Niemal codziennie media informują o nietrzeźwych kierowcach zatrzymanych przez policję i pijanych, którzy spowodowali tragiczne w skutkach wypadki. Jednak mimo wielu policyjnych akcji wciąż wiele osób siada za kierownicę „po pijaku”, bo uważa, że wypicie kilku piw czy kieliszków wódki nie wpłynie negatywnie na zdolność prowadzenia pojazdów.

Smutną rzeczywistość pokazują policyjne statystyki. Od stycznia do października br. policja zatrzymała niemal 145 tys. nietrzeźwych. Co prawda, w porównaniu z 2009 r. było ich o ok. 5 tys. mniej, ale nadal o wiele za dużo. Co gorsza, zdaniem policji po drogach porusza się zapewne trzykrotnie więcej nietrzeźwych, którym udaje się uniknąć kontroli.

Można zastanawiać się, dlaczego mimo drakońskich w porównaniu z innymi państwami kar po polskich drogach wciąż przemieszcza się tak wielu pijanych. Wśród przyczyn trzeba wymienić przyzwolenie społeczne na jazdę pod wpływem alkoholu i niską świadomość zagrożeń z tym związanych. Kierowcy doszukują się złośliwości w działaniach policji, a nie widzą nic złego w fakcie prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu.

Z pomocą w eliminowaniu nietrzeźwych kierowców przychodzą sądy. W 2008 r. blisko 32 tys. kierujących zostało skazanych za popełnienie wykroczenia, a ponad 124,5 tys. – za przestępstwo.

Pamiętaj: jeśli prowadząc pojazd w stanie nietrzeźwości, spowodujesz wypadek, w którym będą zabici lub ciężko ranni, zbiegniesz z miejsca wypadku lub zostaniesz na tym złapany przez policję po raz kolejny, stracisz prawo jazdy na zawsze. Takie sankcje są przewidziane w przepisach kk, które weszły w życie w połowie tego roku. Za kierowanie w stanie po spożyciu alkoholu (0,2-0,5‰ – wykroczenie) grozi grzywna do 5 tys. zł oraz utrata uprawnień na okres od 6 miesięcy do 3 lat. Kierowanie w stanie nietrzeźwości (pow. 0,5‰ – przestępstwo) zagrożone jest karą więzienia do 2 lat, grzywną do 720 tys. zł i utratą „prawka” na okres od roku do 10 lat.

Jeżeli jedziesz na wesele czy inną imprezę, na której będziesz pił alkohol, skorzystaj z taksówki lub komunikacji publicznej. Duża liczba ujawnionych przez policję nietrzeźwych kierowców to właśnie osoby, które wracają z imprez czy dyskotek. Pamiętaj, że w weekendy policja nasila kontrole skierowane przeciwko nietrzeźwym. Nie ryzykuj utraty prawa jazdy i nie stwarzaj zagrożenia na drodze. Jeśli jedziesz ze znajomymi, wybierzcie osobę, która w danym dniu nie będzie piła napojów wyskokowych. Jeśli nie ma takiej możliwości, skorzystaj z alternatywnej formy transportu. Będzie to znacznie tańsze niż ewentualne koszty związane z zatrzymaniem prawa jazdy, mandatem czy konsekwencjami wypadku.

Nie pij alkoholu co najmniej kilkanaście godzin przed kierowaniem. Jeżeli wypiłeś go dużo albo piłeś przez dłuższy czas, odczekaj ponad 24 godziny, zanim siądziesz za kierownicę. Nawet jeśli czujesz się już dobrze i nie odczuwasz ubocznych skutków picia, ciągle możesz być „na bani” i mieć spowolniony refleks.

Jedzenie tłustych potraw nie ogranicza ilości wchłoniętego przez organizm alkoholu. Nie wierz w opowieści sugerujące, że jeżeli wypijesz np. wódkę po obfitym posiłku, to do krwi przedostanie się mniejsza ilość alkoholu. Jedzenie jedynie opóźnia proces jego wchłaniania i osiągnięcia szczytowego stężenia. Przyjmuje się, że w ciągu godziny człowiek spala ok. 0,12-0,15‰. Zdaniem niektórych specjalistów ten czas może się bardzo wydłużyć w zależności od masy ciała konkretnej osoby oraz tego, czy jest ona wypoczęta, czy zmęczona, np. po ciężkim dniu pracy.

Nie namawiaj kierowcy do picia alkoholu. Uszanuj wolę osoby, która ma zamiar prowadzić pojazd i odmawia wypicia piwa czy wódki. Jeżeli jesteś pasażerem, nie wsiadaj do auta, którym zamierza kierować nietrzeźwy. Lepszym rozwiązaniem będzie uprzedzenie takiego kierowcy, że jeśli pojedzie, zawiadomisz policję. W wielu przypadkach udaje się w ten sposób skłonić pijane osoby do zmiany decyzji.