Po niedawnej kolizji spowodowanej przez 100-letniego kierowcę na nowo odezwały się głosy, że prawo jazdy nie może być bezterminowe, a starsi ludzie powinni być poddawani obowiązkowym okresowym badaniom, które sprawdziłyby, czy nadal są zdolni do kierowania samochodami.
Czy starszy kierowca jest bezpieczny?Żródło: Auto Świat
Czy i od jakiego wieku kierowcy powinni być okresowo badani?
Różne podejście do kwestii badań kierowców seniorów w krajach Unii Europejskiej
Statystyki przemawiają na korzyść starszych kierowców
Powstaje od razu pytanie: od jakiego wieku sprawdzanie stanu zdrowia kierowcy powinno być obowiązkowe? Po 60., 65., 70. roku życia, a może jeszcze później? Przecież wielu z nas zna dziarskich 80-latków, którzy radzą sobie za kierownicą lepiej (i spokojniej) niż niejeden 25-latek. Długość naszego życia rośnie, a granica sprawności z dekady na dekadę się przesuwa, więc kto i na jakiej podstawie miałby zadecydować, kogo już trzeba zbadać, a kogo jeszcze nie? W sprawie wspomnianego wyżej 100-latka wstępnie zadecydowali policjanci, zatrzymując jego prawo jazdy. Ostateczną decyzję podejmie sąd.
Czy obowiązkowe badanie to dyskryminacja?
Unia Europejska od lat rozważa wprowadzenie prawa nakazującego badanie kierowców seniorów, jednak niektóre kraje unijne mocno się temu sprzeciwiają, chcąc uniknąć zarzutów o dyskryminację obywateli ze względu na wiek. Inne państwa europejskie swoje regulacje już wprowadziły. Obowiązują m.in. w Czechach, na Słowacji, Węgrzech, Litwie, Łotwie i w Estonii, w Danii, Finlandii i Holandii – przy czym w różnych krajach granica wieku ustalana jest indywidualnie i wynosi zazwyczaj 60-70 lat.
Pomocne, choć oczywiście nie rozstrzygające w ustaleniu, czy seniorzy powinni być poddawani obowiązkowym badaniom, mogą być statystyki. Przyjrzeliśmy się bliżej danym o wypadkach w Polsce, opublikowanym w raporcie Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji za 2019 r. Która grupa wiekowa stwarza największe zagrożenie w ruchu drogowym, a która najmniejsze?
Kto powoduje najwięcej wypadków?
Największą liczbę wypadków powodują młodzi kierowcy – tu nie ma niespodzianki. Ta grupa odpowiedzialna jest aż 18,4 proc. wypadków, do których doszło z winy kierujących. Wskaźnik liczby wypadków w relacji do populacji (10 tys. osób) w tym przedziale wiekowym wynosi 17,4. Niewielkim pocieszeniem jest to, że w tej grupie liczba wypadków i rannych liczonych rok do roku (2019 do 2018) spadła. Liczba zabitych natomiast wzrosła, co jest zgodne z ogólną tendencją w naszym kraju. O ile liczba wypadków w Polsce ma od początku dekady tendencję malejącą, o tyle liczba zabitych w ostatnich trzech latach lekko wzrosła (z 2831 w 2017 r. do 2 909 w 2019 r.). Liczba rannych systematycznie maleje.
Jak na tym tle wypadają seniorzy? Być może niektórzy nasi Czytelnicy poczują się urażeni, ale statystyki wrzucają do jednego worka wszystkich kierowców powyżej 60. roku życia. I tu też nie ma niespodzianki – osoby w tym wieku są statystycznie sprawcami najmniejszej liczby wypadków. Dokładnie 4465 wypadków przypada na populację ponad 9,6 mln osób. Wskaźnik na 10 tys. wynosi więc 4,7. W wypadkach, których sprawcami byli seniorzy od 60. roku wzwyż zginęło 411 osób – o 6 mniej niż rok wcześniej.
Czego nie ma w statystykach
Do statystyk trzeba oczywiście podchodzić rozsądnie. Odnoszą się one do ogólnej liczby wypadków w poszczególnych grupach wiekowych. Nie wiadomo, jaki dystans przejeżdża rocznie 25-latek, a jaki 70-latek. I może należało by jednak podzielić zakres wieku 60+ na dwie grupy – np. 60-75 i powyżej 75?
Prawdopodobne jest jednak, że o ile młodzi kierowcy mają tendencję do brawurowej jazdy, o tyle jeśli senior wyjeżdżający na drogę samochodem będzie zachowywał się ostrożniej niż w czasach młodości.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.