Po paszport do weterynarza Zwierzę domowe przekraczające granicę musi mieć odpowiedni paszport. Wymóg ten dotyczy psów, kotów i fretek. Małe gryzonie (chomiki, myszki, świnki morskie), ptaki i gady paszportów mieć nie muszą. Paszporty wydawane są przez upoważnionych lekarzy weterynarii, których listę znaleźć można np. na stronie Krajowej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej (http://www.vetpol.org.pl/paszporty.htm.)Warunkiem wydania paszportu jest to, że zwierzę jest odpowiednio oznakowane, tzn. ma tatuaż lub wszczepiony chip pozwalający na jego identyfikację. Jeżeli zwierzak nie został wcześniej oznakowany, to wykonanie takiego zabiegu zlecić można w większości przychodni weterynaryjnych, kosztuje to zwykle od ok. 50 do 100 zł. Warto to zresztą zrobić, nawet jeśli nigdzie się ze zwierzęciem nie wybieramy – wszczepiony chip np. umożliwia identyfikację zgubionego zwierzaka.
Otwarte granice nie dla zwierzątTo, że po wejściu Polski do strefy Schengen nasze granice z innymi państwami Wspólnoty są otwarte i można je pokonywać bez żadnych dodatkowych formalności, nie oznacza, że można zrezygnować z paszportu dla zwierzęcia i próbować "przeszmuglować" je przez granicę. Służby celne i porządkowe większości krajów są wyczulone na takie przypadki. W razie stwierdzenia braku odpowiednich dokumentów właścicielowi zwierzęcia grozić mogą dotkliwe kary pieniężne, natomiast samo zwierzę trafić może na przymusową kwarantannę.