Mimo skromnych gabarytów daje dużo światła (producent deklaruje 240 lumenów w trybie pełnej mocy i 120 lumenów w trybie ekologicznym) o barwie zbliżonej do białej, dzięki czemu oświetlane nią przedmioty zachowują naturalne kolory.
Bardzo sprytnie pomyślana jest obudowa lampy – jej głowica znajduje się na przegubie, który pozwala kierować światło w wybrane miejsce. Lampę można stawiać, kłaść, wieszać na wbudowanym, obrotowym haczyku, przytwierdzać do metalowego podłoża, korzystając z mocnego, wbudowanego magnesu.
Jeśli lampa spadnie, rozdepczemy ją, zalejemy wodą lub nawet rozpuszczalnikiem, nic groźnego nie powinno się z nią stać – obudowa jest szczelna (zgodna ze standardem IP54) i odporna na uderzenia (wg normy IK07).
Rzeczywiście, trudno ją zepsuć, co skwapliwie sprawdziliśmy. Wbudowany akumulator ma wytrzymać nawet 1500 cykli ładowania, a w trybie ekologicznym lampa świeci przez ok. 6 godzin na jednym ładowaniu. Ciekawa funkcja: w trybie gotowości w lampie błyska czerwona dioda LED, ułatwiając jej zlokalizowanie.
Nasza ocena:
Poręczna i bardzo praktyczna obudowa. Lampa zabiera mało miejsca, można ją umieścić nawet w trudno dostępnych zakamarkach. Wbudowany akumulator wystarcza na kilka godzin pracy. Sprzęt jest odporny na zalanie – i to nie tylko wodą. Na minus zaliczamy wysoką cenę – 270 zł oraz brak możliwości ładowania poza stacją dokującą.
Galeria zdjęć
Magnes umożliwia przytwierdzenie do metalowrgo podłoża
Magnes i odchylana głowica sprawiają, że podczas pracy lampa nie musi zajmować rąk. To naprawdę profesjonalne narzędzie.
Lampę można stawiać, wieszać, przytwierdzać do metalowego podłoża dzięki silnemu magnesowi
Lampę ładuje się na stacji dokującej podłączonej do zasilacza USB.
Test lampy warsztatowej Philips RCH21 – głowica lampy jest na przegubie
Lampa daje 240 lumenów światła
Test lampy warsztatowej Philips RCH21