Dwumasowe koło zamachowe wprowadzono po to, żeby poprawić komfort jazdy samochodami z silnikami wytwarzającymi silne drgania. W większości są to diesle, ale zdarzają się też takie jednostki benzynowe. Niestety, jest to element dość awaryjny (szczególnbnie w dieslach) i bardzo kosztowny.

Dwumasowe koło zamachowe oprócz roli, jakie spełnia zwykłe koło zamachowe, ma dodatkowe zadania polegające na tłumieniu drgań skrętnych występujących w układzie napędowym podczas pracy silnika oraz redukowaniu gwałtownego wzrostu momentu obrotowego.

Sprzęgło bez „dwumasy" Foto: auto świat / Auto Świat
Sprzęgło bez „dwumasy"

Dotychczas rolę tę spełniał tłumik drgań skrętnych znajdujący się w tarczy sprzęgła. Jednak wzrost sił i minimalizacja masy po stronie skrzyni biegów wpłynęły na konieczność przeniesienia tłumika drgań skrętnych na koło zamachowe.

Koło to składa się z dwóch mas połączonych tłumikiem drgań, mogących przemieszczać się względem siebie o nawet 80 stopni.

Sprzęgło z „dwumasą" Foto: auto świat / Auto Świat
Sprzęgło z „dwumasą"

Awarie koła dwumasowego potrafią zdarzać się już po przejechaniu kilkudziesięciu tys. km. Zdarza się to często w okresie gwarancyjnym, kiedy usterka powinna być usunięta na koszt producenta. Jednak nie zawsze tak bywa, szczególnie tam, gdzie wchodzą w grę największe koszty.

Sprzedawcy próbują przenieść winę za awarię koła dwumasowego na użytkownika samochodu, argumentując to nieprawidłową eksploatacją. W takich przypadkach warto dochodzić swych praw, gdyż jest to argumentacja mocno naciągana.

Jak poznać, że koło dwumasowe się kończy?

O zbliżającej się usterce najczęściej świadczą następujące objawy: hałas słyszalny podczas puszczania sprzęgła bezpośrednio po zmianie biegu, stuki po włączeniu lub wyłączeniu silnika, szarpanie i wibracje wyczuwalne na karoserii w trakcie przyspieszania od niskich prędkości na wysokim biegu, problemy z przełączaniem biegów.

Czym grozi jazda z niesprawnym „dwumasem"?

Z reguły kończy się to generalnym remontem skrzyni biegów. A to są już naprawdę wysokie koszty,. Dlatego, gdy pojawią się pierwsze poważne objawy zużycia koła, nie zwlekajcie, lecz udajcie się od razu do mechanika.

Naprawa koła dwumasowego z reguły jest bardzo droga. W przypadku niektórych samochodów koszty wymiany dwumasowego koła zamachowego sięgają nawet 7 tys. zł! Cena samego dwumasowego koła zamachowego wynosi od 1,5 tys. zł do ponad 5 tys. zł, ale dochodzą do tego koszty robocizny i w niektórych przypadkach zalecanej wymiany sprzęgła.

Niestety, nie można tych kosztów wyraźnie obniżyć, gdyż „dwumas" to część nienaprawialna. Oferowane zamienniki kół dwumasowych są tylko nieznacznie tańsze (np. o 20 proc.), poza tym może wystąpić problem z ich dostępnością, zwłaszcza w przypadku nowych modeli.

Jak uniknąć usterek koła dwumasowego?

Podstawową zasadą pomagającą przedłużyć żywotność zamachowego koła dwumasowego jest unikanie mocnego obciążania układu napędowego.

Nie chodzi tu o jazdę z dużą prędkością, ale o chwilowe gwałtowne obciążenia np. ruszanie z pedałem gazu wciśniętym w podłogę i z piskiem opon. Taka technika jest dla „dwumasu" zabójcza, a dla kierowcy bardzo kosztowna. Uwaga, również powolna jazda, z niskimi obrotami silnika, np. podczas parkowania, jest szkodliwa dla „dwumasu".