Zacznijmy od odpowiedzi na pytanie: do czego służy rama? Stanowi kręgosłup samochodu. Do niej montowane są elementy zawieszenia, silnik i układ przeniesienia napędu. Po kilku usprawnieniach można by poruszać się gołą ramą, bez karoserii. Ta ostatnia łączona jest z ramą za pomocą poduszek (najczęściej gumowych). Czy z tak ważnego elementu można zrezygnować? Okazuje się, że tak. Już dawno straciły go auta osobowe, coraz częściej buduje się samonośne dostawczaki, a także terenówki.
Dlaczego ten ostatni rodzaj aut opiera się zmianom? Wynika to z charakteru ich eksploatacji. Podczas wygibasów w terenie dochodzi do mocnego skręcania karoserii, czego mogą nie wytrzymywać konstrukcje samonośne. Oczywiście rama przeszła istotne zmiany. Kiedyś były to proste podłużnice połączone poprzeczkami. Znaczącą rewolucję przyniosła zmiana metody produkcji. Wprowadzenie hydroformowania (czyli wyginania metalu pod naporem płynu) pozwoliło projektować ramy o bardzo finezyjnych kształtach, lżejsze i wytrzymalsze.
W czym rama przeszkadza? To dodatkowy element podnoszący masę własną samochodu. Efekty? Gorsze przyspieszenie, wyższe zużycie paliwa, wzrost emisji CO2. Na dodatek rama zajmuje sporo miejsca, przez co kabina robi się mniej przestronna (przy zachowaniu takich samych gabarytów) niż w aucie samonośnym. Trudniej też zaprojektować strefy zgniotu. Kolejny minus (bardzo istotny) to komplikacje w zastosowaniu optymalnych punktów mocowania zawieszenia. Aby samochód perfekcyjnie się prowadził na szosie, musi mieć precyzyjnie dobrane miejsce, gdzie będzie zamocowany np. wahacz. Przy ramie to trudne i producenci posiłkują się ramami pomocniczymi.
Nie zapominajmy o zaletach. Rama to bardzo mocna konstrukcja. Idealna, by zakotwiczyć haki holownicze, przykręcić wyciągarkę itp. Ale takie rzeczy potrzebne są głównie w prawdziwych terenówkach. Rama przyda się w przypadku wszelkich przeróbek, modyfikacji itp.
Wnioski? Rama jest nieodzowna w profesjonalnych samochodach: do jazdy lub pracy w terenie. W aucie cywilnym jest praktycznie całkowicie zbędna (oczywiście pod warunkiem, że konstruktorzy dobrze wykonają swoją pracę). Dobrym przykładem jest Mitsubishi Pajero. Dwie pierwsze generacje wykorzystywały ramę. Trzecia skonstruowana została bez tego elementu i daje sobie doskonale radę. Obawy dotyczące niskiej wytrzymałości nie potwierdziły się w praktyce. Konstrukcję samonośną ma też np. Łada Niva. O różnicach w nadwoziach samonośnych – w następnym odcinku.
Przed premierą każdego nowego modelu terenowego zastanawiamy się: czy zachowa ramę? Dla wielu jest ona wyznacznikiem terenowości auta i przyporządkowaniem go do właściwej kategorii 4x4
Przed premierą każdego nowego modelu terenowego zastanawiamy się: czy zachowa ramę? Dla wielu jest ona wyznacznikiem terenowości auta i przyporządkowaniem go do właściwej kategorii 4x4