nie sposób przeoczyć tej Hondy. Wydaje się, że zamontowane wąskie, 17-calowe koła Antera są bardziej odpowiednie w tym modelu od niskoprofilowych "walców". Sprężyny Vogland wraz z amortyzatorami Koni zmniejszają wysokość auta o około 80 mm.
W barwach Jordana
Honda Civic z 1994 roku już w chwili narodzin nie należała do słabeuszy. Półtoralitrowy silnik o mocy 101 KM pozwalał na szybką i zwinną jazdę.
Auto Świat
W barwach Jordana