Najlepiej zacząć od mycia samochodu z zewnątrz. Najprostszym sposobem jest skorzystanie z myjni automatycznej. Mycie jest szybkie i dość tanie – program kosztuje od kilkunastu do 30 zł. Na tym jednak plusy tego rozwiązania się kończą. Korzystanie z nich na dłuższą metę zniszczy lakieri.
W szczotkach myjni osadzają się drobinki piasku, które rysują lakier, większość urządzeń, ze względów oszczędnościowych, ma zbyt krótkie programy mycia wstępnego - brud jest więc rozcierany po lakierze. Samochód tuż po wyjeździe z myjni wygląda wprawdzie pięknie, ale po kilku latach korzystania z "automatu" całe nadwozie pokryte jest mnóstwem drobnych rysek.
Znacznie staranniej i przede wszystkim bezpieczniej umyć auto samemu. Ze względów ekologicznych polecamy korzystanie z myjni samoobsługowych. W profesjonalnych myjniach ścieki trafiają do specjalnych filtrów, a część wody wykorzystywana jest w obiegu zamkniętym. Choć w myjniach samoobsługowych jest kilka programów z aktywną pianą, a czasem też szczotki, warto zabrać ze sobą gąbkę (najlepiej z wiadrem, w którym będzie można ją spłukać).
Pamiętajcie jednak, że na większości myjni nie wolno korzystać np. z własnych środków myjących. Zakazy, zakazami ale w wielu miejscach przychylna obsługa przymyka oko na użycie gąbki, czy swojej pianownicy (pojemnik z pomką i dyszą do nakładania aktywnej piany – niestety, w Polsce jest wciąż drogie i mało dostępne).
Niektórych zabrudzeń nie da się usunąć wodą z mikroproszkiem. Jeśli zależy wam na wyglądzie lakieru, unikajcie też szczotek z aktywną pianą, które można znaleźć na niektórych myjniach samoobsługowych – często używane są do czyszczenia progów i kół oblepionych piaskiem, jak łatwo się domyślić, łatwiej nimi porysować lakier niż go wyczyścić.
Mycie najlepiej zacząć od porządnego spłukania całego auta. Następnie warto użyć aktywnej piany (jeśli jest dostępna) lub wody z szamponem i rozpocząć czyszczenie samochodu od dachu, potem szyby, po czym schodzić systematycznie w dół auta. Miejsca pod listwami, nadkola i koła lepiej zostawić na sam koniec – tam zawsze zbiera się najwięcej brudu i piasku. Następnie w tej samej kolejności należy dokładnie i obficie spłukać cały samochód.
Co prawda w serwisach detailingowych takie mycie to dopiero wstęp do zasadniczego czyszczenia powłoki lakierniczej, ale jeśli je dokładnie wykonacie, powierzchnia będzie już gotowa do użycia glinki i woskowania.
Dalsze etapy czyszczenia znajdziecie w naszej galerii.