Auto Świat Porady Prawo Kierowcy myślą, że tutaj są bezkarni. Wszystko zależy od oznakowania

Kierowcy myślą, że tutaj są bezkarni. Wszystko zależy od oznakowania

Zakupy w supermarkecie robi zdecydowana większość z nas. Czy jednak wszyscy potrafimy zachować się na parkingu przed centrum handlowym? Niestety nie! Także przed supermarketami należy stosować się do zasad ruchu drogowego, a kierowcę za niewłaściwe zachowanie może spotkać kara.

Tu kierowcy myślą, że są bezkarni. Często są w błędzie
Shutterstock
Tu kierowcy myślą, że są bezkarni. Często są w błędzie
  • Zachowanie na parkingu przed supermarketem podlega przepisom ruchu drogowego
  • Brak statusu drogi publicznej uniemożliwia służbom porządkowym reakcję na niewłaściwe zachowania kierowców
  • Zarządca parkingu nie ma uprawnień do karania kierowców, ale Policja i Straż Miejska mogą dokonywać kontroli drogowej i wlepić mandat
  • Przekwalifikowanie parkingu przed supermarketem na strefę ruchu ma zalety, ale ogranicza prawa pieszych

W teorii poruszanie się po parkingu przed supermarketem jest dosyć proste. W końcu wystarczy, że kierowca będzie odczytywał informacje ze znaków pionowych i poziomych, a następnie na tej podstawie podejmie decyzję o sposobie jazdy. W praktyce okazuje się, że sprawa nie jest taka oczywista. Część kierowców gubi brak uwagi i roztrzepanie, a część świadomie ignoruje zasady.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Parking pod supermarketem - tutaj policja nie ma uprawnień?

Brak statusu drogi publicznej powoduje, że służby porządkowe tracą uprawnienia kontrolne i nie mogą reagować na niewłaściwe zachowania kierowców! Ich interwencja co prawda jest możliwa, jednak wyłącznie w ściśle określonych przypadkach. Funkcjonariusz ma możliwość podjęcia reakcji albo w sytuacji, w której dochodzi do zagrożenia zdrowia lub życia (np. wypadek), albo w sytuacji, w której kierowca złamał przepisy wynikające m.in. z innych ustaw (np. jazda pod wpływem alkoholu). Kto zatem powinien stać na straży porządku na parkingu przed supermarketem? Zarządca danego terenu. Ten nie ma jednak żadnych uprawnień do karania kierowców!

Strefa ruchu a karanie kierowców

W tym momencie warto wyraźnie zaznaczyć, że wprowadzenie strefy ruchu na danym parkingu w żaden sposób nie zmienia zasad poruszania się wyznaczonych przez znaki drogowe. Dotychczasowe oznaczenie pozostaje i nadal jest wiążące. Zmiana w głównej mierze odnosi się do sposobu nadzoru. To, co na drodze wewnętrznej jest traktowane jako złamanie regulaminu, w strefie ruchu staje się wykroczeniem i tym samym legitymuje służby porządkowe do wymierzenia kary! W efekcie Policja i Straż Miejska nawet na parkingu przed supermarketem mają pełne prawo dokonać kontroli drogowej oraz wlepić mandat za przekroczenie prędkości, złe parkowanie, niezapięcie pasów, niewłączenie świateł czy rozmowę podczas jazdy przez telefon komórkowy.

Strefa ruchu: piesi zacznijcie uważać!

Zmiany dotyczące organizacji ruchu mają znaczenie nie tylko dla kierowców, ale również dla pieszych. O ile na drodze wewnętrznej przechodnie mogą korzystać z całej szerokości jezdni, o tyle w głos zasad prawa w strefie ruchu powinni poruszać się wyłącznie po chodnikach i wyznaczonych przejściach. Ma to szczególną wartość w przypadku parkingów przed supermarketami. Czemu? Zazwyczaj przyjmują one formę połaci asfaltu, na których nie są wyznaczone drogi doprowadzające do ciągów miejsc parkingowych. A ponieważ pieszy przestaje być chroniony przez prawo, to może rodzić zasadniczy problem i bez wątpienia stanowi delikatnie mówiąc niedogodność!

Przekwalifikowanie parkingu przed supermarketem z drogi wewnętrznej na strefę ruchu bez wątpienia systematyzuje zachowania kierowców i sprawia, że osoby nierespektujące zasad tracą poczucie bezkarności. Niestety rozwiązanie nie jest idealne. Największą wadą jest odebranie uprawnień pieszym. Ponieważ ci nie mogą dłużej korzystać z całej szerokości jezdni.

Powiązane tematy: