- Widząc zagrożone wysoką temperaturą dziecko albo zwierzę zamknięte w aucie, dzwoń na numer 112 lub do straży miejskiej
- Jeśli samochód stoi przed sklepem, poproś obsługę, by wywołała właściciela
- Szybę tłucz w ostateczności – w sytuacji nieoczywistej właściciel uszkodzonego samochodu będzie miał wiele możliwości, by uprzykrzyć ci życie
W samochodzie stojącym w słońcu, w którym nie działa ani klimatyzacja, ani choćby nawiew, temperatura szybko rośnie do wartości niebezpiecznych dla zdrowia i życia zamkniętych w nim dzieci czy zwierząt. Przy silnym upale pół godziny na słońcu na pewno wystarczy, by zamknięty pasażer nie przeżył niefrasobliwości rodzica czy właściciela. Z drugiej strony, na zewnątrz nie zawsze jest aż tak ciepło, by temperatura w środku osiągnęła niebezpieczne wartości.
Czasem auto stoi w cieniu, ma szyby dobrze izolujące wnętrze przed ciepłem, a kierowca opuścił pojazd tylko na trzy minuty. Są samochody, w których klimatyzacja działa także na postoju, a niektórzy właściciele takich aut (np. używanych do wożenia zwierząt na pokazy), umieszczają stosowne ostrzeżenie na szybach: Nie wybijaj, działa klimatyzacja, pieski w środku mają się dobrze. Tak czy inaczej, jeśli mocno się pomylisz, wybijając cudzą szybę, popełnisz przestępstwo.
Masz telefon – dzwoń!
Nie będąc absolutnie pewnym, że potrzebna jest natychmiastowa interwencja za pomocą twardego narzędzia, lepiej spróbować pomóc w inny sposób. Auto stoi przed sklepem? Wejdź do środka i poproś obsługę, by wywołała właściciela systemem nagłaśniającym. Zadzwoń na policję albo do straży miejskiej – niech przyjedzie patrol. Powiedz, że to pilne – jeśli oni się pomylą, to trudno. Jeśli nie mogą przyjechać, niech podejmą decyzję za ciebie. Nawet jeśli dyspozytor tego nie zrobi, będziesz mieć dowód, że próbowałeś załatwić sprawę w cywilizowany sposób. Widzisz, że dziecko płacze, traci przytomność – tłucz boczną szybę, najlepiej najbardziej oddaloną od pasażera. A jeśli dziecko (zwierzę) wygląda normalnie, a tylko jest zamknięte? Wtedy tylko dzwoń na 112.
Co ci mogą zrobić?
Nieodpowiedzialny rodzic, narażając życie i zdrowie dziecka poprzez pozostawienie go w rozgrzanym aucie, popełnia przestępstwo. Sam fakt zamknięcia dziecka (czy zwierzęcia) w samochodzie nie jest jednak przestępstwem – muszą jeszcze zaistnieć warunki rzeczywistego zagrożenia. Jeśli nie było w środku gorąco, to i nie ma o czym mówić. Ostatecznie niektórzy rodzice czy właściciele zwierząt, zamykając podopiecznego na chwilę w aucie, wiedzą, co robią.
M.in. z tego powodu, jeśli działając nadgorliwie, stłuczesz komuś szybę, możesz odpowiadać na podstawie art. 288 KK. Wszystko zależy… na kogo trafisz! Przestępstwo zniszczenia mienia co do zasady ścigane jest z oskarżenia prywatnego. Jeśli właściciel uszkodzonego auta się uprze, to trafisz na ławę oskarżonych i żaden policjant cię przed tym nie uchroni. Oczywiście, w przypadku uzasadnionej interwencji lub choćby wtedy, gdy były wskazania do tego, iż jest uzasadniona, sąd cię uniewinni albo odstąpi od ukarania. To jednak może nastąpić po wielu rozprawach, a warto mieć świadomość, że skarżącego to nie będzie nic kosztować – w postępowaniach karnych to działa inaczej niż w cywilnych (nie należy wykluczać też, że właściciel auta wystąpi z pozwem cywilnym).
Reasumując: najlepiej decyzję o wybijaniu cudzych szyb pozostawić funkcjonariuszom służb, jeśli jest to jakkolwiek możliwe. Informując służby o zagrożeniu, formalnie wypełniamy swój obowiązek udzielania pomocy. Jeśli jednak jest potrzeba i szansa, by uratować komuś życie, to wtedy tłucz!