Auto Świat Porady Ładujesz akumulator – czy wyjmować go z auta? Jak zimno, to tak. Wyjaśniamy

Ładujesz akumulator – czy wyjmować go z auta? Jak zimno, to tak. Wyjaśniamy

Gdy spada temperatura, słaby akumulator odmawia posłuszeństwa. W dobrych warunkach mógłby jeszcze posłużyć przez sezon, ale teraz wymaga doładowania. Problem w tym, że właśnie wtedy, gdy robi się zimno, ładowanie akumulatora napotyka na przeszkody.

Niektóre ładowarki mają funkcję kompensacji temperatury. To pomaga naładować akumulator w chłodne dni, ale też ma swoje ograniczenia
Niektóre ładowarki mają funkcję kompensacji temperatury. To pomaga naładować akumulator w chłodne dni, ale też ma swoje ograniczeniaMaciej Brzeziński / Auto Świat
  • Jeśli mamy przyzwoitą ładowarkę, nie ma potrzeby odłączać akumulatora od auta, aby go naładować
  • Problem pojawia się przy niskiej temperaturze otoczenia – wtedy zwykła ładowarka nie naładuje akumulatora
  • W sprzedaży są specjalne ładowarki do akumulatorów z opcją "mróz" – ale ta funkcja sprawdza się jedynie przy bardzo niewielkim mrozie
  • Gdy temperatura spada do minus 10 stopni Celsjusza lub bardziej, do ładowania akumulatora trzeba podejść w specyficzny sposób

Pod każdym względem dodatnia temperatura na poziomie kilkunastu-dwudziestu stopni Celsjusza jest dla samochodowego akumulatora optymalna. Gdy robi się znacznie cieplej albo znacznie chłodniej, akumulator kwasowo-ołowiowy albo jest bardziej narażony na zużycie, albo traci wydajność. Gdy robi się zimno, maleje użyteczna pojemność akumulatora, pojawia się też kłopot z ładowaniem go.

Zimno nie pomaga w ładowaniu

Rzecz w tym, że w miarę obniżania się temperatury otoczenia (i samego akumulatora) rosnąć powinno napięcie ładowania. O ile w temperaturze 20 stopni Celsjusza napięcie 14,4V będzie optymalne, to już przy temperaturze 0ºC powinno ono wynosić ok. 15,5 V. Przy -5ºC optymalne napięcie ładowania akumulatora o nominalnym napięciu 12 V powinno wynosić ok. 16 V. I są ładowarki, które częściowo sobie z tym radzą – wyposażone są w funkcję dostosowywania napięcia ładowania do temperatury otoczenia. Dzięki temu, gdy jest ciepło, napięcie ładowania jest obniżane i nie ma ryzyka "zagotowania" akumulatora. Gdy robi się chłodniej, napięcie ładowania rośnie. Super, tylko że... ma to swoje ograniczenia.

Przy silnym mrozie ładowanie jest bezproduktywne

Rzecz w tym, że maksymalne napięcie ładowania oferowane przez ładowarki mikroprocesorowe przeznaczone do ładowania akumulatorów kwasowo-ołowiowych rzadko przekracza 15,5-16V – jest tak m.in. z uwagi na konieczność zapewnienia bezpieczeństwa instalacji samochodu. A to oznacza, że na mrozie rzędu -10ºC ładowanie akumulatora w samochodzie stojącym na zewnątrz właściwie nie ma sensu.

Jeśli chcesz naładować skutecznie akumulator, odłącz go od samochodu i zanieś do ciepłego pomieszczenia – i tam ładuj.

Co się stanie, jeśli będziemy ładować akumulator przy kilkunastostopniowym mrozie? Nic – akumulator naładuje się w bardzo niewielkim stopniu, a być może wcale.

O czym jeszcze warto pamiętać, ładując akumulator samochodu?

  1. Jeśli doszło do przypadkowego, głębokiego rozładowania akumulatora, naładuj go jak najszybciej. Zwłoka może skończyć się uszkodzeniem akumulatora.
  2. Jeśli akumulator rozładuje się na mrozie, elektrolit może zamarznąć. Jeśli do tego dojdzie, akumulator już się nie podniesie – więc tym bardziej z naładowaniem akumulatora, a przynajmniej przeniesieniem go w ciepłe miejsce nie należy zwlekać.
  3. Ładując akumulator, nie wolno zbliżać się do niego z otwartym ogniem, papierosem, itp. Nie wolno przy nim iskrzyć. To dlatego, że podczas ładowania (zwłaszcza w końcowej fazie ładowania) z akumulatora wydobywa się wodór – gaz szczególnie wybuchowy.
  4. Dla rozładowanego akumulatora lepsze jest powolne ładowanie dobrą ładowarką niż awaryjne uruchomienie auta i ładowanie go podczas jazdy.
Autor Maciej Brzeziński
Maciej Brzeziński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków