Auto Świat Porady Prawo Inspekcja Transportu Drogowego też zatrzyma prawo jazdy!

Inspekcja Transportu Drogowego też zatrzyma prawo jazdy!

Nie tylko policja – w określonych sytuacjach także inspektorzy ITD (Inspekcji Transportu Drogowego), zwani popularnie „krokodylami – mają prawo zatrzymać kierowcę auta osobowego, a następnie pozbawić go prawa jazdy. Przekonał się o tym kierowca zatrzymany we Wrocławiu za jazdę z prędkością 122 km/h w terenie zabudowanym.

Inspektorzy ITD, podobnie jak policja drogowa, korzystają z samochodów wyposażonych w wideorejestratory
GITD
Inspektorzy ITD, podobnie jak policja drogowa, korzystają z samochodów wyposażonych w wideorejestratory
  • Inspekcja Transportu Drogowego zajmuje się m.in. obsługą systemu fotoradarowego
  • Inspektorzy ITD są uprawnieni do badania kierowców pod kątem prowadzenia pod wpływem alkoholu lub narkotyków
  • Mogą też zatrzymywać pojazdy, korzystając np. z „lizaka” albo pojazdów wyposażonych w wideorejestrator – jednak nie w każdym przypadku

Inspekcja Transportu Drogowego pełni obecnie w Polsce funkcję „drugiej policji drogowej”. Wprawdzie kontrola kierowców samochodów osobowych nie należy do priorytetowych obszarów zainteresowań „krokodyli”, jednak nie należy bagatelizować ich obecności na drogach. Inspektorzy mają naprawdę duże uprawnienia wobec kierowców, w praktyce zbliżone do uprawnień drogówki. Za sprawą działań Inspekcji Transportu Drogowego także kierowca auta osobowego może stracić prawo jazdy – dokładnie na tej samej zasadzie jak w przypadku kontroli drogowej wykonywanej przez policjantów.

Co może „krokodyl”?

Inspektorzy ITD, choć to nie policjanci drogówki, posługują się podobnymi narzędziami, a nawet mają ich więcej. Mają do dyspozycji „lizaki” do zatrzymywania samochodów, samochody wyposażone w wideorejestratory i mobilne radary, mogą korzystać z alkomatów, wag do pomiarów masy kontrolowanych pojazdów, przenośnych analizatorów spalin i wszystkiego, co może się przydać do skontrolowania i kierowcy, i jego samochodu.

Przeczytaj też:

Ponadto Inspekcja Transportu Drogowego zarządza systemem fotoradarowym – rozsyła wezwania do właścicieli samochodów, ustala sprawców wykroczeń, wystawia mandaty, kieruje do sądów wnioski o ukaranie. Na drodze polecenia Inspektora ITD względem kierowcy są wiążące. Inspektor może wystąpić do Starosty z wnioskiem o skierowanie kierowcy na badania lekarskie albo na egzamin sprawdzający kwalifikacje. Inspektor może, a w niektórych przypadkach nawet musi uniemożliwić kierowy dalszą jazdę – gdy np. ma do czynienia z pijanym kierowcą. Co do zakresu czynności, do jakich „krokodyl” ma prawo podczas kontroli drogowej, Kodeks drogowy daje mu dokładnie te same uprawnienia, które ma policjant. Co nie znaczy, że może z nich korzystać w każdej sytuacji.

Szukasz taniego ubezpieczenia? OC z NNW od 272 zł! Sprawdź.

Komu może „krokodyl”?

Art. 129a. 1. Kontrola ruchu drogowego w odniesieniu do kierującego pojazdem:

1) który wykonuje przewóz drogowy w rozumieniu ustawy z dnia 6 września 2001 r. o transporcie drogowym,

2) w zakresie badania w celu ustalenia w organizmie zawartości alkoholu lub obecności środka działającego podobnie do alkoholu,

3) który naruszył przepisy ruchu drogowego, w przypadku zarejestrowania tego naruszenia przy użyciu:

a) przyrządów kontrolno-pomiarowych,

b) przenośnych albo zainstalowanych w pojeździe albo na statku powietrznym urządzeń rejestrujących,)

4) który rażąco naruszył przepisy ruchu drogowego lub spowodował zagrożenie jego bezpieczeństwa,

5) który wykonuje przewóz drogowy w rozumieniu ustawy z dnia 19 sierpnia 2011 r. o przewozie towarów niebezpiecznych,

6) który wykonuje transport odpadów w rozumieniu ustawy z dnia 14 grudnia 2012 r. o odpadach

należy również do Inspekcji Transportu Drogowego.



Po pierwsze, i to jest najważniejsze zadanie ITD, inspektorzy zajmują się kierowcami wykonującymi transport drogowy – a więc kierowcami ciężarówek i autobusów. W tej kwestii Inspekcja Transportu Drogowego jest merytorycznie, a także sprzętowo, znacznie lepiej przygotowana niż policja. To dlatego kierowcy ciężarówek mniej boją się policji, a bardziej Inspekcji. Policjant zatrzyma za przekroczenie prędkości lub inne wykroczenie drogowe, przyjedzie do kolizji, a „krokodyl” dodatkowo sprawdzi wszystkie dokumenty i – z reguły – wie, gdzie szukać, by znaleźć nieprawidłowości, za które grożą sankcje znacznie wyższe niż mandat.

Po drugie, Inspektorzy mogą kazać dmuchać każdemu kierowcy w alkomat, mogą też korzystać z narkotestów. Mają je na wyposażeniu.

Po trzecie, obsługują fotoradary stacjonarne oraz pomiarowe urządzenia mobilne – zarówno radary zamontowane w autach, jak i wideorejestratory. Pechowy pirat drogowy z Wrocławia „padł ofiarą” właśnie wideorejestratora.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Po czwarte, mogą reagować wobec „kierującego pojazdem, który rażąco naruszył przepisy ruchu drogowego lub spowodował zagrożenie jego bezpieczeństwa”. To jedno z poważniejszych ograniczeń, bo oznacza jednocześnie, że ITD nie ma prawa kontrolować kierowców popełniających drobne wykroczenia. Jednocześnie przepisy nie określają, ani nawet nie dają przykładów, pozwalających stwierdzić, które wykroczenia są „rażące”, a które nie. Jednak można przyjąć, że „krokodyl” nie zareaguje na źle zaparkowany samochód czy niewielkie przekroczenie prędkości. Kierowca złapany we Wrocławiu przekroczył dozwoloną prędkość o ponad 70 km/h w terenie zabudowanym, a zatem wykroczenie było poważne i zagrożone automatycznym zatrzymaniem prawa jazdy na 3 miesiące.

Po piąte, inspektorzy zajmują się kontrolowaniem przewozu materiałów niebezpiecznych i odpadów – w praktyce w odniesieniu do tego typu przewozów jest to najbardziej kompetentna instytucja.

Za co stracił prawo jazdy szybki kierowca złapany we Wrocławiu?

Kierowca czarnego Mercedesa jechał ponad 122 km/h w miejscu, gdzie wolno jechać maksymalnie 50
Kierowca czarnego Mercedesa jechał ponad 122 km/h w miejscu, gdzie wolno jechać maksymalnie 50GITD

Kierowca jechał szybko, w ręku trzymał telefon, a po zatrzymaniu okazało się, że nie ma dokumentu prawa jazdy. Nie odebrał go z urzędu po poprzednim zatrzymaniu prawa jazdy w 2019 roku za przekroczenie prędkości, co jest jednak drobiazgiem – to nie to samo co brak uprawnień. Jednak po zsumowaniu punktów karnych za poszczególne wykroczenia (punkty sumują się bez ograniczeń) – 10 punktów za prędkość i 5 za rozmowę z telefonem przy uchu (w sumie 15) z tymi, które kierowca miał już na koncie, okazało się, że przekroczył limit. Według obecnego stanu prawnego to nie oznacza jeszcze utraty uprawnień, ale wiąże się ze skierowaniem na egzamin kontrolny. Dopiero po niezaliczeniu egzaminu w wyznaczonym terminie, co jest bardzo prawdopodobne, kierowca traci uprawnienia. A ponieważ przekroczenie o „plus 50” wiąże się natychmiastowym karnym zatrzymaniem prawka na 3 miesiące, to można przyjąć, że „krokodyle” wyeliminowały pirata natychmiastowo i na dłużej. Mają do tego prawo tak jak policja – warto o tym pamiętać!

Znajdź OC tańsze nawet 54% od obecnej polisy. Sprawdź ceny online.

Żródło: Auto Świat
Autor Maciej Brzeziński
Maciej Brzeziński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków