- Bez trudu znajdziemy kamery w cenie już poniżej 100 zł (lepiej je omijać z daleka) jak i zestawy wielokrotnie droższe.
- Wśród dodatków godnych uwagi jeden szczególnie jest wart polecenia: to dodatkowa kamerą, którą możemy umieścić na tylnej szybie.
- Większość kamer ma spory problem z oświetleniem tablicy mocnym światłem LED
Bez wideorejestratora samochodowego już ani rusz. I nie chodzi jedynie o rejestrowanie przewinień innych kierowców (o co coraz łatwiej) ale przede wszystkim o dokumentowanie własnych przejazdów. W sytuacjach spornych nagranie może stać się bowiem istotnym argumentem przemawiającym na naszą korzyść.
Nie za wszystkie funkcje warto dopłacać
Kluczowe pytanie: jaki wideorejestrator najlepiej sprawdzi się na co dzień? Wiele zależy czego oczekujemy od urządzenia i ile jesteśmy skłonni zapłacić. Wybór w sklepach jest bowiem wyjątkowo bogaty a rozpiętość cen jest wręcz ogromna. Bez trudu znajdziemy kamery w cenie już poniżej 100 zł (lepiej je omijać z daleka) jak i zestawy wielokrotnie droższe. Ceny najbardziej zaawansowanych konstrukcji przekroczyły już próg 2000 zł! A to już bardzo dużo.
Oczywiście im wyższa cena tym lepsza jakość oraz bogatsze wyposażenie i bardziej wyśrubowane parametry. Wbrew pozorom nie za wszystkie pomysłowe funkcje warto dopłacać. Można sobie darować funkcje ostrzegania przed fotoradarami, komunikację z czujnikami ciśnienia w oponach czy alarmowania o przemęczeniu kierowcy. Przydatnym rozwiązaniem wydaje się jedynie ostrzeganie przed kolizją. Funkcja asystenta pasa ruchu (ostrzeganie o przekroczeniu pasa ruchu) szybko doprowadzi zaś nas do szału, gdyż system będzie wszczynał alarm bez względu na to czy przy zmianie pasa ruchu włączymy kierunkowskaz czy też nie.
Dodatkiem bez którego można się obejść jest łączność WIFI. Służy do tego aby aplikacja w telefonie łączyła się z kamerą. Poprzez program w telefonie możemy zmieniać ustawienia funkcji filmowania i wykonywania fotografii oraz przeglądać zapisane pliki. W razie potrzeby wybrane zdjęcia i filmy można nawet pobrać do pamięci telefonu. Po co to wszystko? Dzięki łączności WIFI producent może oszczędzić na wyświetlaczu, gdyż zwykle kamery występują bez jakiegokolwiek ekranu. A to zaś oznacza, że można zmniejszyć rozmiary urządzenia, które łatwiej schować np. za lusterkiem wstecznym, by nic nie przysłaniało widoku przez przednią szybę.
Wśród dodatków godnych uwagi jeden szczególnie jest wart polecenia: to dodatkowa kamerą, którą możemy umieścić na tylnej szybie. Nagrania z obu kamer są jednocześnie zapisywane w postaci osobnych plików (urządzenia zwykle połączone są ze sobą dodatkowym przewodem a zasilanie tylnej kamery pobierane jest z urządzenia znajdującego się z przodu). Dzięki temu zyskujemy dokumentację, która może się przydać w spornych sytuacjach takich jak zarzuty o wymuszenie pierwszeństwa (np. podczas zmiany pasa ruchu) czy dowodu, że jadący za nami nie zachował wystarczającej, czyli bezpiecznej odległości.
LED czyli nic nie widać
Żadna z kamer nie poradziła sobie w teście, gdy włączyliśmy światła mijania LED (Peugeot 508). Wówczas tablica rejestracyjna stała się nieczytelna a na filmie zarejestrowana została tylko duża biała plama. Podobnie jest w sytuacji, gdy podróżujemy autem z mocnymi reflektorami ksenonowymi. Odbite światło oślepia kamerę, gdy podjedziemy zbyt blisko.
Jakość obrazu – na co zwrócić uwagę?
Najłatwiej oceniać kamery przede wszystkim po zarejestrowanych filmach. Tych zaś jest mnóstwo w serwisie YouTube. Warto jednak pamiętać o tym, że nagrania z YouTube są już poddane automatycznej konwersji co oznacza, że filmy są nieco niższej jakości niż oryginalnie zarejestrowane przez kamerę.
Przeglądając filmy zwykle skupiamy się jedynie na odczycie tablic rejestracyjnych już po zachodzie słońca. Wbrew pozorom w ciągu dnia sporo kamer może mieć problemy, gdy na tablicę rejestracyjną pada silne światło słoneczne lub od mocnych reflektorów ksenonowych czy LED. W skrajnej sytuacji numery mogą być całkowicie niewidoczne!
Oceniając jakość kamer na podstawie filmów zwróćmy uwagę także na to jak sprzęt reaguje na gwałtowne zmiany oświetlenia. I nie chodzi jedynie o wieczorną jazdę wzdłuż lamp ulicznych ale także w ciągu dnia, gdy np. wyjeżdżamy z tunelu prosto pod słońce lub jedziemy wzdłuż szpaleru drzew zapewniających osłonę od słońca znajdującego się z boku. Zdarza się, że różnica w oświetleniu staje się tak duża, że przez dłuższą chwilę nic nie widać na filmie oprócz białej plamy.
Na jakie parametry zwrócić szczególną uwagę?
Producenci zwykle eksponują te parametry które prezentują się najlepiej. Wbrew pozorom nie należy skupiać się jedynie na jak najwyższej rozdzielczości. W przypadku kamer samochodowych trzeba bowiem wziąć pod uwagę więcej danych. Równie ważne są takie dane jak liczba klatek na sekundę (30 kl/s lub więcej) czy wartość przysłony (lepsze filmy podczas nocnej jazdy nagrają kamery o przysłonie f/1.8 lub f/1.6 czy jeszcze lepszej.
Bardzo ważne w przypadku kamer samochodowych jest pole widzenia – im szersze tym lepiej, gdyż na filmie będzie widać nie tylko samą drogę ale jak największy obszar pobocza. Niestety nietrudno o wrażenie, że w przypadku szczególnie tanich produktów deklarowany kąt widzenia obiektywu ma się nijak do rzeczywistości. To zaś można zweryfikować tylko na podstawie nagranych filmów.
Nie sposób pominąć także zastosowanego chipsetu (polecane produkty Ambarella, HiSilicon i Novatek) oraz kodeka video (najlepiej H.264 lub H.265). Koniecznie sprawdźmy także rodzaj zastosowanej matrycy. Obecnie najlepsze noty zbierają matryce firm Aptina, OmniVision i Sony. W przypadku przetworników to produkty z serii Sony Starvis cieszą się najlepszą opinią.
Blow F580
Tania ale dość solidnie wykonana kamera. Jakość obrazu jest wystarczająca jak na tak niską cenę. Uznanie za niewielkie rozmiary, dzięki czemu łatwo ją schować za lusterkiem. Sprawdź ceny kamer Blow!
ZDJĘCIE W DZIEŃ ***
Nieco zażółcony obraz. Szczegóły znaków drogowych i tablic są jednak w pełni czytelne
ZDJĘCIE W NOCY *
Próby rozjaśniania obrazu w nocy kończą się fatalnym efektem mało czytelnego zdjęcia
OCENA **
Blaupunkt BP 2.1
Jakość obrazu nagranego w dzień i w nocy jest ledwie akceptowalna jak na tak znaną markę. Szkoda, bo sama kamera jest dość kompaktowa a na wykonanie produktu trudno narzekać. Sprawdź cenę!
ZDJĘCIE W DZIEŃ **
Choć ostrość jest słaba to jednak numery z tablic odczytamy bez problemów
ZDJĘCIE W NOCY *
Tablice rejestracyjne da się odczytać mimo skromnego światła i sporych szumów
OCENA *
Mediatech U-Drive MT4060
Jak na tak niską cenę jest naprawdę nieźle. Kamera współpracuje z aplikacją w smartfonie i jest dobrze wykonana. Uwaga: sprzęt nie ma wyświetlacza. Podgląd obrazu zobaczymy w telefonie. Sprawdź cenę!
