• Przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h, jazda po alkoholu, czy przekroczenie limitu punktów karnych to nie jedyne możliwe scenariusze, w których możemy stracić prawo jazdy
  • Zgodnie z nowymi przepisami wprowadzonymi w styczniu br. prawo jazdy możemy stracić za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu
  • Szczególnie poważnym przypadkiem jest ucieczka z miejsca wypadku, która traktowana jest jako poważne przestępstwo
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu

17 września br. w życie wszedł nowy taryfikator, który znacząco zaostrzył kary za wykroczenia w ruchu drogowym. W związku z tym w niektórych przypadkach znacznie łatwiej o utratę prawa jazdy. Warto w takim razie przypomnieć, jakie możliwe powody utraty prawa jazdy przewiduje art. 135 ustawy Prawo o ruchu drogowym.

Przekroczenie limitu punktów karnych

W polskim prawie oprócz kary pieniężnej kierowca może otrzymać punkty karne, których limit określony jest przez czas posiadania prawa jazdy. Dla kierowców mających uprawnienia nie dłużej niż rok górny pułap to 20 punktów, dla reszty natomiast jest to 24 punkty. Po przekroczeniu go, prawo jazdy jest odbierane kierowcy i przywrócone zostać może dopiero po ponownym zaliczeniu państwowych egzaminów.

Nowy taryfikator nie tylko wprowadził znacznie wyższe kary za pojedyncze wykroczenia, lecz także zmienił okres ważności otrzymanych punktów. Obecnie punkty karne na naszym koncie kasowane będą po dwóch latach, które liczone są od momentu uiszczenia grzywny. Dodatkowo od 17 września br. nie możemy już zredukować liczby posiadanych punktów poprzez odbycie kursu doszkalającego w ośrodku WORD.

Warto pamiętać, że osoby, które straciły prawo jazdy wyłącznie w wyniku przekroczenia limitu punktów karnych, są traktowane, jakby nigdy ich nie posiadały. W przypadku prowadzenia pojazdu po przekroczeniu limitu traktowane jest to jako jazda bez uprawnień, a maksymalna kara, jaką może nałożyć sąd, sięga 30 tys. zł.

Przekroczenie prędkości o 50 km/h w terenie zabudowanym

Najbardziej znanym przez kierowców powodem wstrzymania prawa jazdy może być przekroczenie dopuszczalnej prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h. W przeciwieństwie do przekroczenia limitów punktów karnych przy tym wykroczeniu prawo jazdy zostaje wstrzymane na okres trzech miesięcy i dodatkowo przyznawany jest mandat karny. Obecnie wysokość takiego mandatu wynosi 1500 zł oraz 15 punktów karnych lub 3000 zł w przypadku recydywy.

Po skończonym okresie wstrzymania prawa jazdy kierowca nie ma obowiązku powtarzać egzaminu państwowego. Musi jedynie złożyć odpowiedni wniosek do urzędu starosty. Niecierpliwych ostrzegamy! Przyłapanie na prowadzeniu samochodem po zatrzymaniu dokumentu skutkuje wydłużeniem kary o kolejne trzy miesiące. Ponowne złamanie sankcji powoduje cofnięcie uprawnień i obowiązek ponownego odbycia egzaminów na prawo jazdy.

Warto pamiętać, że wstrzymanie uprawnień na trzy miesiące liczone jest od złożenia prawa jazdy w urzędzie starosty. Aby ułatwić ukaranemu to zadanie, policjant wydaje pokwitowanie, które umożliwia prowadzenie pojazdu przez 24 godziny od nałożenia kary.

Nieustąpienie miejsca pieszemu

Zgodnie z nowym taryfikatorem wprowadzonym we wrześniu br. za nieustąpienie miejsca pieszemu znajdującemu się na przejściu lub omijanie pojazdu, który ustępuje pierwszeństwa pieszemu, grozi mandat w wysokości 1500 zł i 15 punktów karnych. Nie jest to jednak jedyna kara przewidziana przez polskie prawo. Jeśli policja uzna, że kierowca stworzył zagrożenie bezpieczeństwa pieszego, może odebrać mu prawo jazdy na okres od 6 miesięcy do 3 lat.

Przewożenie zbyt dużej liczby osób

Przewożenie w pojeździe większej liczby osób niż jest to wskazane w dowodzie rejestracyjnym, również może pozbawić nas prawa jazdy na okres trzech miesięcy. Zgodnie z nowym taryfikatorem, mandat za przekroczenie dopuszczalnej liczby pasażerów w aucie wynosi 300 zł oraz 1 punkt karny za każdą nadprogramową osobę. Sprawa komplikuje się, gdy jest ich więcej niż trzy. Wtedy oprócz mandatu nasz prawo jazdy zostaje wstrzymane na okres trzech miesięcy, zgodnie z taką samą procedurą jak przy przekroczeniu dopuszczalnej prędkości w terenie zabudowanym o 50 km/h.

Jazda po alkoholu

Polska posiada wyjątkowo rygorystyczne podejście do kierowców prowadzących samochód po spożyciu alkoholu. Na tle państw Europy jesteśmy jednymi z surowszych z minimalnym progiem zaczynającym się na poziomie 0,2 promila. Polskie prawo rozróżnia dwie sytuacje związane z jazdą po alkoholu:

  • w stanie po spożyciu alkoholu, kiedy jego zawartość w organizmie wynosi pomiędzy 0,2 a 0,5 promila
  • w stanie nietrzeźwości, kiedy zawartość alkoholu w organizmie przekracza 0,5 promila.

W obu przypadkach policja kieruje wniosek o ukaranie do sądu, a ten w zależności od przypadku nakłada karę zgodną z kodeksem wykroczeń lub kodeksem karnym. W sytuacji jazdy samochodem po spożyciu alkoholu prawo jazdy może zostać wstrzymane na okres od 6 miesięcy do 3 lat. Jeśli natomiast prowadzimy w stanie nietrzeźwości, kodeks karny przewiduje nałożenie zakazu prowadzenia pojazdu na okres od 1 roku do 10 lat. W skrajnych przypadkach, kiedy kierowca będący w stanie nietrzeźwości popełni również inne wykroczenia lub doprowadzi do kolizji z tragicznym skutkiem, sąd może orzec dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Co więcej, jeśli postanowimy mimo zakazu wsiąść za kierownice, grozi nam oskarżenie o przestępstwo i kara od trzech do pięciu lat pozbawienia wolności.

Policyjna kontrola alkomatem Foto: Policja
Policyjna kontrola alkomatem

Kierowcy, którzy w wyniku jazdy po alkoholu stracili prawo jazdy, mogą w szczególnie uzasadnionych przypadkach skierować do sądu wniosek o założenie blokady alkoholowej w swoim aucie. Zgodnie z Kodeksem Karnym Wykonawczym taki wniosek może zostać złożony dopiero po upływie połowy okresu zakazu nałożonego przez sąd. Jeśli zakaz jest dożywotni, wtedy kierowca może złożyć wniosek dopiero po upływie 10 lat. W przypadku pozytywnej decyzji sądy kierowca ma prawo do wcześniejszego wejścia za kierownice pod warunkiem zamontowania stosownej blokady. Jak działa takie urządzenie? Zasada jest bardzo prosta. Blokada alkoholowa wyposażona jest w alkomat i zostaje wpięta w jednostkę sterującą auta. Dopóki wykonany alkomatem pomiar nie wykaże zero promili, w aucie będzie zablokowany zapłon.

Nie zatrzymanie się do kontroli lub ucieczka z miejsca wypadku

Niezatrzymanie się do kontroli policyjnej to nie tylko szybka droga do utraty prawa jazdy, ale także przestępstwo, za które kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności. Wszystkich kierowców chcących uciec od odpowiedzialności ignorując sygnały policji do zatrzymania się, może spotkać kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności oraz wstrzymanie prawa jazdy na minimum rok.

Poważniej ma się sprawa w przypadku ucieczki z miejsca zdarzenia. Polskie prawo rozróżnia dwa możliwe przypadki:

  • Kolizja — zdarzenie, w którym nie ma osób poszkodowanych
  • Wypadek — zdarzenie, w którym są osoby poszkodowane

W pierwszym przypadku kodeks karny nie przewiduje konkretnej kary, jednak ucieczka z miejsca kolizji jest znacznym elementem obciążającym. Oznacza to, że policja ma prawo złożyć wniosek do sądu o ukaranie poprzez zatrzymania uprawnień do kierowania pojazdem.

W drugim przypadku ucieczka jest przez sąd traktowana równoznacznie jak jazda pod wpływem środków odurzających. Oznacza to nałożenie na kierowcę zakazu prowadzenia samochodu na okres od 1 roku do 10 lat. Ponadto, za ucieczkę z miejsca wypadku, a co za tym idzie, nieudzielenie pomocy poszkodowanym, Kodeks Karny przewiduje do 3 lat pozbawienia wolności.

Ingerencja w działanie tachografu

Zmiany w prawie drogowym wprowadzone 1 stycznia br. umożliwiły policji zatrzymanie prawa jazdy dla kierowców, którzy w trakcie pracy ingerowali w działanie tachografu. Wstrzymanie prawa jazdy na okres trzech miesięcy (lub sześciu w przypadku recydywy) otrzymać można w przypadku:

  • braku włączonego tachografu lub posiadania tachografu niepodłączonego do pojazdu
  • fałszowania danych rejestrowanych przez tachograf
  • używania cudzej karty kierowcy lub dwóch własnych
  • używania cudzej wykresówki lub kilku własnych.

Na tym się jednak nie kończy. Prawo przewiduje również nałożenie grzywny w wysokości 5 tys. zł lub 30 tys. zł, jeśli sprawa trafi do sądu. W skrajnych przypadkach kara może również obejmować do 5 lat pozbawienia wolności.

Urządzenie do odczytu danych z tachografu Foto: Shutterstock / Mgr. Nobody
Urządzenie do odczytu danych z tachografu

Spowodowanie wypadku lub rażące naruszenie przepisów

W polskim prawie możemy spotkać się jeszcze z dwoma scenariuszami, które skutkują utratą prawa jazdy. Pierwszy z nich to spowodowanie wypadku, który może skutkować uznaniem przez sąd, iż dana osoba może stwarzać niebezpieczeństwo w ruchu drogowym. Dodatkowo zgodnie z Kodeksem Karnym sąd może odebrać prawo jazdy na okres nie krótszy niż 3 lata, jeśli osoba powodująca wypadek prowadziła pojazd pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających, lub zbiegła z miejsca zdarzenia. Co więcej, jeśli kierowca ponownie spowoduje wypadek i okaże się, że jest pod wpływem alkoholu, może otrzymać dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.

Uprawnienia do kierowania pojazdem możemy stracić także w przypadku rażącego naruszenia przepisów. W takim wypadku policja może odstąpić od wystawienia mandatu karnego i skierować sprawę bezpośrednio do sądu. W takim wypadku policja ma prawo do zatrzymania uprawnień do czasu wyjaśnienia sprawy przed sądem.