- Im bardziej wydajna żarówka, tym krócej świeci
- Częste przepalanie się żarówek wynika także z wysokiego napięcia w instalacji auta
- Trwałe i dobre żarówki dające niebieskie, „ksenonowe” światło oferują tylko najbardziej renomowani producenci
By prawidłowo dobrać żarówki do reflektorów auta, musimy znać ich typ: musimy wiedzieć, czy potrzebne nam są żarówki H4, H7 czy inne. Najpopularniejsze typy to właśnie H4 i H7, coraz rzadziej spotyka się popularne kiedyś żarówki H1. W niektórych autach stosuje się nieco bardziej egzotyczne typy żarówek jak np. HB3 czy HB4 wyposażone w oprawkę ułatwiającą montaż żarówki w ograniczonych przestrzeniach.
Ważne: do reflektora pasują tylko takie żarówki, do jakich został on przystosowany, żadne inne! W przypadku reflektorów wyposażonych w dwie żarówki świateł głównych zdarza się, że że obok siebie świecą dwie żarówki różnych typów, np. H7 i H1. A jak sprawdzić, jaki typ żarówki pasuje do naszego samochodu? Najprościej jest wyjąć przepaloną (albo wciąż dobrą) żarówkę i sprawdzić. Typ żarówki zaznaczony jest na jej kołnierzu, jakkolwiek bardziej doświadczeni kierowcy rozpoznają żarówkę na pierwszy rzut oka najpóźniej po jej wyjęciu z reflektora; tak naprawdę wystarczy zdjąć osłonę reflektora i spojrzeć na kołnierz żarówki.
Najpopularniejsze typy żarówek:
- H4 – żarówka dwużarnikowa, jedna żarówka obsługuje i światła drogowe, i mijania. Ma trzy złącza elektryczne. Na bańce żarówki naniesiona jest osłonka przeciwolśnieniowa.
- H7 – najpopularniejsza obecnie żarówka z jednym żarnikiem, ma dwa konektory elektryczne. Obsługuje albo światło drogowe, albo mijania. W jednym reflektorze mogą działać dwie takie żarówki.
- H1 – coraz rzadziej spotykany typ żarówki jednożarnikowej, może obsługiwać światła drogowe albo światła mijania. Wyróżnia się jednym konektorem i bańką o wydłużonym kształcie.
- H3 – żarówka jednowłóknowa spotykana najczęściej w reflektorach przeciwmgielnych. Cecha charakterystyczna: złącze elektryczne na kablu.
- HB4, HB3 – udoskonalone wersje żarówki H7 wyposażone w mocowanie i gniazdo przyłączeniowe z tworzywa sztucznego.
Która lepiej świeci?
Zwłaszcza renomowani producenci żarówek oferują żarówki w wielu wersjach różniących się barwą emitowanego światła i wydajnością. To dość skomplikowane, gdyż osiągi żarówek nie są dowolne – ściśle regulują to odpowiednie normy. Norma określa zarówno geometrię żarnika jak i całkowitą ilość emitowanego światła z dopuszczalną odchyłką rzędu 10-15 proc. Przykładowo żarnik świateł mijania żarówki H4 ma emitować 1000 lumenów plus-minus 15 proc., a żarnik Żarówki H7 – 1500 lm +/- 10 proc. Tak czy inaczej: jak to możliwe, że niektóre „wypasione” żarówki – według deklaracji producentów – dają „do 150 proc. więcej światła na drodze”?
Trik jest następujący: żarnik wyżyłowanej żarówki wykonany jest z cieńszego drucika, który rozgrzewa się do wyższej temperatury i emituje więcej światła niż żarnik „zwykłej” żarówki. Aby jednak nie przekroczyć dozwolonej całkowitej emisji światła, na fragmencie bańki wyżyłowanej żarówki umieszcza się niebieski filtr, który zatrzymuje światło. Rzecz w tym, by filtr wyłapywał światło w tym miejscu, które potencjalnie jest najmniej wykorzystane przez większość reflektorów, za to tam, gdzie światło wykorzystywane jest najpełniej, może być go więcej.
W praktyce niektóre reflektory robią bardzo dobry użytek z wyżyłowanych żarówek, a inne zyskują tylko trochę. Rzadko jednak zdarza się jednak, by reflektor z wyżyłowaną żarówką świecił gorzej niż ze zwykłą. Niestety, efekt uboczny wyżyłowania żarówki to krótsza żywotność.
Do jakich aut żarówki o zwiększonej wydajności?
Światła na drodze nigdy nie jest za wiele, jednak zwiększenie ilości światła na drodze nie może odbywać się za wszelką cenę. Tak naprawdę jedna z podstawowych kwestii to trwałość żarówek. Jeśli w naszym aucie wymieniamy żarówki raz w roku albo rzadziej, zapewne montaż mocniej świecących żarówek ma sens. Jeśli zwykłe, markowe żarówki wymieniamy co 2 miesiące, to wyżyłowane starczą nam na miesiąc… Nie ma to sensu.
Jednym z podstawowych czynników wpływających na trwałość żarówek jest napięcie w instalacji elektrycznej auta. W fabryce żarówki testowane są przy napięciu 13,2 V, a w aucie realne napięcie podczas jazdy to 13,8-14,4 V. tymczasem wzrost napięcia o 5 proc. skraca żywotność żarówek o połowę! Jeśli zatem teoretyczna trwałość żarówki zwykłej to 550 godzin, a żarówki wyżyłowanej to 200 godzin, to jeśli w praktyce mamy w aucie napięcie rzędu 14,4 V (to nie usterka – nie podlega naprawie!), zwykła żarówka będzie świecić zaledwie przez ok. 150 godzin, a wyżyłowana – zaledwie 50-60 godzin! Raczej warto wtedy rozważyć montaż żarówek o wydłużonej trwałości (oczywiście, takie żarówki dają mniej światła nawet niż żarówki standardowe), które w teorii świecą 1500 godzi, a w praktyce – przynajmniej 400. Oczywiście w samochodzie, w którym napięcie w instalacji jest nieco niższe, montaż żarówek o zwiększonej wydajności ma sens tym bardziej, że im niższe napięcie, tym (każda!) żarówka gorzej świeci.
Co to są te Kelviny?
Coraz częściej na opakowaniach żarówek znajdujemy informację, że dane żarówki emitują światło o wartości np. 3200, 3600 albo nawet 4000 Kelvinów (K). Czy to oznacza, że im więcej Kelvinów, tym więcej światła? Nic z tych rzeczy! W Kelvinach opisuje się temperaturę barwową światła – jedne żarówki dają światło bardziej żółte, a inne bardziej chłodne, niebieskie. Najprościej rzecz ujmując: im więcej Kelvinów, tym chłodniejsze, bardziej „ksenonowe” światło.
Oczywiście, podwyższona temperatura barwowa żarówek może iść w parze ze zwiększoną wydajnością, ale… nie musi. Zwłaszcza tanie, chińskie żarówki z ciemnoniebieskim szkłem emitują bardzo mało światła. To proste: niebieski filtr zatrzymuje je, filtruje, pochłania. W przypadku wyrobów renomowanych marek tak to nie działa, gdyż producenci „nadrabiają” działanie niebieskiego filtra bardziej wyżyłowanym żarnikiem, jednak wiąże się to (i w przypadku chińskich „ksenonów”, i w przypadku żarówek renomowanych marek) z obniżoną trwałością żarówki.