O trwałość musimy zadbać sami! Najlepszym sposobem na długowieczność samochodu jest dbanie o niego. Mycie i woskowanie są równie ważne, jak używanie dobrych środków antykorozyjnych. A co poza myciem? Do wyboru mamy kilka typów preparatów. Nadal popularne, choć już przestarzałe są masy bitumiczne natryskiwane na spód auta. To złe rozwiązanie, bo masa z czasem staje się porowata i wręcz magazynuje wilgoć, przyspieszając korozję. Podobną wadę, choć w mniejszym stopniu, mają również środki na bazie wosków. Poza tym nie nadają się do stosowania w autach, w których już pojawiła się rdza. Tu lepiej sprawdzą sięśrodki na bazie olejów. Docierają do wszystkich zakamarków karoserii i nigdy nie zasychają. Trzeba się jednak pogodzić z tym, że auto tygodniami będzie miało niezbyt przyjemny zapach i ociekało olejem. Zabezpiecz i zapomnij? To nie takie proste! Właściwie wszystkie metody wymagają, aby przynajmniej raz na kilka lat powtórzyć zabieg.Samemu przeciw rdzy Samodzielnie, jeśli nie mamy do dyspozycji warsztatu, poradzimy sobie najwyżej z małymi ogniskami korozji oraz z rdzą na elementach, które nie mają dużego wpływu na bezpieczeństwo, np. na krawędziach drzwi. W przypadku korozji elementów takich, jak progi czy podłużnice, nawet najlepsze preparaty antykorozyjne są równie skuteczne, co pudrowanie trupa! Wyjątek stanowią sytuacje, kiedy chcemy powstrzymać rdzę powierzchniową wynikającą np. z miejscowego otarcia lakieru. O ile amatorskie zabiegi naprawcze nie rokują dużych nadziei na powodzenie, to w dziedzinie profilaktyki da się zrobić całkiem sporo. Przede wszystkim należy na bieżąco uzupełniać ubytki w fabrycznym zabezpieczeniu antykorozyjnym. Doskonale nadają się do tego preparaty w spreju. Należy też dbać o drożność otworów odpływowych i ewentualnie raz w roku zabezpieczyć profile zamknięte.Myjnia automatyczna na co dzień, ręczna po zimieCzęste mycie skraca życie? Nie w przypadku samochodu! Tu zasada jest wręcz odwrotna. Im częściej, tym lepiej, ale pod warunkiem, że korzystamy z dobrych myjni. Te najtańsze, automatyczne mają często tak zużyte szczotki, że zamiast gruntownie myć, rysują lakier. Znacznie bezpieczniejsze dla samochodu są myjnie bezdotykowe. Uwaga na myjki ciśnieniowe. Szczególnie te profesjonalne są w stanie wytworzyć tak duże ciśnienie gorącej wody, że w niewprawnych rękach mogą wręcz zedrzeć lakier z karoserii! Poza myciem przynajmniej dwa razy do roku warto dokładnie nawoskować lakier. Im lepszy wosk, tym dłużej utrzymuje się efekt. Najdroższe, kosztujące nawet kilkaset złotych preparaty chronią lakier przez ponad rok! Woski nie tylko poprawiają wygląd auta, lecz także bardzo dobrze zabezpieczają karoserię, wypełniając pory i ubytki fabrycznego lakieru. Woski wodne stosowane w myjniach automatycznych lub dodawane do szamponów to wygodne rozwiązanie, lecz ich trwałość jest niewielka. Co najmniej raz do roku, po zimie, warto dokładnie umyć samochód od spodu. Tę czynność lepiejpowierzyć myjni ręcznej, nie automatowi.Warto walczyć!Zabezpieczenie antykorozyjne jest nadal potrzebne. Wynika to przede wszystkim z panujących w Polsce warunków klimatycznych. Na bieżąco należy przede wszystkim starannie myć samochód, natomiast co 2 lata warto kompleksowo zabezpieczyć go antykorozyjnie. Tego typu usługa w zależności od rodzaju auta kosztuje od ok. 300 do 600 zł. Tak traktowane auto nawet po wielu latach wygląda jak nowe i nie wymaga ingerencji blacharza. Wprawdzie zabezpieczenie kosztuje, ale auto dłużej utrzymuje swoją cenę.
Zatrzymać rdzę!
Czy dodatkowe zabezpieczenia antykorozyjne mają jeszcze sens? Producenci dysponują środkami, dzięki którym nadwozia mogłyby być niemal wieczne. Tyle że ich nie stosują! Auta muszą się starzeć, żeby sprzedawały się nowe modele.