Auto Świat Porady Prawo jazdy ważne przez rok?

Prawo jazdy ważne przez rok?

Droższe kursy na prawo jazdy, mniej ośrodków szkolenia i... egzamin teoretyczny dla każdego kierowcy raz w roku – takie pomysły rodzą się w ministerstwie infrastruktury

Nauka jazdy
Shutterstock
Nauka jazdy

Egzamin z teorii nie może być zdawany tylko raz i dożywotnio. Przepisy zbyt często się zmieniają, a kierowcy nie mają chęci czy czasu albo zapominają o tym, że trzeba na bieżąco śledzić zmiany tych przepisów. Od tego może zależeć ich życie – oznajmił w wywiadzie w TOK FM członek zespołu ekspertów przy Ministerstwie Infrastruktury powołanego do opracowania projektu zmian w zasadach szkolenia i egzaminowania kierowców.

Zasadniczo ten pan ma rację: przepisy zmieniają się często i przeciętny kierowca, który ma prawo jazdy od kilku czy kilkunastu lat, postawiony przed koniecznością zaliczenia egzaminu teoretycznego na prawo jazdy, ma bez przygotowania niewielkie szanse na pozytywny wynik.

W wielu szczegółach prawo jest niespójne, nielogiczne i bez sensu – to wszystko prawda. Dotyczy to jednak głównie szczegółów, w większości przypadków mających znikomy wpływ na bezpieczeństwo jazdy. W końcu, nie znając miejscowych przepisów prawa drogowego, jeździmy za granicę i dopóki stylem jazdy nie przekraczamy granic rozsądku oraz ogólnie przyjętych zachowań, wypadków z tego nie ma.

Ciekawe, jak eksperci ministerstwa infrastruktury wyobrażają sobie operację logistyczną corocznego egzaminowania kierowców? Przyjmując, że większość dorosłych osób jakieś prawo jazdy ma, wyszłoby kilka milionów egzaminów już w pierwszym roku, a z czasem byłoby ich więcej – grupa powiększyłaby się o chętnych na egzamin poprawkowy. W połączeniu z sankcjami za jazdę bez prawka ministerstwo infrastruktury uzyskałoby szereg pożądanych efektów: auta byłyby tańsze, bo niepotrzebne, korki na drogach znikłyby – jak ręką odjął.

Warto jednak zacząć od tego, kto robi bałagan w przepisach i sieczkę w głowach ludzi. Otóż m.in. pan minister i pan ekspert jeden z drugim. Jeszcze nie udało się wprowadzić w życie zapisów ustawy o kierujących (ustawa z 2011 roku!), terminy przesuwane są z roku na rok, a ci już znów chcą zadbać o kierowców, szykując im kolejną porcję prawa.

Zróbcie samym sobie „dobrze”: wprowadźcie coroczne sprawdzanie kwalifikacji egzaminatorów, wprowadźcie badania psychologiczne dla ministrów i posłów, a nas zostawcie w spokoju – wtedy będziemy zawsze na bieżąco.

Naszym zdaniem

Coroczny egzamin dla kierowców nie przejdzie, nawet ministerstwo szybko przestraszyło się swej odwagi. To jednak nie wyklucza innych, równie „potrzebnych” usprawnień.

Autor Maciej Brzeziński
Maciej Brzeziński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji