• Do końca 2023 r. wystarczyło zgłosić kupno samochodu, nie trzeba było go rejestrować
  • Nowe przepisy wymuszają rejestrację samochodu w wyznaczonym terminie
  • Ustawa przewiduje kary zarówno za spóźnienie się ze złożeniem wniosku o rejestrację, jak i za niezgłoszenie sprzedaży samochodu
  • Problem mogą mieć osoby, które kupują samochód bez badań technicznych wymagający remontu – w takim wypadku termin na rejestrację nie zmienia się

Do końca 2023 r. należało zgłosić w terminie 30 dni kupno samochodu, ale nie trzeba było go rejestrować. Zresztą nie brakowało takich nabywców aut, którzy nie dopełniali i tego obowiązku. W praktyce trzeba było mieć wielkiego pecha, aby za to zaniedbanie ponieść jakiekolwiek konsekwencje. Od stycznia 2024 r. obowiązują nowe przepisy, które dla niektórych oznaczają, że do kosztów nabycia samochodu muszą doliczyć wysokość kary.

Aby można było zarejestrować samochód, musi on mieć ważne badania techniczne. Jeśli nie ma badań, trzeba je zrobić. Ale to się nie uda, jeśli samochód jest np. po stłuczce i czeka na swoją kolej albo na części zamienne. Do końca 2023 r. wystarczyło zgłosić kupno samochodu, a z rejestracją można było poczekać – i nie było problemu. Teraz lepiej nie czekać zbyt długo. Na złożenie wniosku o rejestrację samochodu mamy 30 dni. Taki sam termin ma sprzedawca samochodu na poinformowanie starosty o zbyciu pojazdu. W obu przypadkach spóźnienie oznacza karę nakładaną w trybie administracyjnym – czyli niemal z automatu, w praktyce bez możliwości odwołania się.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Handlarze też muszą rejestrować samochody pod groźbą kary. Teoretycznie

Termin złożenia wniosku o rejestrację pojazdu obowiązujący przedsiębiorców (pośredników, importerów, handlarzy itp.) jest dłuższy – wynosi 90 dni. Niemniej oni też, jeśli nabyli pojazd, muszą go zarejestrować. Obowiązek dotyczy pojazdów używanych, nie dotyczy nowych.

W praktyce oznacza to, że przedsiębiorca handlujący używanymi samochodami powinien zadbać o to, żeby w ciągu 90 dni albo samochód sprzedać, albo zarejestrować go. Można być niemal pewnym, że znaczna część polskich handlarzy – gdyby z jakichś względów nie udało im się pozbyć samochodu w ciągu 90 dni – nie pogodzi się z dodatkowymi kosztami: to koszt rejestracji, koszt tablic rejestracyjnych, ubezpieczenia OC... W praktyce obowiązek rejestracji samochodu łatwo jest obejść: wystarczy go sprzedać np. koledze – innemu przedsiębiorcy. Zmiana właściciela "zeruje" termin, wówczas biegnie on od nowa. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby ten sam samochód po kilkukrotnej zmianie właściciela wrócił do punktu wyjścia...

Ciekawostka: średni czas sprzedaży samochodu w Polsce w grudniu 2023 r. (określony na podstawie czasu aktywności ogłoszeń na Otomoto) to 40-66 dni w zależności od napędu: najdłużej szukają nowych właścicieli samochody elektryczne (66 dni), najkrócej samochody z instalacją LPG (40 dni).

Obowiązek rejestracji dotyczy też samochodów sprowadzanych z zagranicy – w teorii także z UE. O ile w przypadku aut sprowadzanych spoza UE moment, od którego liczy się termin rejestracji, wynika z dokumentów, to już moment przekroczenia polskiej granicy w przypadku pojazdów kupionych w jednym z krajów UE nie jest rejestrowany. To kolejny słaby punkt ustawy, która miała zmusić przedsiębiorców do rejestrowania niesprzedanych samochodów.

Terminy i kary: ile zapłacisz za niezarejestrowanie pojazdu?

Uwaga: nie jest też tak, że po zapłacie 500 zł możemy już odpuścić sobie całkiem terminy związane z rejestracją samochodu, motocykla czy motoroweru. Kolejna kara przyjdzie po 180 dniach spóźnienia i będzie wyższa niż zapłacona za pierwszym razem.

  • za niezłożenie w ciągu 30 dni wniosku o rejestrację samochodu kupionego przez osobę fizyczną kara wyniesie 500 zł
  • za niezłożenie w terminie 90 dni wniosku o rejestrację pojazdu przez przedsiębiorcę kara wyniesie 1000 zł
  • za niezłożenie w ciągu 180 dni wniosku o rejestrację pojazdu kupionego przez osobę fizyczną kara wyniesie 1000 zł
  • za niezłożenie w terminie 180 dni wniosku o rejestrację pojazdu odziedziczonego kara wyniesie 2000 zł
  • za niezawiadomienie w terminie o zbyciu pojazdu właściciel otrzyma karę 250 zł

Czy można jakoś przedłużyć termin na rejestrację pojazdu, jeśli np. czeka na naprawę?

Foto: Auto Świat

Co do zasady nie ma możliwości przedłużenia terminu, jaki przewidziany jest na złożenie wniosku o rejestrację pojazdu, jeśli np. auto jest uszkodzone i nie da się w terminie wykonać obowiązkowego badania technicznego. Związek Dilerów Samochodów podpowiada jednak, że są dwa sposoby na przesunięcie terminu. Pierwszy to wspomniana "techniczna" sprzedaż pojazdu (nie zawsze ma to jednak sens w przypadku osób fizycznych, bo wiąże się z obowiązkiem zapłaty podatku od czynności cywilnoprawnych przez kupującego), a druga – złożenie niekompletnego wniosku o rejestrację, bez badań technicznych. W takim wypadku dostaniemy 7-dniowy termin na uzupełnienie braków we wniosku. Można wnioskować wtedy o przedłużenie terminu, ale decyzja zależy od tego, czy przekonamy urzędnika. Nie jest ona w każdym razie automatycznie pozytywna.