ZDJĘCIE W DZIEŃ ***/5
Obraz jest nieco wypalony i przejaskrawiony ale szczegóły tablic i znaków dobrze widoczne
ZDJĘCIE W NOCY ***/5
Całkiem sporo widocznych szczegółów (numery i znaki) jak na tak niską cenę kamery
OCENA ***/5
Royall CAR-7S
Porządnie wykonana kamera z klejonym uchwytem. Dzięki wbudowanemu przetwornikowi Sony zyskuje przyzwoite noty za jakość obrazu. Model dostosowany do kart o dużej pojemności: 256 GB. Sprawdź cenę!
ZDJĘCIE W DZIEŃ ***
Przyzwoicie. Obraz nieco ciemniejszy (szczególnie miejsca zacienione) ale szczegółów sporo
ZDJĘCIE W NOCY ***
To co najważniejsze widać całkiem dobrze. Można także dostrzec znak za samochodem
OCENA ***
Xblitz Trust – DOBRY ZAKUP
Niewielki sprzęt łatwo schować za lusterkiem. Jakość wykonania bez zarzutu. Także pod względem obrazu trudno mieć zastrzeżenia, choć wyraźnie lepiej radzi sobie w dzień niż w nocy. Sprawdź cenę!
ZDJĘCIE W DZIEŃ ****
Świetnie! Obraz niemal na miarę najlepszych kamer w teście. Nieco skromniej z ostrością
ZDJĘCIE W NOCY ***
W swojej klasie cenowej wypada dobrze. Znak jest całkiem dobrze widoczny za autem
OCENA ***/5
Navitel R1000
Pomysłowa kamera z przyklejanym do szyby uchwytem magnetycznym co ułatwia dopasowanie urządzenia. Kamerę także łatwo zabrać ze sobą co nie jest takie oczywiste w przypadku rywali. Sprawdź cenę!
ZDJĘCIE W DZIEŃ ***
Podwyższony poziom ostrości i nieco przejaskrawiony obraz z dominującym niebieskim kolorem
ZDJĘCIE W NOCY ***
Poziom jasności nie jest zbyt wysoki ale kluczowe informacje da się odczytać ze stopklatki
OCENA ***
NavRoad myCAM HD Q-PRO
Bardzo pomysłowa konstrukcja. Zintegrowana antena GPS służy jako ramię do przyssawki na szybę. Sama kamera wyróżnia się sporym wyświetlaczem 2,7”. Można w niej użyć karty pamięci 128 GB. Sprawdź cenę!
ZDJĘCIE W DZIEŃ - ****
Bardzo dobra jakość obrazu w ciągu dnia. Sporadyczne problemy ze stabilizacją obrazu
ZDJĘCIE W NOCY - ***/5
Dość ziarniste ujęcie ale niezły poziom jasności i widoczne kluczowe szczegóły na zdjęciu
OCENA ****
MIO MiVue J85 - Polecamy
Kamera nie ma wyświetlacza i tradycyjnej przyssawki (uchwyt na klej). By sterować MIO i oglądać podgląd obrazu potrzebna jest aplikacja w telefonie (łączność WiFi). Wysoka jakość wykonania. Sprawdź cenę!
ZDJĘCIE W DZIEŃ ****/5
Charakterystyczne niebieskie zabarwienie. Niemniej jakość obrazu na wysokim poziomie
ZDJĘCIE W NOCY ****
Dobry poziom jasności okupiony podwyższonym poziomem szumów czyli efektu ziarna.
OCENA - ****/5
Viofo A129 GPS Dual – Najlepsza w teście
To jedyny sprzęt w teście wyposażony w dwie kamery: przednią i tylną. W teście skupiliśmy się na przedniej, która pod względem jakości jest na wyśmienitym poziomie. Uwaga: uchwyt klejony. Sprawdź cenę!
ZDJĘCIE W DZIEŃ *****
Bardzo dobrze i szczegółowo. Podobnie jak w MIO widać dominację niebieskiego koloru.
ZDJĘCIE W NOCY *****
Niemal równie dobrze jak w Vico. Świetny poziom jasności i mnóstwo widocznych detali
OCENA - *****
Naszym zdaniem
To nic odkrywczego – im droższa kamera tym lepsza. Niemniej do codziennej jazdy w ciągu dnia akceptowalne są już modele w cenie poniżej 200 zł. Największe różnice dotyczą jednak ujęć nocnych. Pomiędzy droższymi urządzeniami (Vico, Viofo) a znacznie tańszymi jest już wówczas prawdziwa przepaść.