Jeśli po kilkunastu minutach jazdy w kabinie nadal panuje zimno, auto najprawdopodobniej wymaga naprawy. Nie zwlekajmy – niedogrzanie może być symptomem poważnych usterek
Generalnie wszystkie współczesne samochody osobowe konstruowane są tak, by ciepło oddawane przez silnik wystarczyło do ogrzania kabiny pasażerskiej podczas jazdy w warunkach zimowych. Tęgi mróz może oczywiście opóźnić chwilę, kiedy z kratek wentylacyjnych zacznie napływać do środka auta gorące powietrze, ale jeśli po kilkunastu minutach jazdy wnętrze się nie nagrzewa, to na pewno coś nie działa tak, jak należy. Powinno być to powodem do niepokoju! Przyczyną niedogrzania kabiny są zwykle usterki układu chłodzenia, a ich zlekceważenie może spowodować poważne awarie.
Foto: Auto Świat
Zimno w aucie? Zobacz, dlaczego nie działa ogrzewanie
Winą za nieprawidłowe działanie układu chłodzenia obarczany jest najczęściej termostat sterujący obiegiem płynu chłodniczego. Rzeczywiście – nawet zawory stosowane w nowoczesnych autach lubią się czasem zacinać. Jednak prawdziwe problemy zaczynają się często po wymianie termostatu oraz po innych pracach, które wymagają przynajmniej częściowego opróżnienia układu chłodzenia z płynu, a potem jego powtórnego zalania chłodziwem.
Łatwo mogą oszukać się ci, którzy wcześniej mieli do czynienia tylko z autami, w których wystarczy wlać płyn do chłodnicy i zbiorniczka wyrównawczego, następnie uruchomić silnik, by po kilku minutach ewentualnie uzupełnić poziom płynu w zbiorniczku do kreski „max”.
Odpowietrzenie układu chłodzenia bywa trudneTakich pojazdów, w których układ chłodzenia odpowietrza się samoczynnie, znamy dużo, ale – uwaga – wiele jest też samochodów, które wymagają ingerencji człowieka! Bywają auta (np. Citroën Xsara), w których usunięcie powietrza z układu wymaga skorzystania z zaworów odpowietrzających, a są też i takie (np. wiele aut BMW), które na dobrą sprawę odpowietrzyć jest w stanie tylko doświadczony mechanik. Przy czym często przyczyną problemów są właśnie trudności związane z pozbyciem się bąbli powietrza z obiegu ogrzewania kabiny!
Przed podjęciem samodzielnych prac przy układzie chłodzenia radzimy więc dowiedzieć się, np. z podręcznika warsztatowego lub od użytkowników forum internetowego, do której grupy należy nasze auto. W standardowej instrukcji obsługi samochodu takich informacji zwykle nie znajdziemy!
strona 2
Nieco mniej problemów sprawia zwykle drugi element systemu ogrzewczego, czyli dmuchawa tłocząca ogrzane powietrze do kabiny pasażerskiej – zwykle po prostu albo działa (przynajmniej bez regulacji obrotów), albo nie. Warto jednak wiedzieć, że są sytuacje, kiedy dmuchawa tłoczy powietrze i… nic z tego nie wynika. Zdarza się to w autach, w których trafia ono do kratek wentylacyjnych za pośrednictwem zaworów sterowanych elektrycznie lub podciśnieniowo. Awaria systemu sterowania (spowodowana np. zsunięciem się jednego małego przewodu podciśnieniowego z króćca) może skutecznie sparaliżować cały system grzewczy.
Foto: Auto Świat
Zimno w aucie? Zobacz, dlaczego nie działa ogrzewanie
Jeździsz oszczędnie? Musisz się dogrzać! - Niestety, nie we wszystkich autach sprawność układów chłodzenia i wentylacji jest gwarancją dobrego ogrzania kabiny. Nowoczesne turbodiesle wykorzystują energię zawartą w paliwie tak skutecznie, że ciepła potrzebnego do ogrzania samochodu powstaje zbyt mało. Jeśli nie został on wyposażony w (zwykle opcjonalny) dogrzewacz kabiny, pozostaje instalacja akcesoryjnego ogrzewania postojowego, które ma tę zaletę, że już od początku podróży będzie ciepło. Koszt – od 1,5 tys. zł za system elektryczny i od 3 tys. zł za spalinowy.
Jak rozpoznać awarię termostatu? - Czy jest skąd brać ciepło? - Dość awaryjnym elementem układu chłodzenia jest zawór termostatyczny, zwany potocznie po prostu termostatem. Zewzględów bezpieczeństwa konstruktorzy projektują systemy odbioru ciepła z silnika tak, że awaria termostatu prowadzi najczęściej do ciągłego otwarcia dużego obiegu chłodzenia. Podczas zimy skutkuje to niedogrzaniem jednostki napędowej, objawiającym się też niedostatecznym ogrzewaniem kabiny pasażerskiej, a ponadto zwykle znacznie zwiększonym (o 1-2 litry na 100 km) zużyciem paliwa. Rzadziej zdarza się sytuacja przeciwna – ciągłe zamknięcie dużego obiegu – kiedy to przed przegrzaniem silnika ratujemy się, włączając ogrzewanie „na full”. Najczęściej jednak przyczyną kłopotów jest zapowietrzenie układu chłodzenia.
Bez dmuchawy ani rusz - Dopływ gorącego płynu z układu chłodzenia do nagrzewnicy nie oznacza jeszcze, że w kabinie pasażerskiej będzie ciepło. Sprawny musi być również układ grzewczo-wentylacyjny (lub klimatyzacyjny) samochodu. Najważniejszy jego element to dmuchawa – jeśli nie będzie tłoczyć powietrza do kabiny, to w aucie będzie zimno, nawet gdy nagrzewnica jest gorąca.
Dmuchawa „sama z siebie” psuje się raczej rzadko, choć są auta wrażliwe np. na zassanie liści nieusuniętych w porę z okolic wlotów powietrza znajdujących się zazwyczaj pod maską na podszybiu. Do uszkodzenia może też dojść na skutek przegrzania urządzenia, np. w wyniku ograniczenia przepływu powietrza przez zatkany filtr kabinowy. W luksusowych autach ogrzewanie zawodzi również z powodu niewłaściwego działania układu przewodów doprowadzających powietrze do kabiny.